Bella Hadid stawia swoje zdrowie na pierwszym miejscu w toczącej się walce z boreliozą.

Zauważalnie nieobecna w centrum uwagi od miesięcy, supermodelka była na zwolnieniu lekarskim podczas leczenia, ale właśnie wróciła na krótko, aby przekazać fanom aktualne informacje o jej stanie zdrowia. W niedzielny poranek Bella, u której zdiagnozowano boreliozę wraz z bratem Anwarem i matką Yolanda w 2012 roku zaoferowała swoim 59,3 milionom obserwujących spojrzenie na to, co robiła w swoim czasie z dala.

„Mały ja, który cierpiał, byłby tak dumny ze mnie, że nie poddałem się” – Hadid rozpoczął podpis pokazu slajdów medycznych na Instagramie. „Dziękuję mojej mamie za prowadzenie całej mojej dokumentacji medycznej, trzymanie się mnie, nigdy mnie nie opuszczając, ochronę, wsparcie, ale przede wszystkim wiarę we mnie w tym wszystkim”.

Kontynuowała: „Życie w tym stanie, pogarszanie się z czasem i pracą, podczas gdy ja, moja rodzina i ludzie, którzy mnie wspierają, byli dumni, odbiło się to na mnie w sposób, którego tak naprawdę nie potrafię wyjaśnić. Bycie tak smutnym i chorym z największą liczbą błogosławieństw/przywilejów/możliwości/miłości wokół mnie było prawdopodobnie najbardziej dezorientującą rzeczą na świecie.”

click fraud protection

Bella zapewniła fanów, że „wszystko w porządku”, dodając, że „nie muszą się o nią martwić”.

Bella Hadid

Instagram Belli Hadid

„Mam tak wielką wdzięczność i perspektywę życia, to ponad 100 dni leczenia, prawie 15 lat niewidzialnego cierpienia, było tego warte, jeśli będę w stanie, jeśli Bóg pozwoli, przeżyć całe życie szerzyć miłość z pełnego kubka i móc po raz pierwszy naprawdę być sobą” – wyjaśniła Bella, ujawniając, że jakkolwiek „bolesne” to było, „rezultat był najbardziej pouczający doświadczenie."

Bella Hadid i Marc Kalman rozstali się od miesięcy

Bella zakończyła swoją wiadomość, dziękując swojemu zespołowi medycznemu, a także jej zwolennikom i agentom za zrozumienie, mówiąc im: „Wrócę, kiedy będę gotowy. Bardzo tęsknię za wami wszystkimi. Kocham was wszystkich bardzo."

W międzyczasie, w kolejnym poście, Bella przekazała również specjalne okrzyki swojemu psu Glizzy P. Fasoli „za to, że nigdy nie opuszczała mnie ani na sekundę” podczas jej leczenia.