Kate Beckinsale wie, jak dać popalić na czerwonym dywanie, ale w weekend udowodniła, że potrafi też dać się ponieść w komentarzach. W poście, który udostępniła na Instagramie, aktorka wspomniała o „ciągłym” znęcaniu się na Instagramie, z którym się spotyka, jednocześnie poświęcając na to chwilę podziękować fanom za ich miłość i wsparcie, które, jak twierdzi, przeważa nad całą negatywnością, jaka jest pod jej adresem sposób.
W długim podpisie towarzyszącym klipowi od momentu pojawienia się The Tonight Show z Jimmym Fallonem w roli głównej, wyjaśniła, że kiedyś usłyszała komplement od kobiety po tym, jak fragment przedstawiający Beckinsale demonstrującego fałszywe kichnięcie stał się wirusowy. Zauważyła, że syn tej kobiety jest autystyczny i oboje uznali, że klip jest świetny. Beckinsale wyjaśnił jednak, że nie wszyscy się z tym zgadzają.
„A zatem ci z Was, którzy śledzili moje historie przez ostatnie kilka dni, na pewno trochę tego doświadczyli wgląd w dość ciągłe pierdolenie i znęcanie się, z którymi dość regularnie spotykam się w tej aplikacji” – powiedziała napisał. „Po pierwsze chcę powiedzieć, że jestem przytłoczona liczbą wspierających i niesamowitych osób wiadomości, które otrzymałem od życzliwych nieznajomych, jest ich o dwa miliony więcej i przewyższają liczbę dupków procent."
„Po drugie, jestem przekonany, że media społecznościowe mogą być tak kochającą i pozytywną siłą – kilka lat temu mówiłem dalej @fallontonnight i opowiedziałem tę historię o moim udawanym kichnięciu. Mniej więcej tydzień później otrzymałem wiadomość prywatną (która niestety zaginęła) od kobiety, która powiedziała, że jej autystyczny 7-letni syn od zawsze nie mówi nic ,a potem miał obsesję na punkcie tego klipu o kichaniu, ciągle o to prosił, a potem nagle powiedział pierwsze słowo, jakie kiedykolwiek wypowiedział w swoim życie i było słowo „Achoo”” – kontynuowała, po czym skrytykowała mężczyzn wybierających jej posty, aby podkreślali swoją męskość i źle wyglądali w proces.
„Chciałbym podziękować wam wszystkim, a szczególnie tej kobiecie, która, chciałbym, aby wysłała mi wiadomość ponownie, abym mógł jej odpowiednio podziękować. Ona i ty jesteście powodem, dla którego tu zostaję i dlatego uważam, że ludzie są ostatecznie dobrzy, a szansa na nawiązanie kontaktu z nieznajomymi może być niesamowitym darem. Chyba, że jesteś pierdolniętym cycem i uważasz, że kobiety powinny zostać w kuchni lub gdzie indziej drażniące, w takim przypadku jest to prezent w sensie kupy owiniętej w spoconą folię spożywczą” – powiedziała. nieprzerwany. „Kocham cię, ty dobry, ty, który pracujesz xxx”
To nie pierwszy raz, kiedy Beckinsale otwarcie opowiada o swoim podejściu do mediów społecznościowych. W 2019 roku rozmawiała z Zdrowie kobiet o tym, jak zmaga się z tym, że każdy może komentować jej posty i że ludzie czują się uprawnieni do mówienia, co chcą, niezależnie od tego, jak może się przez to czuć.
„Jeśli wszyscy na ciebie srają, może to sprawić, że będziesz w pewnym sensie ugh na minutę, zwłaszcza jeśli naprawdę nie dzieje się nic złego” – powiedziała. „Jeśli dusisz wiewiórkę lub robisz komuś krzywdę, rozumiem, ale prowadzenie życia z szacunkiem nie powinno nikogo zachęcać do nadmiernego podekscytowania. Nie przepadam za mediami społecznościowymi, ale miło jest mieć ten mały kącik, który odzwierciedla mój klimat”.