Nick Jonas nie jest obcy na scenie. Nie tylko praktycznie wszyscy obserwowaliśmy, jak dorasta, gdy występował z Jonas Brothers i jego różnymi projektami solowymi, ale widzieliśmy też, jak osiągał najwyższe wyniki dzięki rolom aktorskim, a nawet przyjmował rolę mentora zawodów przedstawia. Jednak nawet przez cały ten czas w centrum uwagi nie zawsze trafia we właściwe tony – dosłownie. W nowym wywiadzie dla Ekspert od foteli z Daxem Shepardem podcast, Jonas powiedział, że jeden konkretny występ był tak zły, że wysłał go na terapię.
„Potem był inny raz podczas naprawdę tragicznej klęski z solo gitarowym, która miała miejsce w telewizji na żywo” – powiedział Jonas, gdy on i jego bracia rozmawiali z Shepardem. Ludzie zauważa, że występ, o którym wspomniał Nick, odbył się w Nagrody ACM 2016, gdzie grał na gitarze i śpiewał w duecie „Piotruś Pan” Kelsea Ballerini. „Patrząc wstecz, mogę trochę śmiać się z tego, jak duży myślałem, że to było. Ale to podróżowało więcej, niż bym sobie tego życzyła, i spowodowało, że poszłam na terapię”.
Nick wyjaśnił, że nie był to pierwszy raz, kiedy on i Ballerini występowali obok siebie – i nie był to nawet pierwszy raz, kiedy wspólnie wykonali piosenkę. Kiedy przypomniał sobie tę historię, wyjaśnił, że uderzył w złą nutę i po prostu nigdy nie doszedł do siebie.
„Kelsea i ja mieliśmy razem kilka występów i to był jeden z nich. Wychodzę po swoje. Przerabiałem to milion razy. Czuję się w tym naprawdę pewnie – nawet tak naprawdę nie myślę o tym, jakby to było coś, co będzie problematyczne” – opowiadał. „Zacząłem, było w porządku, a kiedy podszedłem do niej, po prostu straciłem przytomność i uderzyłem w złą nutę i straciłem przytomność w zasadzie i taktowałem, że to było złe i nie mogłem przestać”.
„Do dzisiejszego dnia i godzin po rozpakowaniu nie mogę dokładnie zrozumieć, co się stało, ale zostałem przewieziony do samochodu, a zaraz po tym do samolotu” – zakończył. „Spojrzałem na mojego menedżera i powiedziałem:„ Myślę, że to było złe ”. Byłem jakby w szoku. To był naprawdę traumatyczny moment, który ukształtował presję, jaką na siebie nakładam, aby być perfekcyjną i zawsze być w ruchu”.
Ballerini powiedział po ceremonii Ludzie że występ z Nickiem był spełnieniem marzeń. Nie wspomniała nic o jego występie tamtej nocy.
„To było niesamowite” – powiedziała wtedy. „To był mój pierwszy duży występ na gali rozdania nagród dla dzieci i byłem bardzo podekscytowany, że zagram w„ Piotrusiu Panu ”. To moja ulubiona piosenka, do której dotarłem wydać do tej pory, a potem móc podzielić się tym z Nickiem — który jest jednym z moich ulubionych artystów odkąd skończyłem 12 lat — to było po prostu Super fajne."