W miarę zbliżania się pierwszej rocznicy inauguracji Donalda Trumpa można śmiało powiedzieć, że nasza ekspozycja na strumień świadomości naszego głównodowodzącego staje się z każdym dniem bardziej intymna. A jednak wciąż zaskakująco mało wiemy o naszej pierwszej damie, Melania Trump. W przeciwieństwie do swojej poprzedniczki, Michelle Obamy, wydaje się, że poprzednia modelka zajęła tylne siedzenie w Białym Domu swojego męża. Widziała, nie słyszała – i to jest celowe.
Urodzona w Novo Mesto w Słowenii – z dala od czapek bejsbolowych „Make America Great Again” – Melania dorastała w pobliżu małego miasteczka nad rzeką Sevnica. Swój pierwszy wybieg przeszła jako 5-latka, ale została oficjalnie odkryta w wieku 17 lat przez fotografa Stane Jerko (który opisał ją do New York Post jako „mól książkowy”) w 1987 roku. Po ukończeniu szkoły średniej studiowała architekturę i projektowanie na Uniwersytecie w Lublanie, ale porzuciła ją na rok, aby rozpocząć karierę modelki w Mediolanie.
WIDEO:Czy ta rzadka chwila piękna jest pierwszą dla Melanii Trump?
Tam poznała byłego agenta modelek Paolo Zampolli, który był przyjacielem Donalda Trumpa i zachęcił Melanię do przeprowadzki do Stanów w 1996 roku. Dwa lata do przodu: Melania zwróciła na siebie uwagę Trumpa w jednym z lokali Zampolli moda imprezy tygodnia. Oświadczenie Trumpa zajęło trochę czasu, ale kiedy to zrobił, zrobił to z polotem, na Instytut Kostiumów„Dangerous Liaisons Met Gala” w 2004 roku, przypieczętowując transakcję 12-karatowym diamentem Graffa o wartości 2 milionów dolarów. Para wyszła za mąż w następnym roku; założyła suknię Dior z kryształkami i perłami za 100 000 dolarów i znalazła się na okładce Moda.
Ten moment 13 lat temu był zapowiedzią europejskiego, ciężkiego i przypominającego zbroję stylu projektanta, który ona dziś preferuje. Chociaż w tamtym czasie poinformowano, że jej szafy były wyłożone swetrami Marca Jacobsa, dżinsami Levi's, czółenkami z okrągłymi noskami i mnóstwem ubrań na co dzień, teraz nie może to być dalsze od prawdy. Melania jest cała polska, nie ma miejsca na bzdury. Pomyśl o jej wyglądzie z okazji Dnia Inauguracji: pudrowo-niebieskim garniturze z szalowym kołnierzem od Ralpha Laurena z dopasowanymi tonalnymi rękawiczkami i szpilkami. Zespół, choć autorstwa amerykańskiego projektanta, bardziej przypominał spojrzenie Olega Cassiniego Jacqueline Kennedy na inaugurację prezydenta Johna F. Kennedy w 1961 roku niż, powiedzmy, nowoczesna żółta sukienka i płaszcz autorstwa kubańsko-amerykańskiego projektanta Isabel Toledo, którą nosiła Michelle Obama na pierwszą inaugurację męża czy graficzny zespół Thoma Browne'a z butami J.Crew, które nosiła na jego drugą.
Źródło: Jacqueline Kennedy na inauguracji męża; Melania Trump na inauguracji męża. Obrazy Getty
POWIĄZANE: Melania Trump zaprzecza twierdzeniom, że płakała, gdy jej mąż wygrał prezydenturę
Początkowe poparcie Melanii dla amerykańskiej mody podczas ceremonii inauguracyjnej niewiele wróżyło o wyglądzie pierwszej damy, później – być może dlatego, że wielu typowo amerykańskich projektantów, w tym Tom Ford i Marc Jacobs, odmówiło ubierania się ją. Aby być uczciwym, od czasu do czasu nosiła Calvina Kleina (naliczyliśmy dwa godne uwagi spojrzenia) i Michaela Korsa (naliczyliśmy sześć) poza w zeszłym roku, ale nie sądzę, by priorytetowo traktowała amerykańskich projektantów, nawet gdyby więcej z nich ustawiało się w kolejce do sukienki ją. Melania wydaje się przestrzegać wartości polityki zagranicznej męża, jeśli chodzi o: moda: europejski przyjazny, ale jeśli chodzi o inne (wiemy, jak nazwałby je Trump) kraje, nie aż tak bardzo.
Miała na sobie różową, wyszywaną cekinami sukienkę koktajlową Erdem na Sylwestra w Mar-a-Lago, a w Wigilię miała na sobie czerwoną sukienkę od Diora. Dior wydaje się być marką pierwszej damy, która pojawia się przez pierwszy rok urzędowania męża, już na balu Czerwonego Krzyża w lutym. Na narodowym rozświetleniu choinki w grudniu miała na sobie płaszcz z innego francuskiego domu, tym razem Chanel. Inni europejscy projektanci, którzy stworzyli krój Melanii, to Valentino (zwłaszcza kwiecista sukienka dzienna z niebieskim paskiem), Stella McCartney (czarny kombinezon z długim rękawem), Dolce & Gabbana (czarna koronkowa sukienka), Emilio Pucci (suknia z nagietkiem) i Delpozo (granatowa sukienka rozkloszowana w różowe i czerwone kwiaty, śliwkowy płaszcz i wyrazista jasnoróżowa sukienka z falbaną rękawy).
Kredyt: Noszenie sukienki Erdem w sylwestra. NICHOLAS KAMM/Getty Images
POWIĄZANE: Melania Trump błyszczy w zdobionej sukience na kartkę świąteczną Białego Domu
Znamienne, że Melania wybrała te same europejskie marki, spotykając się również z dygnitarzami z innych, bardziej odległych części świata. Po spotkaniu z prezydentem i pierwszą damą Chin Melania miała na sobie dwie czarne suknie ozdobione haftami inspirowanymi Azją – ale wykonane przez Gucci i Dolce & Gabbana, a nie chińskich projektantów; kiedy witała się z prezydentem Korei Południowej, miała na sobie płatkowo-różową sukienkę z peplum autorstwa Rolanda Moureta. Na co warto, podczas gdy w Paryżu na spotkanie z prezydentem Emmanuelem Macronem założyła francuskiego Diora… ponownie. Jeden z nich wyraźnie różni się od pozostałych.
Kredyt: Noszenie Gucci w Chinach. JIM WATSON/Getty Images
Zdjęcie: Melania w sukience Dolce & Gabbana w Chinach. NICOLAS ASFOURI/Getty Images
POWIĄZANE: Więcej niż kodeks ubioru: jak upłynął czas zmienił globusy
Z pewnością wydaje się, że Pierwsza Dama faworyzuje projektantów przede wszystkim białej, zachodnioeuropejskiej klasy i estetyki mody zamiast promować „egzotycznych” lub „etnicznych” projektantów lub domy, i w tym sensie jej garderoba odzwierciedla szerszą garderobę męża filozofia. Dotyczy to nie tylko samych ubrań, ale także ogólnego stylu Melanii, w tym jej charakterystyczny błyszczący, karmelowy rozdmuch i jej niebotyczne szpilki na każdą okazję: wyrafinowane, nie nerwowy; Stary Świat, nie nowy. To również sięga 2005 roku, kiedy obok sesji zdjęciowej sukni ślubnej została opisana jako „poślubiona nieco staromodnej idei kobiecości”.
Prawda jest taka, że niezdecydowanie Melanii przed otwarciem identyfikacji z „innym” było historycznie jej MO – ona tak naprawdę nie chce, może ponieważ jest najbardziej obcym członkiem swojej rodziny, a może dlatego, że zrealizowała swój amerykański sen i nie ma zamiaru oglądać się za siebie. Jeszcze nie widziano jej ubranej w cokolwiek przez afrykańskiego, meksykańskiego lub indyjskiego projektanta (przynajmniej nic szeroko sfotografowanego). Mimo to pokazała pewne oznaki uznania dla wielokulturowego stylu: kiedyś nosiła Vera Wang, która jest chińskiego pochodzenia i podczas pobytu w Arabii Saudyjskiej w maju nosiła malinową pelerynę od Reem Akra. To, że Trump nosił ten wygląd na Bliskim Wschodzie (Akra jest Libańczykiem) wydawało się symbolicznym gestem, ale z drugiej strony Acra ma w dużej mierze europejską estetykę.
Kredyt: Melania ubrana w Reem Acra. Agencja Anadolu/Getty Images
Ogólnie rzecz biorąc, Melania nie wydaje się używać odzieży jako formy dyplomacji. Wygląda na to, że nie podoba jej się moda ze względu na modę – gdyby tak było, czy nie wyciągnęłaby tych dziwacznych futer i świadomych sylwetek sukienek z końca lat 90. i początku 2000 roku? Raczej podaje nam środek do mycia podniebienia, słodki, ale cierpki sorbet cytrynowy, który przywraca równowagę po zbyt rozpieszczonej kolacji (np. Prezydent Trump). Pierwsza dama też nie chce nam dawać zbyt wiele do powiedzenia, trzymając się głównie palety kremów, pasteli i czerni z okazjonalnymi różami lub czerwieniami. Być może w rzeczywistości jest to dość wyrachowana decyzja: jej ubrania są konsekwentnie szykowne, w stylu Barbie z wybiegu. Jest tak dobrze ubrana, że prawie nudno – i o to chodzi.
Kredyt: Noszenie kombinezonu Stelli McCartney w Rijadzie. MANDEL NGAN/Getty Images.
Kredyt: Melania Trump nosi sukienkę Delpozo w ONZ. DON EMMERT/Getty Images
Kredyt: Noszenie Hervé Pierre'a w Paryżu. YVES HERMAN/Getty Images
Kredyt: Na wycieczce po huraganie. Alex Wong/Getty Images
Widzieć jeszcze od Melanii Trump.