To sezon na... niesamowite występy muzyczne! Coroczny bal iHeartRadio Jingle Ball, którego gospodarzem jest Z100 Nowy Jork, która odbyła się wczoraj wieczorem w Madison Square Garden w Nowym Jorku (grudzień 12) przyniósł poważny skład ciężko uderzających gwiazd popu, nad którymi warto fangirls. Czerwony dywan był dosłownie wypełniony po brzegi? Gwen Stefani, Pharrell Williams, Iggy Azalia, Taylor Swift, Ariana Grande, Jessie J i Charli XCX.
Trudno wybrać, ale oto kilka najważniejszych wydarzeń: piosenkarka „Boom Clap” Charli XCX (poniżej) chodzenie po czerwonym dywanie w przezroczystej białej sukience wsuwanej przez Betsey Johnson z nadęty marabu, ahem, obszary strategiczne. Na scenie Brytyjka zmieniła garderobę w żwawy strój cheerleaderki z napisem „Sucker”, tytułem jej ostatniego albumu, ozdobionym na piersi.
Potem był Swift, który umiał „Strząsnąć”. Zaśpiewała swój bona fide hit o północy, kiedy skończyła 25 lat – mówić o słodkim sposobie dzwonienia za ćwierć wieku.
Ale może naszą ulubioną była urocza Ariana Grande (
szczyt), który przekazywał to, co najlepsze w sezonie w cekinowych porożach i był otoczony przez tancerzy rezerwowych ubranych jak laski cukierków. Drobna Grande oczywiście zachwyciła swoim głosem, ale także przeniosła go na poziom osobisty, dedykując swoją ostatnią piosenkę bratu Frankie Grande. Jej fanem numer jeden, Frankie, zachwycał się przed nami występ swojej siostry na ostatnim pokazie mody Victoria's Secret. „To było naprawdę fenomenalne” – powiedział. „Naprawdę to zabiła; wyglądała wspaniale, brzmiała niesamowicie. Nie byłem przygotowany na to, żeby zaśpiewała cztery piosenki – nie miałem pojęcia, co się właściwie wydarzy, a to był tęczowy wybieg i było dla mnie dużo do przetworzenia. To było niesamowite."Jingle Ball 2014 Rocked! Ariana Grande, Charli XCX, Taylor Swift i nie tylko