Ponieważ paparazzi nieustannie śledzą każdy jej ruch, Kendall Jenner Technicznie rzecz biorąc, nigdy nie jest „po służbie”. Ale kiedy nie chodzi po wybiegu ani nie uczestniczy w jakiejś odległej imprezie modowej części świata, prawdopodobnie można ją spotkać na chodniku, ubraną w swój charakterystyczny mundur składający się z dżinsów i kurtki Podkoszulek.
Dokładnie tak było w sobotę, gdy Jenner wyszła na lunch do baru Pitti w Nowym Jorku, jednak gdy zbliżała się jesień, dodała jesiennego akcentu do swojej formuły ulubionych stylizacji. Na weekendowe wyjście supermodelka założyła bez stanika białą, przyciętą koszulkę i zestawiła górę z ciemnymi dżinsami typu bootcut i obszerną dżinsową kurtką w kolorze czekoladowo-brązowym, aby zapewnić ciepło. Do tego dodała niezwykle luźny płaszcz (który wyglądał, jakby mógł należeć do jej chłopaka Bad Bunny, przy okazji) z czarną skórzaną torbą marynarkową i dopasowanymi, ulubionymi jesiennymi mokasynami.
Owalne okulary przeciwsłoneczne, maleńkie obręcze i czarny skórzany pasek ze złotą klamrą stanowiły dopełnienie powściągliwego wyglądu Kendall. Jej ciemnobrunatne włosy były rozpuszczone i proste z częścią środkową, a zroszoną skórę uzupełniła muśnięciem ciemnoróżowej szminki.
Zaledwie dzień wcześniej Kendall poprowadziła lekcję opatrunek wczesnojesienny jeszcze raz. Ubrana w te same dżinsy i mokasyny Kendall nadal stawiała na prostotę, zakładając biały podkoszulek o mięśniach. Nosiła podobną dużą skórzaną torbę (tym razem w odcieniu koniaku) i przytulny szary sweterek pokryty kolorowymi kwiatami udrapowanymi pod uchwytami – na wypadek, gdyby zrobiło się chłodno.