Nie jestem zbieraczem, ale trudno mi przekonać do tego kogokolwiek, kto widzi moje mieszkanie lub biurko. Obie są zawsze zaśmiecone produktami kosmetycznymi, ale to część mojej pracy jako pisarki zajmującej się kosmetykami — i naprawdę staram się przetestować jak najwięcej produktów. (Prowadzę nawet arkusz kalkulacyjny, aby śledzić moje wrażenia z rzeczy, które testuję.) Chociaż oceniam wiele produktów pozytywnie ocena, najlepsze są te, których nadal używam i po które sięgam, pomimo wielu innych opcji, które mam na swoim koncie sprzedaż. W czerwcu wypróbowałam 68 produktów do makijażu, ale czterech używam od tamtej pory wielokrotnie.
- Urban Decay Hydromanic Liquid Blush, 22 USD: amazon.com I ulta.com
- Połysk w sztyfcie Mac Squirt Pumping, 24 USD; Nordstrom.com I ulta.com
- Westman Atelier Liquid Super Loaded Illuminator, 58 USD; credobeauty.com I westmanatelier.com
- Błyszczyk do ust Kosas Wet Stick, 24 USD; kosas.com
Urban Decay Hydromanic płynny róż do policzków
Zrównam się z Tobą: nie myślałam tak często o Urban Decay od kilku pierwszych lat mojej przygody z makijażem, kiedy to popularna marka Palety cieni do powiek Naked podbijały świat makijażu. Jednak niedawno wysłano mi jego nowy Róż w płynie Hydromaniaci to wszystko, czego używałem przez ostatni miesiąc.
Róż jest jak malowanie akwarelą. Chodzi mi o to, że jest tak cienki i łatwy do rozprowadzenia i mieszania — idealny nawet dla początkujących. Naprawdę nie wyobrażam sobie, żeby to zepsuć, co bardzo trudno powiedzieć o rumieńcu. (Jeden mały błąd i możesz wyglądać jak Bette Davis w Cokolwiek się stało z Baby Jane?)
Kolor rozprowadza się tak naturalnie na moich policzkach i sprawia, że wyglądają na pulchne i pełne. Poza tym jest prawie jak plama, więc przetrwa letni pot. Używałam odcieni Buntowniczy, brązowo-czerwony i Zniszczony, fioletowo-różowy.
Błyszczyk w sztyfcie Mac Squirt Plumping
Kiedy ostatni raz spodobał Ci się produkt do makijażu tak bardzo, że potrzebowałaś go w każdym odcieniu i iteracji, które możesz zdobyć? To rzadkie zjawisko, ale przydarzyło mi się Mac’s Squirt Plumping Gloss Stick. Posiadam zielony, przezroczysty, czerwony i zielony - i niechętnie dałam mojej siostrze różowy, kiedy zwróciła mi uwagę, że nie mogę potrzebować pięciu takich samych produktów.
Pomimo tego, jak dziwny może się wydawać kolor (patrz: zielony), każdy z nich zapewnia super czysty i naturalny odcień, który ma lekkie uczucie mrowienia. Po aplikacji moje usta szybko wyglądają na pełniejsze i bardziej nawilżone; to błyszczyk i balsam do ust, ale nie jest ich za dużo.
Poza tym opakowanie jest urocze i przysięgam, że jest to produkt „It” wśród redaktorów zajmujących się kosmetykami tego lata. Przy każdej premierze produktu, kolacji z marką lub imprezie, na którą idę, widzę, jak inni redaktorzy zajmujący się kosmetykami też wyciągają to ze swoich portfeli.
Rozświetlacz Westman Atelier Liquid Super Loaded
Westman Atelier to same hity, żadnych przeskoków. The Płynny supernaładowany rozświetlacz to nowa odsłona ukochanej marki rozświetlacz w pudrze, i to jest boskie. Jestem słynną snobką, jeśli chodzi o zakreślacze, ale Marka używana przez Jennifer Garner zrobił coś prawie niemożliwego: stworzył zroszony (ale nie tłusty) rozświetlacz z naturalnym (ale zauważalnym), przyciągającym światło połyskiem - bez brokatu.
Przechylam butelkę i dozuję jak najmniejszą ilość z zakraplacza, a następnie rozcieram ją na kościach policzkowych, łuku kupidyna i czubku nosa.
Błyszczyk do ust Kosas Wet Stick
Jest tak wiele produktów do wypróbowania przez cały czas, że prawie odkładam to na później Nowy błyszczyk do ust Wet Stick firmy Kosas. Dzięki Bogu, że tego nie zrobiłam — stała się moją ulubioną szminką tego lata. Czuje się lekki i odżywczy jak nałożenie balsamu, ale ma rzadszą konsystencję i dobry pigment. To po prostu bardzo łatwy i lekki produkt, który idealnie nadaje się do nakładania w ciągu dnia bez lusterka.
Byłem szczególnie zachwycony Tropikalna błogość, Wyspa Wysoka, I Gotowanie o zachodzie słońca odcienie. Wyglądają jak mój kolor ust, ale są jaśniejsze i bardziej wyrównane. Mimo tego, że mam do dyspozycji dziesiątki (i naprawdę mam na myśli dziesiątki) pomadek, nie wyjdę z domu bez upewnienia się, że mam w torebce Kosas Wet Stick.