Jedna nagroda Emmy, jeden Złoty Glob, a później nominacja do Oscara i Amanda Seyfried jest nadal najbardziej rozpoznawalna dzięki jednej ze swoich OG (choć najbardziej kultowych) ról — i nie, to nie jest Karen Smith z Wredne dziewczyny. W niedawnym wywiadzie dla WSJ. CzasopismoSeyfried stwierdziła, że jej najbardziej znany film jest w pewnym sensie „zaskakujący”.
"Jego Mamma Mia!przez całą drogę” – powiedziała. „Zawsze jestem zaskoczony, jak wiele osób uważa ten film za tak pocieszający film. Któregoś dnia ta niesamowita fanka, którą poznałem wiele lat temu, przejechała naprawdę długą drogę, aby przybyć na tę premierę, a ona stwierdziła: „Po prostu musiałam powiedzieć że dzięki temu łatwiej było mi przetrwać śmierć mojej mamy. Pomyślałem: „O mój Boże, dziękuję, ale to nie byłem ja”. To był film. Często to słyszę: to był film, który naprawdę połączył mnie z moją mamą.
Seyfried zagrał u boku Sophie w filmie z 2008 roku
Mimo bogatego życiorysu i zajętego trybu życia 37-letnia aktorka nadal stara się spędzać poranki z rodziną, mężem Thomasem Sadoskim oraz ich dziećmi Niną i Thomasem. Oczywiście Seyfried zauważa, że mają to szczęście, że w domu pomagają im przede wszystkim jej matka. Mówi, że poranki polegają na „upewnianiu się, że każdy ma to, czego chce, zanim tam wyjdę”.
„Żeby było jasne, co do mojego przywileju, moja mama mieszka z nami, obok” – powiedziała. „Przez większość czasu, kiedy tu jest, pomaga, przygotowuje moją córkę do szkoły. A jeśli mój mąż tu jest, bo ostatnio dużo pracuje, to rano jesteśmy we trójkę.