Gdy miesiąc mody dobiega końca, oczy wszystkich skupiają się na nieoczekiwanym nazwisku wkraczającym do sfery mody: Angelinę Jolie. Na początku tego roku ogłosiła, że połączy siły z ukochaną francuską marką modową Chloé przy pierwszym wydaniu Atelier Jolie, a w nowym wywiadzie dla Moda, zdobywczyni Oscara i świeżo upieczona projektantka mody opowiedziała, jak pomogła jej córka Zahara z jedną większą częścią kolekcji, co sugeruje, że Jolie oferuje charakterystyczny element w szerszej gamie zabarwienie.
Jolie wspomniała o swojej „sukience halkowej”, zauważając, że nigdy nie brała pod uwagę tego, że niektórzy ludzie mogą to zrobić mają trudności z dopasowaniem ubrania do odcienia swojej skóry – dopóki nie poszła z nią na zakupy córka. Potem zdała sobie sprawę, że cała branża modowa ma przed sobą długą drogę, aby w większym stopniu uwzględniać kolor skóry.
„Oczywiście jako biała kobieta nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego” – powiedziała Jolie. „Nigdy nie przyszło mi to do głowy, dopóki nie poszliśmy razem na zakupy i nie zobaczyłam, że jest tak wiele do poprawy”.
Kolekcja kapsułkowa oferuje Jolie inne sposoby rzucania światła na modę, podkreślając różnych rzemieślników i rzemieślników w swoim łańcuchu dostaw i pokazanie innym markom, że etyczna i odpowiedzialna produkcja może być możliwa do osiągnięcia bramka. Moda dodaje, że „84% kolekcji wykonano z materiałów zrównoważonych i etycznych”.
Jolie zauważa również, że projekt był sprawą rodzinną, w którą mocno zaangażowali się Pax i Zahara. Pax pomógł w stworzeniu logo („To był trening mojego syna” – mówi Jolie, kiedy Moda'reporterka zauważyła w pracowni szablonowy wzór.), a Zahara pomogła mamie w czymś więcej niż tylko zasugerowaniu większej liczby kolorów. Jolie powiedziała, że macierzyństwo odegrało rolę w jej projektach. Jolie nie tylko skorzystała z pomysłów własnej matki, tworząc wersję swojej peleryny, ale Jolie zauważa, że dzieci zmieniły jej spojrzenie na wszystko, łącznie z modą.
„Moja mama była hipiską – tak się nazywała, była bardzo dumna. Nie robiła dużo zakupów. Uwielbiała swoje aksamity i zamsze. Nigdy nie nosiła makijażu ani tak naprawdę nie układała włosów. Nie była osobą rzucającą się w oczy – była elegancka i naturalna” – powiedziała.
„Całe moje życie się zmieniło. Posiadanie dzieci mnie uratowało i nauczyło żyć na tym świecie inaczej” – dodała. „Myślę, że ostatnio upadłbym w znacznie mroczniejszy sposób, gdybym nie chciał dla nich żyć. Są lepsi ode mnie, bo ty chcieć być waszymi dziećmi.”