Miłość jest martwa. A przynajmniej tak pokazało nam ostatnie kilka miesięcy. Najpierw to Reese Witherspoon i Jim Toth ogłosili rozstanie w marcu. Ten bolał. Jako żona, mama, królowa klubu książki i założycielka warta miliardy dolarów firma produkcyjnaWitherspoon najwyraźniej udowodnił, że naprawdę Móc mieć to wszystko. Spokojny związek, chwile na czerwonym dywanie i kwitnąca rodzina – sprawiła, że ​​ja (i bez wątpienia miliony innych fanów) pomyślałam, że może ja też mogę mieć dynamiczną karierę I złap faceta.

Kolejni byli Kevin Costner i Christina Baumgartner, którzy potwierdzili swoje rozstanie po tym, jak w maju złożyła pozew o rozwód. Ich dramat rozegrał się w sądzie, gdzie toczyli sporne spory prawne dotyczące alimentów, umów przedmałżeńskich i opłat prawnych.

Nadszedł lipiec i, bam!, w ciągu dwóch tygodni dotknęły nas trzy głośne rozstania: Ariana Grande i Dalton Gomez, Ricky Martin i Jwan Yosef oraz Sofia Vergara i Joe Manganiello. Potem, gdzieś pomiędzy lipcem a sierpniem, straciliśmy dwie pozornie solidne pary telewizyjne:

Domek letniskowyCarl Radke i Lindsay Hubbard (którzy oficjalnie potwierdzili tę wiadomość m.in rozdzierające serce stwierdzenie 14 września) oraz Jason Tartick i Kaitlyn Bristowe z Bachelor Nation, szokując Bravo i Licencjat fanów na całym świecie.

Niestety, jest ich więcej. W połowie sierpnia Britney Spears i Sam Asghari potwierdzili, że rozstaną się po 14 miesiącach małżeństwa. Nawet Hugh Jackman i Deborra-Lee Furness kończą swoje małżeństwo — 27 lat po tym, jak powiedzieli: „Tak!”. Właśnie wtedy, gdy myślałem, że wyszliśmy z lasu pełnego rozwodów celebrytów i wkrótce rozpoczniemy uwielbiany sezon zakuwania kajdanek, wypełniony z Treść trasy koncertowej Jonas Brothers i J Sisters, przyszła najbardziej szokująca wiadomość ze wszystkich: zakochani w Hollywood, para fashion it i dzieci z plakatów niekonwencjonalnych różnic wzrostu, Joe Jonas i Sophie Turner, są brać rozwód.

Wszystko zaczęło się od A Ludzie z 3 września zgłosili, że Jonas zatrudnił prawnika specjalizującego się w sprawach rozwodowych. Chociaż nie wyglądało to obiecująco, myślę, że wielu Joego i Sophie (cześć, to ja!) żywiło nadzieję. Zaledwie kilka tygodni przed tym, jak zaczęły krążyć plotki o rozstaniu, Turner opublikował wypełniony PDA zrzut zdjęć świętujemy rozpoczęcie Wycieczkai 4 września Jonas udostępnił zdjęcie z obrączką bardzo wyraźnie założoną. Niestety, następnego dnia pogłoski się potwierdziły; Jonas złożył pozew o rozwód, a para opublikowała na Instagramie wspólne oświadczenie, w którym powołuje się na obopólną decyzję o „polubownym zakończeniu naszego małżeństwa”.

Sprawy nie utrzymywały się długo w przyjaznej atmosferze. Oskarżenia o ZofiaNiemal natychmiast pojawiły się jej imprezy i aluzje do tego, że jest złą matką. Kobiety stanęły w obronie Turner, wskazując (i ubolewając) nad niesłusznymi oczekiwaniami wobec młodego macierzyństwa. FWIW, Jonas przestrzegł przed dawaniem wiary plotkom, które nie wyszły z jego „ust” podczas koncertu Jonas Brothers w Los Angeles. Ale fakt pozostaje faktem: fani na całym świecie opłakują stratę jednej ze swoich ulubionych sławnych par.

Jednym z powodów, dla których jestem tak rozdarty po tym rozstaniu, jest to, że Jonas i Turner byli kiedyś ucieleśnieniem kilku celów, planem znalezienia partnera, który nie będzie wahać się kochać Cię przez to wszystko. Przez lata Turner bardzo głośno wypowiadał się na ten temat zmagania ze zdrowiem psychicznym, nawet raz powiedział, że Jonas miał „uratował [jej] życie”, będąc jej opoką w jej najciemniejszych chwilach. Tak, taki romans jest rzadkością, ale ta dwójka dała ludziom nadzieję, że można go mieć.

Teraz mój TikTok FYP jest wypełniony niekończącymi się wywołującymi łzy filmami, na których Jonas krztusi się na scenie, i nie mogę kłamać, uderza mnie to tam, gdzie boli. Nie sądzę, że w pełni przepracowałam ich rozstanie. Moim zdaniem Joe i Sophie nadal są uroczo słodką, kochającą i wspierającą parą, którą znaliśmy i którą podziwialiśmy zaledwie kilka tygodni temu.

Joe Jonas był jedną z moich pierwszych gwiazd, w których się zakochałem, więc czuję się, jakbym dorastał z nim, tak jak ja wiedzieć jego. Zastanawiałam się, co poszło nie tak, jakby to był mój własny związek, który się rozpadł. Kiedy zaczął podążać na południe? Czy zignorowałem czerwone flagi? Czy miłość jest w ogóle prawdziwa?

W głębi duszy wiem, że związek Joe i Sophie nie ma realnego wpływu na moje życie osobiste. Ale wiem też, że nie tylko ja postrzegam te wszystkie rozstania jako osobistą zniewagę. Dlaczego coś tak odległego od naszej rzeczywistości wydaje się tak niepokojące?

Adwokat rozwodowy i autor Żyj, śmiej się, znajdź prawdziwą miłość, Sarah Intelligator, wyjaśnia, że ​​prawie niemożliwe jest, aby nie porównywać naszych osobistych powiązań z relacjami gwiazd, mimo że widzimy tylko to, co wyreżyserują. „Związki są z natury wadliwe. Urzeczeni baśniowym postrzeganiem tej (najprawdopodobniej) głęboko wadliwej relacji celebrytów, podejmujemy wysiłki za tę nieosiągalną doskonałość w naszym związku, a potem rozczarować się, gdy ona nie istnieje” – mówi mówi.

W dzisiejszym ultracyfrowym świecie, w którym śledzimy w mediach społecznościowych zarówno gwiazdy, jak i członków rodzin, może się wydawać, że faktycznie wiedzieć te gwiazdy. Tworzyliśmy paraspołeczne lub jednostronne relacje z tymi, za którymi podążamy. Według licencjonowanego psychologa, dr Blaira Steela z centrum rehabilitacji Carrara Treatment, Wellness & Spa, jest to powód, dla którego fani mają inwestowanie w relacje z celebrytami wynika z tego, że nasza sztuczna więź z nimi „może naśladować intymność, którą dzielimy się twarzą w twarz” relacje.”

„Szczególnie, gdy doświadczenia życiowe celebrytów są udostępniane na przestrzeni czasu, widzowie mogą mieć wrażenie, że „znają” daną osobę” – wyjaśnia dr Steel. „Intymne szczegóły i otwarcie wyrażane opinie pogłębiają więź między użytkownikiem mediów”.

Rozwijamy prawdziwy uczucia do ludzi, których nigdy nie spotkaliśmy – co wyjaśnia, dlaczego wiele osób fantazjuje o poślubieniu zakochanej w celebrycie. „Nierzadko pojawiają się wrażliwe emocje, takie jak wdzięczność, zachęta, inspiracja, a nawet pragnienie dzielenia się, co może pogłębić poczucie towarzystwa i połączenia” – dodaje.

W dzisiejszym społeczeństwie przewijanie TikTok i Instagram Jest rozrywka. Śledzimy gwiazdy, aby rzucić okiem na ich aspiracyjne życie (i związki) i zapomnieć o naszym własnym, mniej efektownym, mówi Rachel DeAlto, główna ekspertka ds. randek w Stir. „Odnajdujemy elementy, z którymi możemy się utożsamić, a także wykorzystujemy ich życie jako formę eskapizmu” – wyjaśnia.

Następnie inwestujemy w ich pozornie idealne życie, ponieważ nasze pragnienie nawiązania kontaktu sprawia, że ​​tworzymy „przywiązanie” – mówi DeAlto. Najbardziej szalona część? Możemy odczuwać te same korzyści psychologiczne z naszych relacji paraspołecznych, jakie odczuwamy w naszych rzeczywistych. „Mamy wrodzoną potrzebę nawiązywania kontaktu z innymi” – mówi DeAlto. „Jesteśmy na to przygotowani, nawet jeśli jest to jednostronne. W pewnym sensie te relacje mogą sprawiać wrażenie przedłużenia sieci IRL i zapewniać podobne korzyści psychologiczne”.

Ale to nie znaczy, że powinniśmy zacząć porzucać naszych prawdziwych przyjaciół. „Z mojego doświadczenia wynika, że ​​wszystko z umiarem jest zdrowe” – mówi. „Nadmiar może wskazywać, że próbujemy albo nadmiernie zrekompensować, albo uniknąć rzeczywistości”.

Nie ma wątpliwości, że nadal będę wciągany w dramaty gwiazd, szczegóły dotyczące ich przepychu styl życia i ich (pozornie) godne pozazdroszczenia relacje, ponieważ ostatecznie po prostu kocham Miłość. Jak stwierdził DeAlto, nie ma nic złego w odrobinie zdrowej postawy. Pamiętaj jednak, że to, że celebrytka dużo publikuje, nie oznacza, że ​​jesteśmy wtajemniczeni w całą historię. Bo tak naprawdę gwiazdy Czy tak jak my: nie są odporni na kłótnie, rozstania i rozwody.

Jeśli jest coś pozytywnego, co może wyniknąć z tego wyniszczającego czasu dla małżeństw celebrytów, to jest nim to, że ja (i moi koledzy) mogą nauczyć się mieć bardziej realistyczne oczekiwania wobec celebrytów – i mnie samego dwustronna relacje. Właściwie dwie pozytywne rzeczy: Joe Jonas jest singlem…