Było to jedno z najgłośniejszych i najbardziej znaczących zwycięstw w sporcie kobiet: po 120 minutach gry, obrończyni Brandi Chastain wyszła na boisko, wykonując ostatni rzut karny swoją niedominującą lewą stroną stopa. W chwili, gdy piłka wpadła do siatki, Chastain zdjęła koszulkę, odsłaniając czarny sportowy stanik i upadła na kolana, nieświadomie tworząc jedno z najbardziej kultowych zdjęć wszechczasów. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych w piłce nożnej kobiet pokonała Chiny i zabrała do domu trofeum Mistrzostwa Świata FIFA Kobiet 1999.

To był moment radości, mocy i postępu. Kobiety mogą i powinny pokazać się i świętować w sposób, który odważy ludzi, by spróbowali odwrócić wzrok.

Dwadzieścia cztery lata później kobieca piłka nożna jest w kolejnym cyklu mistrzostw świata i wiele się zmieniło. Oglądalność wzrosła. Płaca wzrosła. Rywalizacja jest ostrzejsza niż kiedykolwiek, a do żeńskich lig na całym świecie dodawanych jest coraz więcej drużyn (w tym jeden w amerykańskiej Narodowej Lidze Piłkarskiej Kobiet, którego właścicielem jest Chastain i inni byli gracze).

click fraud protection

Oglądając tegoroczne Mistrzostwa Świata (na których Stany Zjednoczone przegrały ze Szwecją w rzutach karnych 6 sierpnia, kończąc szanse Ameryki na trzy torfy), oczywiste jest, jak daleko zaszła gra, a także gdzie może Iść. Tak, to rozczarowujące dla fanów, gdy widzą przegraną drużyny, którą kochają, ale o to właśnie chodzi w sporcie — wygrywanie, przegrywanie, uczenie się, jak iść dalej.

Ale aby patrzeć w przyszłość, ważne jest, aby spojrzeć wstecz i zobaczyć, jak daleko zaszliśmy od „The Match that Wszystko się zmieniło”. Przed nami, co wydarzyło się tego pamiętnego dnia w 1999 roku prosto od graczy, którzy byli na poziom.

Historia ustna 1999 USA vs. Finał Pucharu Świata Kobiet w Chinach

Getty Images / Amanda Lauro

Przed meczem

Brandi Chastain, obrońca: Jeszcze zanim dotarliśmy do szatni, samo podekscytowanie wokół hotelu i oczekiwanie na wejście do autobusu i udanie się na mecz zawsze było dobrą zabawą. Kiedy docieramy do Rose Bowl, szybko dowiadujemy się, że gra przed nami jest remisowa i będzie się toczyć do rzutów karnych, a my możemy dotrzeć tam wcześnie, aby tam być i upewnić się, że nie naciskamy czas. Więc teraz będziemy tam przez dłuższy czas i nie wyjdziemy na boisko.

Michelle Akers, napastnik: Pamiętam, że dosłownie pomyślałem, Och, to nigdy, przenigdy nie przydarzyłoby się mężczyznom. Nieważne. Mamy pracę do wykonania. Ciągle odkładałem rzeczy na bok i po prostu rozgrzewałem się na betonie, starając się nie poślizgnąć i rozgrzewać, aby przygotować się do jednego z największych meczów w moim życiu.

To, co pamiętam z kilku dni poprzedzających ten mecz, to to, że poszliśmy na burgera do pubu. To był tam słynny pub, nie pamiętam jego nazwy. Mieliśmy hamburgery i piwo. Wracaliśmy i na zewnątrz stadionu, na zewnątrz terenu, na ulicy, na światłach naprzeciwko naszego hotelu, stał policjant z patrolu konnego. Interesuję się końmi, więc rozmawiałem z nim o koniach. Wiedział, kim jesteśmy. To wszystko było ekscytujące. Wszystkie te małe rzeczy są dla mnie tak ważne, aby być uziemionym, aby zbliżyć się do tego, co wymaga każdej uncji tego, co masz w sobie i poza tym, aby osiągnąć, konkurować i być najlepszym.

Pamiętam, jak patrzyłem na siebie w lustrze, kiedy wychodziłem, bo miałem duże podbite oko po meczu z Brazylią. Dostałem w twarz. i idąc, OK, kiedy wrócę, następnym razem, gdy będę w tym pokoju hotelowym, będę wiedział, czy wygraliśmy, czy przegraliśmy. To był dziwny i wzruszający moment, gdy tylko o tym pomyślę.

Wstrzemięźliwość: Zamieniliśmy tunel i szatnię w strefę tanecznej rozgrzewki. I ten Rose Bowl, ten piękny, historyczny, tradycyjny stadion, na którym odbywają się te wszystkie monumentalne wydarzenia wydarzyło się w historii sportu naszego kraju, teraz będzie gospodarzem finału mistrzostw świata kobiet.

Akers: Nie pamiętam muzyki.

Wstrzemięźliwość: To było na przykład „Livin' La Vida Loca”. I, oczywiście, Kristine Lilly miała jakąś melancholijną, wolną piosenkę, a wszyscy krzyczeli: „Boo!” I dżemy z lat 90. To były lata 90. Ale szczerze mówiąc, jeśli możesz nakręcić się na Melissę Etheridge, myślę, że to część tego, co uczyniło ją niesamowitą.

Megan Rapinoe oficjalnie pożegnała się z USWNT łamiącym serce postem na Instagramie

Rozgrywka

Akers: Ten mecz. Człowieku, ten mecz. Pamiętam, że byłem bardzo skupiony na przechodzeniu od pracy do pracy w terenie, z trybu do trybu; zaznaczając i nie pozwalając jej się obrócić, zdobywając piłkę powietrzną. To było dosłownie od wykonania jednej rzeczy do wykonania następnej, co oznacza również przewidywanie następnej rzeczy i organizowanie wszystkich rzeczy. To niesamowite przeżycie być w tym trybie i czułem, że tłum był w to wciągnięty. To było tak, jakbyśmy prawie płynęli w dół tej potężnej rzeki, bo nas niosły.

Wstrzemięźliwość: Rozpoczynając mecz, jako obrońca nie myślałem o zdobyciu bramki, więc tak naprawdę nie byłem w tej przestrzeni nad głową. Byłem bardziej w „jak powstrzymam Chiny” [przestrzeń nad głową] i liczbę chińskich graczy, którzy będą biec na ciebie w dowolnym momencie z dowolnego kierunku. Były takie dobre. Moim zadaniem było trzymanie go z dala od sieci, więc było to zarówno zadanie fizyczne, jak i umysłowe.

Cały czas mówię do siebie o tym, gdzie mam być. A gra to długa gra. To zanim jeszcze pomyślisz o nadgodzinach. Zwykła gra to długa gra, więc trudno jest pozostać w tym naprawdę super-skoncentrowanym trybie. A więc po pracy z psychologiem sportowym nad tym, jak wchodzimy i wychodzimy z tego skupienia - gra taka jak ta, jeden drobny błąd i może to być gra. Pamiętam, że bycie dla mnie tak oczywistym, ilość mówienia do siebie, ilość mówienia do moich kolegów z drużyny. Po prostu utrzymywanie kontaktu, to było naprawdę coś, na co poświęciłem dużo energii.

Akers: Pamiętam, że ze względu na mój opis pracy, posuwanie się do przodu, wchodzenie w pole karne, strzelanie i wygrywanie wszelkich serwów itp., To było wyczerpujące. I pamiętam, jak ciężko pracowałem, aby dostać się tam za każdym razem, a potem [drużyna chińska] wykonała szybką zmianę i długą piłkę, a ja pomyślałem: O mój Boże, a ja byłem cały czas w ich pudełku i pomyślałem: nie dam rady. Próbuję, ale idę tak wolno, ale idę tak szybko, jak tylko potrafię. A potem właśnie usłyszałem, jak Carla [Overbeck] mówi: „Hej, potrzebujemy was”. A potem nagle miałem prędkość turbo. To było tak, jakby minęły kolejne trzy lata i wróciłem. To dosłownie zabrało wszystko.

Wstrzemięźliwość: Myślę, że im bliżej końca gry, tym intensywność zaczyna rosnąć. Możliwości stają się nieco mniejsze. Groźby stają się nieco bardziej prowokujące, więc wszystko staje na głowie, ponieważ chcesz być częścią rozwiązania, a nie częścią problemu.

Kiedy widzę to teraz i kiedy oglądam to ponownie, tak właśnie widzę tę grę. Mogę na wpół przypomnieć sobie to uczucie w moim ciele, to napięcie, które odczuwasz, kiedy wchodzisz w te napięte chwile. Ale także powtórzę, że przeszliśmy przez praktykę robienia tych głębokich oddechów i naprawdę potrafiliśmy się uspokoić i pozostać w tej chwili i nadal mieć połączenie z kolegami z drużyny. To była bitwa. To była mentalna walka przez cały czas.

Akers: Na samym końcu był zakręt i jesteś skupiony na tym, co musisz zrobić, ale jednocześnie jest, Cóż, kurwa, jeśli strzelą, mamy przejebane. Nie mogą zdobyć punktów. Więc to jest jak 90. ​​minuta i jest rzut rożny. Są świetni przy stałych fragmentach gry, więc myślałem tylko o tym, Och, muszę wygrać piłkę głową. I jest tak głośno, że nie słychać nikogo z zespołu, krzyczącego, wrzeszczącego lub udzielającego instrukcji. Zaserwowali, poszedłem po piłkę głową, a potem [bramkarz] Bri podeszła do mnie, uderzyła piłkę i mnie, a potem mnie znokautowała. To był dla mnie koniec. Pamiętam, że byłem z boku. Dali gwizdek i byłem na linii bocznej.

Wstrzemięźliwość: Zawsze myśleliśmy, że wygramy każdy mecz. Przygotowaliśmy się w ten sposób. Wspieraliśmy się w ten sposób i wierzyliśmy, że każdy mecz jest nasz. Ale kiedy wdajesz się w grę z Chinami, lepiej to przynieś, bo inaczej zostaniesz zmiażdżony. Więc to było męczące. To była chyba jedna z najbardziej wyczerpujących gier, w jakie grałem.

Historia ustna 1999 USA vs. Finał Pucharu Świata Kobiet w Chinach

Getty Images / Amanda Lauro

Piłka nożna w USA mówi, że kobiety nie zasługują na równe wynagrodzenie, i to jest BS

Rzuty karne

Akers: Zabrali mnie z boiska do szatni. Byłem w sali treningowej, sali urazowej pod stadionem. Wsadzili mnie z podwójną kroplówką i lodem. I pamiętam, jak nasi lekarze krzyczeli: „Akers. Pogódź się z tym, Akers. Pogódź się z tym, Akers. Chodźże. Na zewnątrz czeka na ciebie helikopter. Jeśli się nie zgodzisz, będę musiał wsadzić cię do helikoptera.

Wstrzemięźliwość: Kiedy poszliśmy na środek, zdałem sobie sprawę, że jakoś w całej komunikacji, rozciąganiu, piciu i wszystkim tym wszystkim, nie słyszałem kolejności kopaczy. Kiedy wychodzimy, myślę, Nie wiem, kiedy jadę. I wtedy myślę, Cóż, nic nie mówię, bo nie chcę tego spieprzyć. Nie chciałem zadzierać z przygotowaniami nikogo innego do wyjścia na to coś. To było dla mnie trochę budujące napięcie.

Potem mieliśmy raz, dwa, trzy gole, a potem Bri obronił. Wtedy zrobiliśmy nasz kopniak. Zrobili swoje. Nadeszła moja kolej i wszyscy wiedzieliśmy, że jeśli wejdzie, będzie dobrze.

Jedyne, o czym myślałem w tamtym momencie, to Nie patrz na bramkarza. Jak się okazało, było to naprawdę niekorzystne dla Gao Honga. W dokumencie HBO Odważ się marzyć: historia kobiecej drużyny piłkarskiej Stanów Zjednoczonych, powiedziała, że ​​próbowała spojrzeć mi w oczy, ale nie mogła.

Akers: Pomyślałem: „Nie idę do szpitala. Nic mi nie jest.” Otrząsnąłem się. Nie wiem, podłączyłem synapsy i usiadłem, żeby wydobyć kroplówki, ale to były rzuty karne. Mieli super mały telewizor w rogu tego pokoju. Więc wyciągnęli kroplówki i wszyscy siedzieliśmy. Pamiętam, jak patrzyłem na plecy mężczyzn w tym pokoju, lekarzy i ludzi tam przebywających. Pracowało nad mną prawdopodobnie sześć lub siedem osób i wszyscy byliśmy po prostu przyklejeni, sparaliżowani. A potem Brandi strzelił gola i prawie wyskoczyli przez sufit, bo to był ten niski pokój, niskie sufity. Pamiętam, jak myślałem Boże dopomóż, oni przebiją sufit.

Wstrzemięźliwość: Były chwile, kiedy byłem na imprezie lub czymś takim i ktoś teraz odtwarza [wideo] z tego, a ja mam lekkie kołatanie serca, jakby tym razem się nie działo. Kompletnie postradałem zmysły [kiedy strzeliłem]. Z mojego umysłu.

Teraz ludzie pytają mnie, czy planuję zdjąć koszulkę, a ja zawsze odpowiadam, że nie. Szczerze mówiąc, jest to moment, który stworzyłem w wielu różnych iteracjach sportów na lokalnym placu zabaw, na ulicy, grając z przyjaciółmi i kolegami z drużyny. Widziałem, jak mój brat i jego przyjaciele zawsze [zachowują się, jakby] byli najwspanialszymi rzeczami, kiedy robili koszyk, i po prostu myśląc: Dziewczyny nie robią takich rzeczy. Nie świętują zbyt często. Nie miałem wzoru do naśladowania w momencie świętowania, więc dla mnie to po prostu przemawia do autentyczności i prawdziwej organicznej natury chwili i że nigdy nie wiesz, co zrobią Twoje emocje, gdy zostaną przedstawione w sposób, o jakim marzyłeś przez całe życie życie. To była radość. Bywało ekstatycznie. To była ulga. To była wdzięczność, szczęście. To była każda emocja, o jakiej możesz pomyśleć. To była długa droga do tego momentu, nie tylko trzy tygodnie w turnieju, ale tak naprawdę całe życie, żeby to dojrzeć.

Akers: Wstałam, co nie do końca mi wyszło, wstałam, tak jak sobie to wyobrażałam, bo miałam zawroty głowy i te sprawy. Ale potem dali mi tę żółtą koszulkę i nieśli mnie i szli. A potem ci ochroniarze, ci wielcy, olbrzymy nagle pojawili się i stanęli nam na drodze. To było tak, jakby przybyli Pittsburgh Steelers i nie ma możliwości, żebyś przeszedł. Najwyraźniej stało się tak, ponieważ przybył [prezydent] Clinton i wszyscy ci ochroniarze przeszkadzali, mówiąc: „Nie możesz tam wyjść”, ale ja na to: „Wychodzę”.

Wszedłem na boisko w momencie, gdy drużyna zdobywała wszystkie medale, więc przegapiłem to. Potem zabrali mnie na środek, do środkowego kręgu, z naszymi lekarzami. Pamiętam tylko, jak tam stałem i patrzyłem, jak zespół robi okrążenie. To było takie surrealistyczne. To było tak, jakbym oglądał te wszystkie ekrany. W 1985 roku byłam w pierwszej kobiecej drużynie narodowej Stanów Zjednoczonych; Grałem w tej drużynie. Byłem jedynym zawodnikiem [w '99] wciąż grającym w tej drużynie. Więc ta drużyna [1985], ci gracze, ta pamięć i dziedzictwo były we mnie żywe, więc wnosiłem to w każdym meczu. Transponowałem wszystkie te wspomnienia, obserwując, jak mój zespół to świętuje, po tym, jak już nic mi nie zostało. Ale to było prawie tego warte, stać tam w tym momencie, z tego powodu.

Amanda Cromwell odwraca się do mnie i mówi: „Mich, słuchaj. Słuchać. Tłum skanduje twoje imię.” Cały stadion skandował: „Akers, Akers”. Byłem zachwycony. Kiedy wróciłem do pokoju hotelowego, zatoczyłem koło... zrobiliśmy to. Następnie zamówiłem burgera i frytki z obsługi pokoju. Spóźniłem się na spotkanie z zespołem, który absolutnie pożerał szampana i tak dalej.

Wstrzemięźliwość: Nie widziałem efektu falowania kamyka wrzucanego do stawu, a słuchanie o tym, co to oznaczało na tak wiele różnych sposobów, było fascynujące. Musimy szybko przewinąć do przodu o 24 lata i zobaczyć, co się dzieje, a ekspansja [Narodowej Ligi Piłki Nożnej Kobiet] i naszej Nadchodzi drużyna Bay FC jako jeden z dwóch kolejnych zespołów ekspansji. A rozwój kobiecej piłki nożnej na całym świecie właśnie sięgnął... To było powolne spalanie, a teraz nagle eksploduje.

Akers: Mamy jeszcze tak daleko do przebycia. Mamy również obowiązek podnieść wszystkich, wszystkie kobiety z przeszłości, na których ramionach stoimy. To przez nich. Jest ich tak wiele. To część pchnięcia, część dziedzictwa tutaj. Spędzam teraz czas na opowiedzeniu tej historii z 1985 roku, pierwszej reprezentacji kobiet w Stanach Zjednoczonych, ponieważ od tego wszystko się zaczęło… Kobiety są po prostu cholernie niesamowite.