Doja Cat mogła wyglądać jak milion dolarów (całkiem dosłownie), kiedy wyszła zakryta 30 000 ręcznie nakładanych czerwonych kryształów Swarovskiego podczas Couture Week w Paryżu na początku tego roku, ale z pewnością tego nie poczuła.

W nowym wywiadzie z L'Officeil, piosenkarka ujawniła, że ​​​​tak naprawdę była chora w dniu, w którym wzięła udział w pokazie Schiaparelli Haute Couture, co spowodowało bardzo niewygodną i długą sesję glam. „Nie zdawałam sobie sprawy, dopóki nie usiadłam na krześle, że mam zapalenie żołądka i jelit”, powiedziała magazynowi. „Więc bardzo się rozchorowałem. Siedzę tam i czuję obracanie się noża.

Doja Kot

Getty

Kontynuowała: „Próbowałam żartować i bagatelizować sytuację, ale w miarę upływu czasu było tylko gorzej. Czułem się, jakby mój żołądek miał w sobie ostrze i kręcił się z prędkością 100 mil na godzinę. Nigdy nie czułem bólu gorszego niż ten — i to w jednym z najważniejszych dni w moim życiu! Więc to było pełne emocji i po prostu szalonych uczuć.”

Doja zauważyła, że ​​w świetle ogromnego bólu jej zespół glam był „tak słodki” i „zrozumiały, tak wrażliwy i miły”.

click fraud protection

Kot Doja miał na sobie obcisłą lateksową suknię i pasujące rękawiczki na Grammy 2023

Wirusowe piękno Doji — dzięki uprzejmości wizażystki Pat McGrath i jej zespołu — zajęło prawie pięć godzin. Proces rozpoczął się od zakrycia włosów piosenkarki czepkiem, a następnie pomalowania jej skóry na czerwono, przed nałożeniem kryształów i złotego pyłu.

„Usiadłem, miałem na sobie bieliznę i bandeau” – wyjaśnił Doja. „Zaczęli od warstwy czerwonej farby i po prostu mnie nią pokryli, a potem warstwą kleju, a potem chyba posypali brokatem. Następnie kryształy. I miałem jedną, dwie, trzy, cztery osoby na moim ciele, kiedy to się działo, wokół mnie, pracując na różnych częściach mojego ciała”.

Pomimo choroby Doja powiedział, że w końcu ta męka była tego warta, dodając: „Jestem z tego bardzo, bardzo dumny”.