Żadna chwila jasności nie uderzyła mnie bardziej niż ta, którą rozłożyłem na chodniku na ruchliwej, pełnej klubów ulicy w South Beach w Miami podczas Art Basel. Kilka sekund wcześniej wypadłam głową w dół z luksusowego autobusu wahadłowego – nie byłam pijana, miałam zaledwie sześć stóp wzrostu, niesforne kończyny i wyjątkowo małe stopy. Po tym, jak upadłam na ziemię, krew zaczęła lać się z mojej nogi na moją drogą białą sukienkę. Złamany sandał owinął się wokół szybko puchnącej stopy. Nade mną redaktorzy urodowi, przedstawiciele PR i przedstawiciele luksusowej szwajcarskiej marki produktów do pielęgnacji skóry Prairie Patrzyłem z przerażeniem, troską i słabo skrywaną litością, gdy próbowałem się pozbierać.
„Nie jestem kobietą z La Prairie” — pomyślałam. „Nie powinno mnie tu być”.
Więc kto Jest kobieta z La Prairie? To był jeden z powodów, dla których przyjechałem do Miami, aby się tego dowiedzieć. Marka sprowadziła grupę redaktorów i VIP-ów do South Beach na Art Basel, aby mogli cieszyć się kompleksową pielęgnacją skóry La Prairie, uzupełnioną o luksusowe pokoje hotelowe, wykwintnie przygotowane posiłki inspirowane bohaterskimi składnikami ich produktów, zwiedzanie wszystkiego, co Art Basel ma do zaoferowania oraz uruchomienie ich
najnowsza innowacja w pielęgnacji skóry za 655 USD.Więcej na ten temat później.
Aby dowiedzieć się, dlaczego marka robi tyle kosztownych przystanków, aby ogłosić nowy produkt, musiałem zrozumieć Kto marka to robiła.
„Kobieta z La Prairie, nasza typowa klientka, naprawdę dobrze uosabia markę” — mówi dyrektor ds. marketingu, Greg Prodromides, podczas naszego wywiadu w przestronnym apartamencie w Miami. „Jest wymagająca i wymagająca – niezwykle. Bardzo kulturalny. Jest też międzynarodowa, zawsze trochę w biegu i w ruchu. Bardzo, bardzo połączony i niezwykle bystry. Bez przeprosin, bardzo precyzyjny, bardzo kompetentny i zawsze aktualny.”
W pewnych momentach mojego życia fantazjowałem o zostaniu kobietą o tych właśnie cechach. Może zamożny importer tekstyliów, który leciał pierwszą klasą do Hongkongu. Sprytny bankier inwestycyjny z szafą pełną doskonale skrojonych spodni. Dziedziczka, której rodzinna fortuna została zdobyta, gdy przestał istnieć kraj, którym jej ojciec rządził przez 20 lat.
Kobieta z La Prairie.
Kiedy dotarłem do miejsca, które prawdopodobnie było najbliższe temu, w jakim kiedykolwiek byłem - ubrany w drogie ubrania, które musiałem pożyczyć, jedząc małe jedzenie ustawione delikatnie na dużych talerzach, prywatne wycieczki na największe targi sztuki w Ameryce, ocieranie się łokciami o szwajcarską kadrę kierowniczą — okazało się, że nie nadaję się do zadanie. Nie czułam się jak kobieta z La Prairie; Czułam się jak głupia suka, która wykrwawia się na chodniku.
Ale na szczęście na świecie jest już wystarczająco dużo kobiet z La Prairie, które są o wiele bardziej przystosowane do prowadzenia #stylu życia niż ja. Dedykowana, międzynarodowa, zamożna klientela marki pozwala La Prairie na rozwój i produkcję najbardziej pożądanych i drogich produktów na rynku produktów do pielęgnacji skóry, które kosztują od 200 do 1200 USD za sztukę słoik. Przez cały czas spędzony w Miami, wchodząc w interakcje zarówno z marką, jak i niektórymi z jej najlepiej wydających klientów, słyszałem historie o wielbicielach La Prairie, którzy wydają ponad 15 000 dolarów rocznie na produkty w Saks; Podobno żony chińskich miliarderów wyposażają wszystkie ich domy, domy ich córek i domy ich wnuczek w pełny asortyment produktów. Pojawiły się nawet pogłoski, że jedna z kobiet z La Prairie przeprojektowała swoje półki w łazience, tak aby każdy z jej produktów La Prairie mógł zagnieździć się we własnym, niestandardowym rowku.
Łatwo jest kpić z tego, do czego klienci La Prairie posuną się, by zdobyć to, co uważają za najlepsze najnowocześniejszą pielęgnację skóry i łatwo zignorować markę za odmowę opracowywania produktów dla mas rynek. Jednak coś w aspiracyjnym, nieskruszonym sposobie myślenia zarówno marki La Prairie, jak i lojalistów La Prairie po prostu wydaje mi się uczciwy Produkty są drogie, tak, ale koszt po prostu nie jest czymś, o co marka się martwi - to Tylko Jest.
„Nasz klient przychodzi do nas zachwycony tym, co oznacza marka” — mówi Prodromides, pochylając się w moją stronę i poprawiając rękawy swojej wspaniale skrojonej szarej marynarki. „Czysty, prawdziwy, autentyczny luksus wiąże się z aspiracjami. Chodzi o pożądanie. Nie ma co do tego wątpliwości. A [produkt] to kawałek marzenia, pragnienia — ale wiemy, że zostają z nami ze względu na produkt, bo na koniec dnia oczekują widocznych efektów na skórze.”
Na tym polega La Prairie — produkty naprawdę działają. Używając zaledwie kilku z nich w ciągu kilku dni, zauważyłam widoczną różnicę zarówno w fakturze, jak i blasku mojej skóry. Po zaledwie jednej nocy z Maska do spania Skin Caviar Luxe (375 USD), skórne produkty uboczne mojego stosunkowo niezdrowego stylu życia (brak snu, kawa litrami kawy, niegasnąca miłość do tłustych kanapek śniadaniowych) prawie zniknęły - właściwie wyglądałem Dobrze raz.
Co sprawia, że produkty są tak dobre? Częściowo ma to związek z historią pochodzenia La Prairie. W 1931 roku specjalista od przeszczepów gruczołów, dr Paul Niehans, rozpoczął badania nad terapią komórkową. Uważał, że korzenie wszystkich udanych produktów do pielęgnacji skóry można znaleźć tylko na poziomie komórkowym. Z oszałamiającego domku ukrytego w szwajcarskich górach dr Niehans opracował coś, co jest obecnie znane jako ekskluzywny kompleks komórkowy, który można znaleźć we wszystkich produktach La Prairie. Kompleks jest produkowany w trzech oddzielnych laboratoriach, dzięki czemu cała receptura pozostaje tajemnicą; żaden chemik z La Prairie nie zna pełnej formuły.
Clinique La Prairie w Montreaux w Szwajcarii
Prairie.
Oprócz tej autorskiej formuły, marka oferuje produkty w kilku różnych seriach, z których każda zawiera inny luksusowy składnik-bohater. The Kolekcja blasku, na przykład, zawiera napar z czystego złota. The biały kawior I Kawior ze skóry obie kolekcje wykorzystują aktywne składniki zawarte w – zgadliście – kawioru. i Platynowy rzadki kolekcja, zawarta w najnowszej premierze marki, The Platinum Rare Cellular Life-Lotion (655 USD), zawiera peptyd platyny, który rzekomo zmniejsza widoczność zmarszczek i utrzymuje jędrność, a wszystko to za pomocą jednego z najcenniejszych metali na świecie. Nowość ma konsystencję esencji i jest przeznaczona do stosowania po demakijażu i przed nałożeniem serum, zarówno rano, jak i wieczorem. Ideą dodania Cellular Life-Lotion do gamy Platinum Rare było dostarczenie klientom produktu, który zwiększyłby skuteczność ich codziennej pielęgnacji skóry; Cellular Life-Lotion wspomaga naturalny proces detoksykacji komórkowej skóry i nasyca ją wilgocią, umożliwiając lepsze wchłanianie kolejnych serum i środków nawilżających.
Podobnie jak wszystkie produkty La Prairie, Platinum Rare Cellular Life-Lotion jest dostępny w butelce o wadze i solidności nagrody za całokształt twórczości. We wszystkich liniach produktów marka szczyci się projektowaniem opakowań, które ekstrawagancko zawierają cenną maź. Większość słoików i butelek jest wykonana z grubego, ciężkiego plastiku wypolerowanego na wysoki połysk, zaprojektowanego tak, aby wyglądał dokładnie tak, jak coś, co można zbudować na zamówienie, aby je wyeksponować.
Platinum Rare Cellular Life-Lotion $655
Prairie.
„W La Prairie chodzi o ogólne wrażenia” — mówi wiceprezes regionalny obu Ameryk, Francois LeGloan. „Twoje doświadczenie zaczyna się od rytuału otwierania opakowania. Są to piękne obiekty, w ładnych kolorach. Są jak sztuka. Jak kultura.
I tam, na chodniku South Beach, stałem się na chwilę częścią tej kultury, krwawiącym, jednoosobowym dziełem sztuki. Nic dziwnego, że marka zaopiekowała się mną po kontuzji. Rozłupałem goleń tak agresywnie, że powstał krwiak. La Prairie wysłał prywatnego lekarza do mojego pokoju w Hotelu 1, aby towarzyszył mi na prześwietleniu i rezonansie magnetycznym, podczas których po ojcowsku poklepał mnie po ramieniu i powiedział, że wszystko będzie dobrze. Nie potrzebowałem szwów, ale rana na nodze z pewnością trochę się zagoi. Trudno było chodzić na mojej mocno skręconej kostce, ale udało mi się przetrwać resztę podróży i zrobić to w domu, niepewny, czy to wszystko wydarzyło się naprawdę, czy też po prostu doświadczyłem jakiejś bujnej szwajcarskiej gorączki marzenie.
Mniej więcej miesiąc później, zaniepokojona tym, że rana na nodze dziwnie się goi, pomyślałam, aby zacząć leczyć ją produktami do pielęgnacji skóry, które były stycznie odpowiedzialne za to wszystko. Nałożyłem trochę Platinum Rare Cellular Life-Lotion wokół strupa, ostatecznie przechodząc na bogatszy krem Skin Caviar. I co wiesz: po jakimś tygodniu rana na nodze i skóra wokół niej wyglądała lepiej niż kiedykolwiek. Nie jestem prywatnym lekarzem wykonującym wizyty w pokoju hotelowym, ale muszę wierzyć, że to produkty La Prairie pomogły mi wyzdrowieć. Na swój sposób i w swoim czasie stałam się kobietą z La Prairie — wyrafinowaną, wymagającą, wnikliwą i, przynajmniej w moim mniemaniu, wieczną.