Jon Batiste nie tylko przyłącza się do rozmowy na Zoomie. On eksploduje on — najbardziej ekstatyczne wejście. Wejście, które naprawdę sprawi, że poczujesz się wyjątkowo, jakbyś się liczył. „Trzymaj się światła” – śpiewa Batiste kojącym falsetem o pełnej mocy, po czym następuje „TAK!!!”.

Właśnie takie chwile udowadniają, że Batiste (znany z powiedzenia „Kocham cię, nawet jeśli cię nie znam”) jest uosobieniem radości. To radość, która przekłada się na jego muzykę. Pisze piosenki, których teksty mówią, że wszyscy jesteśmy „prawdziwą magią”, jak „Be Who You Are” z jego najnowszego albumu Radio Muzyki Świata — teraz na zewnątrz.

Urodzony w dużej rodzinie legendarnych muzyków z Nowego Orleanu, muzyka jest częścią DNA Batiste’a. Michael, jego ojciec, basista, jest jednym z siedmiorga rodzeństwa w Batiste Brothers Band, a także występował z Isaakiem Hayesem i Jackie Wilsonem. Jego matka, Katherine, dbała o to, aby mógł brać lekcje u wspaniałego Ellisa Marsalisa Jr. i jeździć na obozy jazzowe, nawet gdy miał ograniczone środki.

click fraud protection

„Zawsze byłem mieszanką późno dojrzewającej osoby, która była bardzo zaawansowana” – mówi Batiste, lat 36. „Zajmowałem się muzyką, ale zacząłem grać na żadnym instrumencie dopiero w wieku 8 lub 9 lat”. Kiedy miał 11 lat, przerzucił się z perkusji na fortepian. „Niektórzy moi rówieśnicy grali na pianinie od trzeciego roku życia i dlatego późno dojrzewam”. Do czasu on miał 15 lat, występował zawodowo i grał na wielu instrumentach, w tym na melodyce i saksofon.

„Byłem już muzykiem, czułem, że mam talent i osiągnąłem postęp w rzemiośle studiowania muzyki” – opowiada. „Ale cel tej muzyki i powód, dla którego jestem muzykiem, tak naprawdę nie zaczęły do ​​mnie docierać.” To znaczy dopiero kilka lat po przeprowadzce do Nowego Jorku i występach ze swoim zespołem Stay Human. „Później ktoś podszedł do mnie i powiedział, co zrobiła dla niego moja muzyka” – wspomina Batiste. „I mieli za sobą maraton trudnych rzeczy i tragicznych wydarzeń”. Tej samej nocy inna osoba opowiedziała Batiste’owi, jak jego muzyka pomogła im wyzdrowieć.

TEN GOŚCIE: Dobre wibracje z Jonem Batiste
Wygląd Louisa Vuittona. Biżuteria własna Jona Batiste.

Brada Ogbonnę

Jeremy Allen White nie boi się płakać

„To były dni i dni, miesiące i miesiące, kiedy ludzie przychodzili, żeby się dzielić” – mówi Batiste, który tworzenie i granie muzyki nazywa praktyką duchową. „Mam niezliczone historie ludzi, którzy mówili mi, że muzyka wyciągała ich z najciemniejszych rzeczy. Pomogło im to nie tracić nadziei”.

Batiste uważa to za punkt zwrotny w swoim życiu i jego cel. „To był Bóg, który mówił: «Spójrz na tych wszystkich ludzi, którzy dają ci dowody na to, dlaczego właśnie to powinieneś teraz robić»” – wspomina. „Wtedy zacząłem to wszystko układać w całość i zdałem sobie sprawę, że bycie muzykiem to coś znacznie ważniejszego niż ja i mój talent”. To poczucie celu rosło i rosło. „Staje się to dla mnie coraz większym sposobem na przetrwanie w świecie podzielonym przez podziały” – zauważa. „Tworzysz, uzdrawiasz innych i siebie – łącząc się z całą tą mądrością przodków”.

Czasami, jak wtedy, gdy był studentem w Juilliard, jego wewnętrzny kompas nie odpowiadał tym, czego od niego oczekiwano. Jak wyjaśnia, doszło do odwetu. „W dużym stopniu zakłócałem ekosystem Julliard, na przykład grając w metrze z [Stay Human]” – mówi Batiste, który posiada zarówno tytuł licencjata w zakresie studiów jazzowych, jak i magistra muzyki tej prestiżowej szkoły, a obecnie jest członkiem jej tablica. „Nawet będąc z południa w tym bardzo europejskim, klasycznym środowisku, nie wtapiałem się w otoczenie”.

Trzymał się swoich instynktów i skłonności i bardziej skłaniał się ku byciu sobą. „Dzięki temu zauważyłem, że gdy nagrody już się pojawiły, zrozumiałem ich wartość” – mówi. „Nie dzieje się to z dnia na dzień, ale ostatecznie najłatwiej jest ci być tym, kim jesteś, ponieważ nie musisz próbować stać się kimś, kim nie jesteś. Jeśli będziesz się tego trzymać, przekonasz się, że nagrody przyjdą. Nawet jeśli nie dzisiaj.

TEN GOŚCIE: Dobre wibracje z Jonem Batiste
Wygląd Alexandra McQueena. Biżuteria własna Jona Batiste.

Brada Ogbonnę

Batiste, wirtuoz grający i komponujący jazz, R&B, hip-hop, korzeni, klasykę i soul, w 2022 roku był nominowany do 11 nagród Grammy i zdobył pięć, w tym Album Roku za swój szósty album studyjny, Jesteśmyi najlepsza ścieżka dźwiękowa dla filmów Disneya Dusza ze współpracownikami Trentem Reznorem i Atticusem Rossem. Za pracę nad filmem trio zdobyło także nagrody BAFTA, Złoty Glob i Oscara. To wszystko działo się, gdy był jeszcze dyrektorem muzycznym i liderem zespołu Late Show ze Stephenem Colbertem, który opuścił w sierpniu 2022 r.

W swoim poruszającym przemówieniu z okazji przyjęcia Albumu Roku pokornie powiedział: „W głębi serca w to wierzę: nie ma najlepszego muzyka, najlepszego artysty, najlepszego tancerza ani najlepszego aktora. Sztuki twórcze są subiektywne i docierają do ludzi w takim momencie życia, kiedy tego najbardziej potrzebują. To tak, jakby powstała piosenka lub album, który prawie ma radar, który pozwala znaleźć osobę, kiedy tego najbardziej potrzebuje”.

W zeszłym miesiącu Batiste wydał album, który z pewnością będzie niezbędnym lekarstwem dla wielu osób: Radio Muzyki Świata, piękna i wielowarstwowa mozaika piosenek – pyszne gumbo jazzu, R&B, soul, popu, reggae, muzyki klasycznej, funku i nie tylko – która zabiera słuchaczy w epicką podróż pełną introspekcji i samopoznania.

TEN GOŚCIE: Dobre wibracje z Jonem Batiste
Kamizelka i spodnie Emporio Armani. Płaszcz z kolekcji Michaela Korsa. Biżuteria własna Jona Batiste.

Brada Ogbonnę

Ben Barnes ma zasięg

Narrator, „alter-ego” Batiste’a, Billy Bob Bo Bob, prowadzi słuchaczy przez pastisz eklektycznych piosenek, od odurzających melodyjnych ballad po taneczne melodie. „Radość tworzenia Radio Muzyki Świata Brałem coś, co było w mojej wyobraźni i było zgodne z moją duszą, i urzeczywistniałem to” – mówi.

Batiste zaczął kuć Radio Muzyki Świata w zeszłym roku, kiedy zaszył się na miesiąc w Malibu w Kalifornii, w słynnym studiu muzycznym Shangri-La, którego właścicielem jest producent Rick Rubin. „To świetne miejsce do tworzenia. Mieszkałem w studiu i pracowałem 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu” – mówi Batiste. Kiedykolwiek odczuwał potrzebę twórczą, mógł wejść do studia i nagrywać. „Do studia wchodzili i wychodzili muzycy, producenci i inni artyści. To był bardzo płodny, twórczy czas. Nie było żadnej oceny tego, co robię, ani żadnego kierunku poza podążaniem za muzą tego, dokąd zaprowadzi mnie proces twórczy”.

Pod koniec swojej kariery w Shangri-La, która gościła także Adele, Lady Gagę, Lanę Del Rey, U2, i Metallica, Batiste miał ponad 100 pomysłów na piosenki, refreny i melodie, każdy na swój sposób fascynujący sposób. „Mój współpracownik, Ryan Lynn, twierdzi, że jestem osobą bardzo kreatywną. Przejdę przez inkubację, po której w stosunkowo krótkim czasie nastąpi wylew twórczej energii” – mówi Batiste.

Po opuszczeniu Shangri-La Batiste kontynuował pracę nad albumem z muzykami z całego świata. Radio Muzyki Świata funkcje — choć to nie jest nawet pełna lista — Lil Wayne, sensacja K-popu NewJeans, raper JID, Kolumbijczyk przełomowi Camilo, Kenny G, Native Soul, Fireboy DML z Nigerii i Jon Bellion (który także wyprodukował album z Batiste i Lynn).

Kiedy kończył prace nad nowym albumem w swoim domu na Brooklynie, podczas olśnienia o północy przyszedł mu do głowy pomysł, aby Billy Bob Bo Bob prowadził narrację. „Billy Bob Bo Bob powstał w mojej podświadomości, a potem narodził się w rzeczywistości. Jest moją ostateczną manifestacją twórczą w najbardziej idealistycznym sensie procesu twórczego” – wyjaśnia Batiste. „Dążę do niego, tworząc i żyjąc jako istota ludzka”.

Batiste opisuje Billy'ego Boba Bo Boba jako „międzygwiezdnego DJ-a” — kogoś, kto wykorzystał naszą najwyższą częstotliwość. „Jest dostawcą wibracji i kuratorem tej częstotliwości” – mówi Batiste. „Kiedy go słuchasz, jest on mistrzem ceremonii w tym sensie, że prowadzi cię przez album, a także pokazuje, jak wszystkie te elementy łączą się w całość”.

TEN GOŚCIE: Dobre wibracje z Jonem Batiste
Kamizelka i spodnie Emporio Armani. Biżuteria własna Jona Batiste.

Brada Ogbonnę

Ethan Peck jest tutaj, aby uczynić przestrzeń seksowną

Czy to z Radio Muzyki Świata czy bycie mentorem uczniów Brooklyn Music School i Jazz Standard Youth Orchestra, Batiste nadal przekazuje przesłanie, że dzieje się coś magicznego, gdy jesteś naprawdę sobą. Kiedy jesteś najbardziej autentyczny, wtedy jesteś najbardziej kreatywny.

„Dzieci są przyszłością i naszym największym zasobem, dlatego powinniśmy wydobywać ich geniusz. Aby w końcu mogli nam wyznaczyć drogę” – mówi. „Powinniśmy inwestować w urzeczywistnianie wszystkich niesamowitych rzeczy, które w nich drzemie”.

Jego zdaniem nasza ludzka praca tak naprawdę polega na zapewnianiu młodym ludziom zasobów i wsparcia, aby mogli rozwijać swoje umiejętności. „W pewnym momencie nie chodzi już o to, abyśmy byli liderem” – mówi. „A najlepiej to zrozumiemy, gdy będziemy wyznaczać kierunki inwestycji w przyszłość”.

Kto jest Twoją celebrycką miłością?

Wow. O stary. To trudne pytanie. Pamiętam swoje zauroczenia z dzieciństwa. Kiedy byłem dzieckiem, była to Mary Tyler Moore. oglądałem ThePokaz Dicka Van Dyke’a. Pamiętasz ten program? Pomyślałem, że to było niesamowite.

Kto jest Twoim ulubionym złoczyńcą?

Albo Venom z Człowiek Pająk lub Killmonger z Czarna pantera.

Jaki jest pierwszy album, który kiedykolwiek posiadałeś?

Pierwszą płytą, jaką kiedykolwiek posiadałem, była płyta Michaela Jacksona Niebezpieczny. Okładka wygląda jak jakiś dziki gobelin karnawałowy lub prezentacja artystyczna. Bardzo podobała mi się piosenka „Jam”. Michael Jackson i Michael Jordan wystąpili razem w teledysku, grali w koszykówkę i tańczyli. To było fenomenalne. Bardzo podoba mi się także „Remember The Time” i teledysk z Eddiem Murphym i Iman in Egypt. Moje trzy ulubione piosenki Michaela Jacksona to „Who is It?”, „Stranger in Moskwa” i „Scream”, które nagrał z Janet Jackson. A może „Pieśń o ziemi”?

Wymień jedno miejsce, w którym nigdy nie byłeś, ale zawsze chciałeś pojechać?

Indie. Jestem podekscytowany możliwością pojechania tam i zagrania koncertu z muzykami [tam].

Czy jest strój, którego noszenia żałujesz?

Występowałem na koncercie dla 50 000 ludzi i przy pierwszej piosence rozerwały mi się spodnie. Zrobiłem przedstawienie i nikt nie wiedział. Pokonywałem szpagat przez cały czas ruchem ciała i pozycją.

Strój był ognisty i niesamowity. Spodnie typu smoking i cekinowa koszula o bogatej tonacji. Wszystko to było niesamowite. Światła świetnie to ujęły, ale nie były wystarczająco dopracowane, aby pasowały do ​​rodzaju ruchów, które wykonuję na scenie. Przejdę od gry na 12 instrumentach do tańca i śpiewu. A tempo przedstawienia przenika całą gamę ludzkich emocji. Więc naprawdę masz sportowe doświadczenie. Nie tylko ja, ale i publiczność. To, czego wtedy nie wzięliśmy pod uwagę, to: czy spodnie wytrzymają?

TEN GOŚCIE: Dobre wibracje z Jonem Batiste
Kamizelka i spodnie Emporio Armani. Biżuteria własna Jona Batiste.

Brada Ogbonnę

Kelvin Harrison Jr. urodził się po to

Kiedy ostatni raz płakałeś?

Na scenie podczas mojego koncertu w zeszłym tygodniu. Wykonywałem napisaną przez siebie piosenkę zatytułowaną „Butterfly”. [Batiste napisał „Motyl” dla swojej żony, Suleiki Jaouad Batiste, a autor bestsellerów i założyciel Dzienniki izolacji.]

Jaka jest ostatnia rzecz, którą robisz przed zaśnięciem?

Prawdopodobnie konsekwentnie oglądam coś na YouTubie lub modlę się. Na YouTube zagłębiam się w najróżniejsze tematy na różne tematy. To niesamowite, jak wiele możesz znaleźć i głęboko się w nich zagłębić.

Jaki jest Twój ulubiony bajgiel?

Rodzynki cynamonowe.

Gdybyś miał dzisiaj wydać 1000 dolarów, co byś kupił i dlaczego?

Kupiłbym żonie coś ładnego, na przykład biżuterię.

Czy możesz opisać niezapomniany sen?

Wow. [Śmiech.] Śniło mi się, że zostałem prezydentem Stanów Zjednoczonych. To był dziki sen. I odniosłem ogromny sukces.

Gdybyś kandydował na urząd, jakie byłoby Twoje hasło?

Moje hasło brzmiałoby: „Raz w życiu”.

Kredyty

  • Fotograf
  • Brada Ogbonnę
  • Dyrektor ds. fotografii
  • Cory'ego Greena
  • Stylista
  • Chloe Hartstein
  • Makijaż
  • Jennifer Robinson
  • Włosy
  • Jessego Lindholma
  • Projekt scenografii
  • Emil Domise
  • Cam op
  • Maks Kurganksy
  • Rezerwować
  • Grupa Połącz Talenty