Jennifer Lawrence jest zajęta promocją swojego nowego komiksu romantycznego Bez urazy (której premiera w kinach 23 czerwca) i w trakcie przygotowuje paradę bardzo wygląda dobrze.
Przykładem? We wtorek aktorka pojawiła się na żółtym dywanie swojego nadchodzącego filmu w Nowym Jorku w oszałamiającej sukni na jedno ramię od Diora w kolorze kości słoniowej, z wysokim rozcięciem i zapięciem na mały pasek. Wprowadzając energię greckiej bogini, nosiła złotą bransoletkę ozdobioną diamentem, dwie pary masywnych złotych obręcze od Tabayer, złote sandały z paskami i pasującą do nich masywną kopertówkę (oba zaprojektowane przez Manolo Blahnika).
Jeśli chodzi o jej glam, Jen zdecydowała się na ekstremalną część boczną z miękkimi falami na plaży i przeciągnęła dramatycznym zadymionym okiem, różowymi policzkami i błyszczącymi brzoskwiniowymi ustami.
Później wzięła udział w afterparty, gdzie zachowała elegancję, od stóp do głów weselnym momentem w zestawie tiulowa sukienka midi bez rękawów od Proenza Schouler w połączeniu ze złotymi sandałami na paskach i dopasowaną kopertówką torba.
Dla Wywiad najnowszy artykuł na okładce magazynu, aktorka otworzyła się na temat macierzyństwa — powitała swoje pierwsze dziecko, chłopiec o imieniu Cy, ze swoim mężem Cooke Maroneyem w lutym. 2022. W nowym wywiadzie rozmawiała z Cameron Diaz i otworzyła się na temat presji związanej z wychowywaniem dziecka w oczach opinii publicznej.
„Robię, co w mojej mocy”, powiedziała gazecie. „Byłam bardzo zdenerwowana, kiedy byłam w ciąży. Zostałem porwany przez paparazzi i pomyślałem: „Jak do cholery mam nie stracić tego na tych facetach, kiedy oni zrobić zdjęcie mojemu dziecku?” Kiedy już tu był, zdałam sobie sprawę, że moja energia jest dla niego ważniejsza niż cokolwiek innego w przeciwnym razie. Więc jeśli poczuje, że jestem niespokojna przed wyjściem z domu lub jestem zła, kiedy jesteśmy na zewnątrz, to wpłynie na niego. Tak więc właściwie stało się odwrotnie: stałem się trochę bardziej zen i trochę bardziej zrelaksowany podczas robienia zdjęć, ponieważ nie mam wyboru. Musisz to po prostu zaakceptować, wziąć głęboki oddech i iść. Nie chcę, żeby odziedziczył niepokój i złość, które mam we mnie.