Set Rogen wyjaśnia komentarze, które poczynił na temat doświadczenia w pracy z Emma Watson w swoim filmie z 2013 roku To jest koniec.

W rozmowie z Brytyjski GQ w majowym wydaniu magazynu Rogen, który napisał, zagrał w filmie i wyreżyserował ten film, odpowiedział na pogłoski, że Watson zszedł z planu po odmowie nakręcenia sceny, w której costar Danny McBride gra kanibala i trzyma Channinga Tatuma na smyczy, ubrany w skórzaną maska.

„To znaczy, nie patrzę na to wstecz i nie myślę: 'Jak ona śmie to robić?' Wiesz, że? Myślę, że czasami, kiedy coś czytasz, kiedy ożywa, wydaje się, że to nie jest to, o czym myślałeś” – powiedział magazynowi. „Ale to nie było jakieś straszne zakończenie naszego związku. Wróciła następnego dnia, żeby się pożegnać. Pomogła w promocji filmu. Żadnych urazów i nie mógłbym być bardziej zadowolony z tego, jak film wyszedł w końcu.”

Emma Watson Seth Rogen

Na zrzucie ekranu aplikacji Notes opublikowanym na Twitterze w poniedziałek wieczorem Rogen powiedział, że chce „poprawić historię”, która wyłoniła się z wywiadu, mówiąc, że „fałszywie przedstawia to, co faktycznie się wydarzyło”.

„Emma Watson nie 'wyszła z planu' i jest nieśmiałe, że w odbiorze tak było” – napisał. „Scena nie była tym, co pierwotnie było w scenariuszu, robiła się improwizowana, zmieniała się drastycznie i nie była tym, na co się zgodziła. Narracja, że ​​była w jakiś sposób niefajna lub nieprofesjonalna, jest kompletną bzdurą”.

„Na pewno powinienem był lepiej się komunikować, a ponieważ tego nie zrobiłem, znalazła się w niewygodnej pozycji” – kontynuował. „Ona i ja rozmawialiśmy w nocy; ogólnie była to nieśmiała sytuacja i musiała być jej ciężko coś powiedzieć i jestem bardzo szczęśliwy i pod wrażeniem, że to zrobiła. Zgodziliśmy się, że nie będzie jej razem na scenie.

Powiązane: Emma Watson nie wycofuje się z aktorstwa

„Byłem zachwycony możliwością pracy z nią i byłbym zachwycony, gdybym znów miał tę okazję” – dodał. „Bardzo mi przykro i rozczarowany, że to się stało i żałuję, że nie zrobiłem więcej, aby temu zapobiec”.

Watson jeszcze nie skomentował tego incydentu publicznie.