Często mówimy o związku między modą a polityką w odniesieniu do strojów noszonych przez polityków. W styczniu widzieliśmy, jak wiceprezes Kamala Harris wspiera młodych czarnych projektantów, potencjalnie podkreślając jej zamiar nadania priorytetu tak potrzebnej różnorodności i integracji w Stanach Zjednoczonych. Widzieliśmy, jak Pierwsza Dama Jill Biden nosi młodą projektantkę z Nowego Jorku, być może sygnalizując jej zamiar wspierania małych produkcji i obiecujących twórców. Napisałem nawet opowiadanie, mając nadzieję na Efekt Bidena-Harrisa, gdzie widzimy coraz więcej etycznych i integracyjnych marek wkraczających na nasze sceny polityczne.
Ale chociaż ważne jest, aby zwracać uwagę na liderów wiadomości wysyłanych wraz z ubraniami, byłoby jeszcze lepiej, gdyby ktoś mógł ich pociągnąć za to do odpowiedzialności.
W zeszłym tygodniu dziennikarka Elizabeth Segran wystosowała apel do administracji Bidena o stawienie czoła narastającym problemom środowiskowym i pracowniczym branży modowej. W artykule dla
Szybka firma, Sugestia Segrana była prosta: Biden powinien mianować cara mody w rządzie Stanów Zjednoczonych.Ta osoba, jak powiedziała, mogłaby pracować nad programami i prawami, które spowolniłyby marnotrawstwo i nadmierną konsumpcję, zmniejszyć emisje dwutlenku węgla i rozwiązać problemy związane z pracą, takie jak nieuczciwe zarobki i niebezpieczne warunki dla odzieży pracownicy. Powodem jest to, że chociaż problemy branży modowej mogą mieć charakter globalny, Stany Zjednoczone są jednym z nich największych konsumentów tekstyliów na świecie, a zatem jest kluczowym graczem w zaostrzaniu problemy.
Reakcja środowiska modowego na pomysł „cara mody” była głośna. Te problemy istnieją od dziesięcioleci; być może ten brak oficjalnego nadzoru jest jednym z powodów, dla których nigdy nie zwraca się do nich w znaczący sposób. Mógłby to zrobić car mody.
W wyniku opinii Segran wziął to, co zaczęło się jako artykuł, i zrobiłem z tego list do administracji Biden z prośbą o oficjalne nadanie tej roli – do tej pory podpisały ją 23 marki, w tym Mara Hoffman, All Birds, Eileen Fisher, Timberland, Everlane i inne. „Potrzebny jest doradca wysokiego szczebla, aby koordynować politykę i ludzi branży modowej. My, niżej podpisane organizacje modowe i orędownicy, błagamy was o stworzenie stanowiska cara mody w waszej administracji” – czytamy w liście.
POWIĄZANE: Marki modowe produkujące ŚOI nie zapewniają ich pracownikom odzieży
„Myślę, że powodem, dla którego ta historia wystartowała, jest to, że wyartykułowała coś, co było w głowach ludzi: przemysł modowy wyrządza szkody” – powiedział Segran. W stylu przez telefon. „Wiele marek robi swoje, ale to, czego naprawdę potrzebujemy, to większe, skoordynowane działania. Car mody, podobnie jak car klimatu czy car Covid, ukazuje wagę tych kwestii. Są to kwestie kryzysowe”.
Ma rację — to są sprawy absolutnie kryzysowe. W trakcie pandemii pracownicy przemysłu odzieżowego w całych Stanach Zjednoczonych, z których wielu wytwarzało ŚOI podobne do szpitalnych fartuchów i masek, byli jednymi z najbardziej dotkniętych robotnikami. W Los Angeles pojawiły się doniesienia, że kobiety mają wstrzymane zarobki lub pracują bez zapewnienia sobie środków ochrony osobistej. Jedna fabryka została nawet zmuszona do zamknięcia w lipcu po 300 pracowników uzyskało pozytywny wynik testu na Covid-19.
Co więcej, w 2017 roku Wspólna Komisja Ekonomiczna Senatu oceniła, że Amerykanie 380 miliardów dolarów wydatków w branży o wartości 2,5 biliona dolarów. A w 2018 roku EPA oszacowała, że ponad 17 000 ton odpadów tekstylnych pochodzi z samych Stanów Zjednoczonych. Liczba ta rośnie każdego roku o tysiące ton, a odpady trafiają na składowiska i wytwarzają gazy cieplarniane.
„Nie widzimy dużego postępu. Nie widzimy skoków naprzód” – dodaje Segran. „To ekscytujące myśleć o tym, jak rząd mógłby faktycznie wprowadzić zmiany. Czy nie byłoby miło przejść do tego, jak naprawdę możemy stworzyć takie rzeczy, jak krajowy program recyklingu dla mody? Teraz nie możemy nawet o tym myśleć, gdy zajmujemy się małymi problemami pojedynczo”.
Segran i inni zwolennicy obecnie pracują nad zebraniem petycji change.org, aby każdy mógł się zapisać do ruchu.