Był sobie kiedyś mało znany olejek do twarzy, który zwrócił na siebie uwagę całego świata, kiedy Chrissy Teigen pochwaliła się nim na swoim Instagramie. To, co nastąpiło później, było efekt Teigena — efekt tak potężny, że ten konkretny produkt kosmetyczny był wyprzedany wszędzie przez prawie dwa lata. Tak, możesz się założyć, że tak bardzo tego chciałem, a kiedy w końcu dostałem to w swoje ręce, naprawdę to odkryłem był dokładnie tak, jak nazwał to Teigen: „magia” w butelce.

Olejek śliwkowy Le Prunier jest w 100% wart dodania do swojej rutyny — za każdym razem, gdy go używam, budzę się ze świecącą, ultra nawilżoną skórą. Ale jest jeszcze jeden produkt tej marki, który jest równie warty wyprzedania: ekran śliwkowy Le Prunier którego używam od kilku miesięcy i mogę śmiało potwierdzić, że jest to jedyny filtr przeciwsłoneczny, którego będę używać w dającej się przewidzieć przyszłości. Ale nie tylko usłyszałeś to ode mnie; kosmetyczka Emily Ratajkowski, Fabricio Ormonde, właśnie wykrzyknąłem dokładnie ten produkt do ochrony przeciwsłonecznej i chociaż jestem już fanem, pokochałem go jeszcze bardziej.

click fraud protection

Ormonde zdradził kilka swoich sekretów pielęgnacji skóry Moda, z których jedno oczywiście dotyczyło znaczenia noszenia filtrów przeciwsłonecznych. I chociaż do wyboru są dosłownie tysiące filtrów przeciwsłonecznych, ten profesjonalista poszedł z nim zmieniający reguły gry ekran Plumscreen firmy Le Prunier — i nie bez powodu.

Le Prunier Plumscreen SPF 31

Kredo

Kupuj teraz: $78; credobeauty.com, neimanmarcus.com, I saksfifthavenue.com

„Łączy w sobie ochronę przeciwsłoneczną o szerokim spektrum działania z właściwościami pielęgnacyjnymi kompleksu superowoców śliwki, który chroni skórę i chroni kolagen przed zanieczyszczeniami, niebieskim światłem i uszkodzeniami UV” – wyjaśnił Ormonde, dodając, że „kocha” ten kolagen formuła. „Jedwabisty, przezroczysty, nie zawierający nanocząsteczek formuła tlenku cynku nie pozostawia też białej pozostałości typowej dla wielu mineralnych filtrów przeciwsłonecznych” – mówi. To tylko kilka powodów, dla których mam na tym punkcie obsesję, ale TBH, punktem numer jeden jest że to w zasadzie bardziej przyjazna dla słońca wersja słynnego olejku do twarzy tej marki, którego już używam religijnie.

Plumscreen jest wypełniony wspomnianym wyżej kompleksem superowoców śliwek, co czyni go pierwszym filtrem przeciwsłonecznym na rynku, który wykorzystuje moc śliwek. Jego formuła zawiera również nawilżający ekstrakt z zonaria tournefortii, który chroni przed zmarszczkami, jednocześnie nawilżając skórę. Co więcej, Plumscreen nawilża i przygotowuje do wyjątkowo gładkiej aplikacji makijażu; kiedy używam go przed nałożeniem podkładu, moja cera wygląda na wyretuszowaną. Poważnie.

Warto wspomnieć, że jestem bardzo wybredna w kwestii tego, co nakładam na twarz, zwłaszcza jeśli chodzi o kremy. Moja skóra ma tendencję do przetłuszczania się, więc przy niewłaściwym nawilżaniu może szybko wyglądać tłusto. Ale Plumscreen jest super lekki i szybko się wchłania (tak jak Olejek do twarzy Le Prunier); pozostawia moją skórę promienną, nietłustą — i oczywiście chronioną — i to wszystko, czego mogłabym chcieć.

Kup Plumscreen za 78 USD, a jeśli jeszcze nie próbowałeś słynny olejek śliwkowy tej marki, kup również poniżej.

Śliwkowy olejek kosmetyczny

Kredo

Kupuj teraz: $72; saksfifthavenue.com I neimanmarcus.com