Anne Hathaway nadal jest mocno osadzona w renesansie mody, który przypisuje się pokoleniu Z, dziękuję bardzo. Zaledwie kilka dni po wyjściu z domu gruby pasek z epoki Y2K i a jasnozielona suknia w kratę (oba od razu dodaliśmy do naszych moodboardów), aktorka znów w tym uczestniczyła, serwując smoking Candian w gotowym wydaniu biurowym — lub odwrotnie, w zależności od tego, jak na to spojrzeć.
We wtorek Hathaway została przyłapana na nagrywaniu Dzień dobry Ameryko w Nowym Jorku ubrana w hybrydowy dwuczęściowy zestaw składający się w połowie ze spodni, w połowie z dżinsu. Kurtka zestawu, stanowiąca idealne połączenie stylu swobodnego i klasycznego, zawierała dżinsowy gorsetowy gorset przymocowany do górnej połowy zwykłej czarnej marynarki. Równie zagmatwany okazał się dół stroju, składający się z pary czarnych spodni połączonych z dżinsowym paskiem.
Stylistka A-lister połączyła ostry krój z czarnymi sandałami na platformie z odkrytymi palcami i parą pasujących czarnych okularów przeciwsłonecznych, a swoje brązowe włosy założyła w luźne, swobodne fale z środkową częścią. W dziale glam Anne zdecydowała się na lekki i różowy makijaż uzupełniony odważnymi brwiami i jasnoróżowymi ustami.
Podczas jej występu na GMA, Hathaway znalazła trochę czasu, aby porozmawiać o swoim nadchodzącym filmie, Przyszła do mnie (o którym pozwolono jej mówić podczas strajku SAG-AFTRA w związku z tymczasowym porozumieniem), z udziałem siebie, Marisy Tomei i Petera Dinklage.
„Rozmawialiśmy o filmie i czujemy się bardzo szczęśliwi, że możemy o nim porozmawiać, a także bardzo szczęśliwi, że nasz związek zawarł tymczasową umowę” – powiedziała. „Ciągle wracamy do tego, że ludzie często nazywają jakiś film komedią romantyczną. To rodzaj komedii miłosnej, w tym sensie, że nie chodzi tylko o miłość romantyczną. Ale to film zespołowy, w którym ludzie doświadczają miłości na różne sposoby”.