Przesuń się, lalka Barbie, ponieważ jest kolejny hit filmowy, który obiecuje zapewnić powszechną nostalgię tego lata. W środę Walt Disney Studios wydało nowe Mała Syrenkaplakaty postaci, w tym jeden z Melissy McCarthy, która wcieli się w nikczemną Ursulę. W niedawnym wywiadzie z Ludzie, McCarthy przyznała, że błagała reżysera remake'u na żywo, Roba Marshalla, o obsadzenie roli podwodnej ośmiornicy.
„Rzuciłem się przed [jego] samochód i błagałem go. Tak naprawdę nie chciałam, ale błagałam go, żeby ze mną porozmawiał. Ta część jest prawdziwa” – powiedziała. „Spędziłem więcej czasu z Mała syrena niż prawdopodobnie jakikolwiek inny film, o którym tak naprawdę nie myślałem, dopóki Rob nie powiedział: „Widziałeś to kilka razy?” Mówię: „Cóż, [teraz] mnie pytasz, widziałem to dziwną ilość razy. Co mogło go przestraszyć. Na szczęście tak się nie stało”.

Studio Walta Disneya/YouTube
McCarthy'ego wyjaśnia, że kiedy miała dwadzieścia kilka lat, opiekowała się rodziną, która miała obsesję na punkcie oglądania oryginalnej wersji klasyka Disneya. „Dziewczyny mogły trochę pooglądać telewizję i wybrać film. I przysięgam, że oglądaliśmy przez dwa lata

Studio Walta Disneya/YouTube
Pasja komika i aktorki do tej postaci naprawdę wzięła się z empatii. "Tak bardzo ją kochałem. Jest taka szeroka, chciałem się tylko z nią napić” – powiedziała, po czym dodała, że po COVID jeszcze bardziej odnosi się do Ursuli. „I tak, ona jest złoczyńcą, ale myślałem, że ją rozumiem. Została wykluczona. Zwłaszcza po COVID, myślę, że wszyscy dostajemy Ursulę trochę więcej. Spędzając cały ten czas samotnie. Po prostu pomyślałem, że jest zabawna. I uwielbiam to, że chodziło o tę młodą kobietę, która właśnie próbowała dowiedzieć się, czego chce”.