Od czasu przekazania wiadomości 18 lipca, że ona i jej mąż, Joe Manganiello, byli nazywając to rezygnacją po siedmiu latach z małżeństwa, Sofia Vergara – co zrozumiałe – radzi sobie z kilkoma nowymi sprawami w swoim życiu. W nowym wywiadzie wyjaśniła to pomiędzy całym chaosem, jaki wokół niej panował, a jej koncertem jako gospodarza Ameryka ma talent, jej życie było „zabawne i interesujące”.
„Wiele zmian, dużo dobra i szaleństwa, zdarzają się złe i dobre rzeczy” – powiedziała Rozrywka dziś wieczoremtego, czego w tej chwili doświadcza. „Wiesz, co sprawia, że życie jest tak zabawne i interesujące”.
Dodała, że tak naprawdę nie może się doczekać tego, co ją czeka, ponieważ jak dotąd wszystko układało się świetnie, rozwód i w ogóle. Była optymistką, że cokolwiek nas czeka, na przykład nadchodząca premiera jej serialu na Netfliksie, Gryzelda, przyniesie tylko pozytywność i radość.
„Nie mogę narzekać. Świetnie się bawiłam” – dodała. „Zawsze jest czas na więcej dobrych rzeczy”.
Zapytana, co dalej, odpowiedziała: „Mam na myśli moje lata 50-te!” Vergara tego lata skończyła 51 lat i wydaje się być gotowa na wszystko.
Vergara i Manganiello ogłosili rozwód we wspólnym oświadczeniu.
„Podjęliśmy trudną decyzję o rozwodzie” – czytamy w ogłoszeniu, które jako pierwsze opublikowało wydawnictwo Strona szósta. „Jako dwoje ludzi, którzy bardzo się kochają i troszczą o siebie nawzajem, grzecznie prosimy o poszanowanie naszej prywatności w tym czasie, gdy przechodzimy przez ten nowy etap naszego życia”.
Manganiello złożył pozew o rozwód dwa dni później, powołując się na „różnice nie do pogodzenia”.
Źródło podało Ludzieże Vergara po rozstaniu czuje się dobrze i że przez to wszystko czuje się „szczęśliwa”.
„Jest smutna, że w jej małżeństwie nie wyszło, ale i tak czuje się bardzo szczęśliwa” – podało źródło. „Ma wspaniałe życie, które kocha. Na razie przebywa w swoim domu. Joe mieszka gdzie indziej.”