Od tego czasu minęły cztery miesiące Tory Lanez został oficjalnie uznany za winnego pod wszystkimi zarzutami w strzelaninie w 2020 roku Ogier Megan Thee, a teraz raper po raz ostatni opowiada o traumatycznym doświadczeniu. podczas rozmowy z Elle w swojej majowej okładce Stallion omówił wiele szczegółów incydentu (i późniejszego procesu przestrzegane) w najdrobniejszych szczegółach — włączając w to, jak zaskakujące było to, że ludzie początkowo nie wierzyli jej.
„Nigdy nie przyszło mi do głowy, że ludzie mi nie uwierzą” – powiedziała o szaleństwie w mediach, które wybuchło po tym, jak pojawiły się pierwsze informacje o strzelaninie. „Mimo to wiedziałem, że prawda i niezaprzeczalne fakty przeważą. Zbyt ciężko pracowałem, aby osiągnąć ten punkt w mojej karierze, aby drwiny mnie powstrzymały.
Megan dodała następnie, że wynik procesu był satysfakcjonujący nie tylko dla niej osobiście, ale dla kobiet na całym świecie: „Kiedy w grudniu zapadł wyrok skazujący. 23 grudnia 2022 r. to było dla mnie coś więcej niż tylko usprawiedliwienie, to było zwycięstwo każdej kobiety, która kiedykolwiek została zawstydzona, zwolniona i obwiniona za popełnione przeciwko nim brutalne przestępstwo” – powiedziała.
To właśnie ta perspektywa pozwoliła Stallion znaleźć odrobinę nadziei w swoim doświadczeniu, gdy stara się wykorzystać swoją sytuację jako sposób na zainspirowanie innych, którzy również „przeżyli przemoc”.
"Liczysz się. Nie jesteś winny. Jesteś ważny. Jesteś kochany. Nie jesteś zdefiniowany przez swoją traumę. Możesz nadal pisać piękne, nowe rozdziały swojej historii życia” – powiedziała do tych, którzy mogą utożsamić się z jej historią. „Tylko dlatego, że jesteś w złej sytuacji, nie oznacza, że jesteś złym człowiekiem. Nasza wartość nie wynika z opinii innych ludzi. Dopóki stoisz na swoim i żyjesz w swojej prawdzie, nikt nie może odebrać ci władzy.
W innym miejscu wywiadu raperka wyjaśniła również, dlaczego ta historia z okładki posłuży jako ostatni raz, kiedy chce publicznie mówić o strzelaninie i procesie. „Rozumiem publiczną intrygę, ale ze względu na moje zdrowie psychiczne nie planuję wciąż na nowo przeżywać najbardziej traumatycznego doświadczenia w moim życiu” – powiedziała. „Zdecydowałem się na zmianę narracji, ponieważ jestem czymś więcej niż tylko traumą”.
Stallion kontynuował: „Kiedyś powiedziano mi, że nie można mieć ukrzyżowania bez zmartwychwstania, i to stwierdzenie głęboko do mnie przemówiło. To odrodzenie szczęśliwszego i zdrowszego mnie. Jestem osobą, która przeżyła i muszę — i nadal będę — przeżywać wzloty i upadki mojej podróży. Jestem podekscytowany powrotem do muzyki, ponieważ bardzo się zmieniłem. Bawię się nowymi piosenkami i nowymi dźwiękami, których nie mogę się doczekać, aż wszyscy je usłyszą”.