Katie Perry zakończyła koronację w swoim charakterystycznym kampowym stylu. Zeszłej nocy piosenkarka była główną gwiazdą uroczystego koncertu na cześć króla Karola i chociaż dała olśniewający występ, jej strój był prawdziwą gwiazdą wieczoru.
Wchodząc na scenę w zamku Windsor, Katy miała na sobie złoconą złotą suknię balową autorstwa nieżyjącej już brytyjskiej projektantki mody Vivienne Westwood. Metaliczna sukienka bez ramiączek, wykonana z błyszczącej sztucznej skóry, z gorsetowym stanikiem, głębokim dekoltem i odpinane długie rękawy — był pozornie cosplayem królowej balu maturalnego z lat 80., podczas gdy para gigantycznych złotych kolczyków w kształcie cherubinów tylko pogłębiała kampową estetykę jej spojrzenie.
Jeśli chodzi o urodę, Katy ściągnęła swoje ciemne włosy z powrotem w eleganckie upięcie i zrównoważyła czarny eyeliner miękką różową wargą.
Podczas koncertu Katy zaśpiewała orkiestrowe wersje „Roar” i „Firework”, a cały tłum tańczył i śpiewał na swoich miejscach – w tym księcia Jerzego i księżniczkę Charlotte. „Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem tutaj z wami. Kocham was wszystkich bardzo. Muszę przywieźć mamę, jest taka szczęśliwa, że tu jest” – powiedziała podekscytowana, dodając: „Mogę zostać w tym zamku!” Następnie zadedykowała swój hit „Fajerwerk” dla króla Karola za „wydobycie fajerwerków w tak wielu młodych ludziach” poprzez jego różne organizacje charytatywne, zwłaszcza brytyjską azjatycką Zaufanie.
W 2020 roku król Karol mianował Katy ambasadorem British Asian Trust, aby pomóc organizacji w walce z handlem dziećmi, po tym, jak obaj spotkali się rok wcześniej w Bombaju.