Natasza Lyonne przywrócił jedną z najbardziej kontrowersyjnych buty z wczesnych lat — i nawet po powrocie dżinsów z niskim stanem i pasków z dużym tyłkiem nikt nie był gotowy na to polaryzujące obuwie. Lyonne miała na sobie hybrydę sandałów i butów na kocim obcasie na letni wieczór Miu Miu w Malibu na początku tego tygodnia (konkretnie, był to projekt marki stringi ze skóry nappa ze stretchem). I chociaż większość z nas wyrzuciła te strasznie niepraktyczne buty z naszej zbiorowej pamięci, one wróciły w pełnej mocy, a Miu Miu oferuje styl w kremowej bieli Lyonne, a także w czerni i brązie opcje.

Na imprezę, która odbyła się na słynnym molo w Malibu, Lyonne zestawiła buty z żwawym słomkowym kapeluszem z paskiem z logo Miu Miu, bluzką bez rękawów w kropki i wypolerowaną spódnicą, stanowiącą subtelny ukłon w stronę żeglarskiego stylu styl. Biała torba z charakterystycznym dla Miu Miu marszczonym wykończeniem i białe okulary przeciwsłoneczne dopełniły wygląd. Nosiła proste rude włosy z nierównymi warstwami oprawy twarzy i dodała graficzny czarno-biały eyeliner, aby jej spojrzenie nie zmieniło się prosto w „O Kapitanie! Mój Kapitanie!" terytorium.

click fraud protection

Impreza obejmowała bardzo kalifornijskie zajęcia, takie jak wyskakujące okienka odnowy biologicznej, małe przekąski i zachód słońca występ Georgia Gets By, najnowszego projektu Georgii Nott, która zasłynęła z duetem DZIECI.

Natasha Lyonne uczęszcza do Miu Miu Summer Club Malibu

Jon Kopaloff/Getty Images dla Miu Miu

Natasha Lyonne mówi bzdury w nowym programie Peacocka „Poker Face”

Lyonne walczy o nagrodę Emmy w tym roku za swoją pracę Pokerowa twarz — chociaż ceremonia była odłożony (Na razie).

„To naprawdę poruszające, kiedy praca jest rzeczywiście uznana” – powiedziała New York Times. „Ponieważ włożyłem sporo pracy, żeby wyglądało to tak luźno”.

Wyjaśniła, że ​​wraz z twórcą serialu Rianem Johnsonem (jego nazwisko można rozpoznać po bardzo udanym serialu Netflix Noże na zewnątrz franczyzy), uczyniła tę postać wyjątkową kombinacją bojownika z przestępczością i oszołomionego wolnego ducha.

„Buduję postać od środka. Wątkiem w mojej pracy jest cytat Johna Lennona: „Po prostu daj mi trochę prawdy” – powiedziała. „Istnieje rodowód ludzi, którzy pragnęli przekazywać prawdę poprzez swoją pracę. Głęboka potrzeba komunikowania ludzkich doświadczeń jest tym, czego szukam. Czasami martwię się, że z powodu mojego surrealistycznego zacięcia takie rzeczy gubią się w tym zamieszaniu”.