Ledwo poniedziałek, a Kim Kardashian już przybił motyw Met Gala. Wczoraj miliarderka bizneswoman drażniła się z tym, co ma nadejść, wychodząc na kolację Anny Wintour przed Galą Met w Nowym Jorku York City, ubrany w strój, który w pełni odzwierciedlał tegoroczną wystawę, która jest hołdem dla nieżyjącego już projektanta Karla Lagerfelda.
Ubrana w obcisły, odsłaniający brzuch krótki top Chanel w szarym kolorze, Kim połączyła tę cienką koszulę z czarnymi skórzanymi spodniami, które płynnie wpasowały się w jej pasujące szpiczaste buty. Stylizację uzupełniła jednym z charakterystycznych akcesoriów Lagerfelda — parą czarnych skórzanych rękawiczek motocyklowych — a także czarnym pikowanym kufrem od dom mody i ogromne okulary przeciwsłoneczne z widocznym logo „CC” nadrukowanym z każdej strony oraz złotą i skórzaną łańcuszkową smycz zwisającą z soczewki.
Kim zebrała swoje ciemnobrązowe włosy z powrotem w nisko zawieszony kucyk ze środkową częścią, jednocześnie utrzymując resztę swojego blasku w prostocie, wystarczyło pociągnąć różową szminką i odkurzyć bronzer.
Ostatni występ Kardashian obala wszelkie plotki, jakoby ona i jej słynna z telewizji rodzina nie zostali zaproszeni na tegoroczną Met Gala. Źródło podało w marcu Strona szósta że Kim nie będzie obecny, ponieważ Wintour (mózg stojący za całym wieczorem) „łamie się” na liście gości, ujawniając, że „żaden Kardashian” nie przeszedł. Ale miesiąc później było zgłoszone że Kim w rzeczywistości będzie chodzić po schodach Met w pierwszy poniedziałek maja i że nie będzie jedyną Kardashianką, która to zrobi.