Billie Eilish nowy film dokumentalny, Świat jest trochę zamazany, właśnie pojawiła się na Apple TV+, a wśród objawień z niej płynących jest słodka historia o tym, jak spotkał się Eilish Justin Bieber.

W 2019 roku Eilish poznała Biebera, swojego idola, noc po występie na Coachelli. Jak każdy, kto by zrobił podczas spotkania z idolem, Eilish ucieka na spotkanie z nim, ukrywając twarz, a potem przytuliła Biebera i płakała w jego ramiona.

„On po prostu tam stał i patrzył na mnie”, powiedziała, opowiadając o ich spotkaniu, i znów zaczęła płakać. "Z jego oczy!"

Podczas filmu dokumentalnego Eilish pokazuje również słodką wiadomość, którą jej wysłał.

„To takie chwile jak dzisiejszy wieczór, kiedy przypominam sobie, co mam na myśli dla ludzi” – czytamy w tekście Biebera. „Twoja miłość do mnie dotknęła mojego serca. Jesteś wyjątkowy, nie ze względu na to, co możesz zrobić, ale za to, kim jesteś. Zapamietaj to. Jestem pod wrażeniem twojej aury i obecności. Nosisz ciężkie powołanie. Dla tak wielu jesteś idolem. Jestem podekscytowany, widząc, jak się rozwijasz. Jesteś wyjątkowy. Dziękuję Ci za dzisiejszą noc. To znaczyło dla mnie tyle samo, co dla ciebie.

click fraud protection

POWIĄZANE: Justin i Hailey Bieber zostali bliźniakami w Przyjaciele- Tematyczne gadżety dla nowożeńców

Matka Eilish mówiła również, jak bardzo jej córka kochała Biebera dorastając: „Była chora z miłości i rozpaczliwie zakochana w Justinie Bieberze. Cała rodzina poszła zobaczyć Uwierzyć lub Nigdy nie mów nigdy w dzień Bożego Narodzenia. Wszyscy myśleliśmy, że był niesamowity”.

Bieber pojawia się również później w filmie dokumentalnym po tym, jak Eilish zdobył pięć nagród Grammy w 2020 roku. Za kulisami Eilish odbiera od niego telefon FaceTime z pytaniem: „Czy to było niesamowite? Jakie to uczucie? Jestem z ciebie taki dumny."