Pomimo 18-letniej różnicy wieku, Janelle Monáe oraz Marsai Martin mieć dużo wspólnego. Oboje zabijają go w swoim rzemiośle (Martin jest ulubieńcem fanów) Czarniawy; Monáe jest w trasie i ma być główną gwiazdą drugiego sezonu Amazon's Powrót), produkując nowe projekty jak szalone i zabijając je na każdym czerwonym dywanie, na który wejdą. Więc kiedy się o tym dowiedzieliśmy — niespodzianka! — są spokrewnieni, to właściwie nie było aż tak szokujące.
Jak się okazuje, te dwie gwiazdy są „kuzynami kuzynów kuzynów”, jak to ujęła Monáe, i chociaż spotkały się właśnie dla pierwszy raz kilka lat temu, teraz nadrabiają stracony czas, poznają się, gdy tylko mają napięty grafik pozwolić. Ostatnio Martin zadzwoniła do starszej kuzynki, aby porozmawiać o modzie W styluwrześniowe wydanie.
„Podziwiam tak wiele rzeczy w Janelle”, mówi Martin W stylu. „Członkowie mojej rodziny zawsze mówili mi, jak byliśmy spokrewnieni, więc byłem podekscytowany, kiedy w końcu się spotkaliśmy i przywitaj się osobiście”. Jeśli chodzi o styl, Martin mówi, że często nawiązuje do awangardowej estetyki Monáe. „Jest taka wierna sobie we wszystkim, co wkłada. Potrafi też robić rzeczy, których nikt inny nie potrafi, na przykład jej najnowszy wygląd z Gali Met. Jest dla mnie zdecydowanie wielką inspiracją.”
Czytaj dalej, aby posłuchać ich pełnego czatu, podczas którego dyskutują o zagrożeniach związanych z czerwonym dywanem, strojach energetycznych i radości z przekształcenia się w mem. Więcej takich historii znajdziesz we wrześniowym wydaniu W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe teraz.
Źródło: Getty Images
MARSAI MARTIN: Janelle, pamiętasz, jak się poznaliśmy? To było na przyjęciu po Złotych Globach jakiś czas temu. Tak bardzo chciałem się przywitać, bo jak się okazuje, jesteśmy spokrewnieni.
Janelle MONÁE: Tak moja miłości! Jesteśmy kuzynami kuzynami kuzynami. Byłeś ze swoją mamą, a ona wymieniała członków mojej rodziny, a ja na to: „O mój Boże!” Nie spotykam wielu ludzi, którzy wiedzą o mojej małej społeczności w Kansas City, Kan. To była najlepsza wiadomość, bo jestem takim fanem Ciebie i Twojej roli na Czarniawy.
MM: Cóż, tak bardzo w tobie podziwiam. Uwielbiam to, że zawsze pozostajesz autentyczny w swoim stylu. Na czerwonym dywanie zawsze jesteś w czymś zupełnie innym niż wszyscy.
Źródło: Getty Images
JM: Oj, jestem zaszczycony. Kiedy zaczynałem, nie miałem wielu projektantów, którzy chcieli mnie ubrać. I nie było mnie stać na kupowanie wszystkich rzeczy, które widziałem w czasopismach. Moje wyczucie mody zrodziło się z przekształcania niczego w coś. Zawsze skupiałem się na tym, co czyni mnie wyjątkowym. Czasami byłem za to prześladowany. Wspominam czasy, kiedy codziennie nosiłam czarno-białe smokingi, a ludzie mówili, że ubieram się jak mężczyzna i że powinnam wyglądać bardziej kobieco, jeśli chcę iść do przodu. Ale ostatecznie zdecydowałem się wyrazić siebie w tym, co sprawiało, że czułem się najbardziej komfortowo.
MM: To wspaniale. Czuję się szczęśliwa, że dowiedziałam się o czerwonym dywanie od moich mentorów na Czarniawy. Tracee [Ellis Ross] ma styl, który jest tak wierny sobie, więc zawsze mam go przy sobie. Kiedy jestem na imprezach, lubię poznawać fotografów i reporterów oraz wszystkich, którzy będą ze mną jeździć do końca mojej kariery.
Źródło: Getty Images
JM: To wspaniale. Kiedyś trzymałem się z dala od fotografów, ponieważ kiedy wchodzisz na czerwony dywan, wiele osób krzyczy twoje imię. Kiedyś mnie to przerażało, ale najlepiej być miłym, podziękować i poznać ich. Nie musi to być „artysta kontra. fotograf”. Razem możecie tworzyć wspomnienia.
MM: Czuję, że tak samo jest ze stylistami i projektantami. Mój stylista Jason Rembert jest najlepszy. Byłam też na kilku pokazach mody i uważam, że najbardziej inspirują mnie ubrania, które naprawdę robią wrażenie. Moim ulubionym strojem był styl Christiana Siriano, który nosiłeś na gali Met w tym roku [poniżej]. Pomyślałem: „Hej, to mrugnięcie okiem!” Więc narkotyki.
Źródło: Getty Images
JM: Chciałem, żeby ten wygląd był bardzo surrealistyczny. Jestem kobietą, która nosi wiele kapeluszy, więc chciałam, żeby to było reprezentowane. A potem oczywiście chciałem, żeby mój biust mrugnął. Christian nie spał przez wiele godzin, żeby to się stało. Moim ulubionym wyglądem była twoja suknia [Georges Hobeika Couture] na NAACP Image Awards [poniżej]. Wyglądałeś oszałamiająco.
Źródło: Getty Images
MM: Och dzięki! Podobała mi się też sukienka Romony Keveza, którą założyłam na BET Awards [poniżej]. Wszystko było złote, a ja pomyślałem: „To jest strój na trofeum”.
Źródło: Getty Images
JM: Tak i gratulujemy nagrody! To mem twojej twarzy kiedy ogłosili, że twoje imię było takie wspaniałe.
MM: Ha! To takie zabawne, że zamieniłem się w mema. [śmiech] Jeśli chodzi o projektantów, z kim najbardziej lubisz pracować?
JM: Muszę pozdrowić Christiana Siriano. Jest taki miły. Spotkałem projektantów, którzy mają niesamowite ubrania, ale ludzie stojący za marką są homofobami, rasistami lub niezbyt mili. Z Christianem wspaniale jest wiedzieć, że nosisz pracę, która wspiera jedność i włączenie.
MM: Czy zawsze interesowałaś się modą? Jak się ubierałeś w wieku 14 lat?
Źródło: Getty Images
JM: Kiedyś nosiłem Jordany z kurtką Jaguar Starter. Pracowałam w Blockbuster i jako kelnerka. Byłam nawet służącą. Nie miałem pieniędzy, więc musiałem być kreatywny w liceum. Byłem u progu odnalezienia swojej tożsamości w wieku 14. Szkoda, że nie przyjąłem tego bardziej i wcześniej zorientowałem się, że znaleziska ze sklepów z używanymi rzeczami są fajne, wiesz? Ale Marsai, masz to, dziewczyno. Jesteś za fajny do szkoły.
MM: Ha! Jesteś zbyt miły. Kiedy zdałeś sobie sprawę, że kochasz modę?
JM: Zawsze interesowała mnie moda. Uwielbiałem patrzeć na większe niż życie osobowości, takie jak Grace Jones, Prince, Madonna, David Bowie i Janet Jackson. Powiedziałem: „Kiedy zostanę artystą estradowym, chcę, aby ludzie czuli się tak, jak ci artyści sprawili, że ja się czuję”. I kochałem też Gretę Garbo. Pamiętam, jak oglądałem z babcią stare filmy i widziałem jej wyczucie stylu i jej androgynię.
MM: Twój charakterystyczny wygląd zawsze był garniturem. Jak to było ostatnio zmienić to i nosić więcej sukienek?
JM: To był proces. Zacząłem kołysać czarno-białymi smokingami, kiedy byłem w Atlancie, występując dla około 100 osób. Kiedy zaczęłam koncertować, styliści kazali mi ubierać się bardziej kobieco. I to jest powód, dla którego tak długo siedziałam w smokingu – z buntu. Chciałem udowodnić, że mogę to zrobić będąc moim autentycznym ja. Chodziło o udowodnienie, że jako kobiety możemy nosić smokingi, możemy nosić sukienki, możemy pokazywać skórę lub nie pokazywać skóry. Ale musimy mieć nad tym kontrolę. Jednak uwielbiam eksperymentować. Czasami chcę być minimalistą. Czasami chcę być ekstra ekstrawagancka i nosić dużo kolorów. Chcę mieć kiedyś linię modową dla dziewcząt i chłopców, którzy będą mogli podbić mój wygląd i poczuć, że są częścią czegoś większego niż tylko ubrania.
Źródło: Getty Images
MM: Zdecydowanie założę twoją linię. Ja też się tym zajmę – uderz mnie!
JM: Zatrzymam cię przy tym. Nie mogę się doczekać, kiedy będę z tobą nad czymś pracować.
MM: Podobnie. Jaki jest twój strój mocy? Lubię kombinezon lub spodnie.
JM: Lubię chodzić na spotkania w stroju astronauty. Kiedy wchodzę do pokoju, oczy ludzi stają się takie duże. Wiele transakcji zawieram, nosząc kostium astronauty z kapeluszem konduktora. [śmiech]
MM:Łał! Kocham twoje kapelusze. Ile masz?
Źródło: Getty Images
JM: Nie wiem. Moją ulubioną jest moja vintage czarna fedora. Uwielbiam nosić ją przechyloną z tyłu głowy. Pozostaje włączony, a ludzie mówią: „Czy to magiczna sztuczka?” Czuję się jak Piotruś Pan.
MM: Ty zbierasz kapelusze, a ja zbieram okulary. Właśnie dostałem sześć par od Warby'ego Parkera. Tak bardzo nosiłam różowe, że zrobiły się białe.
Źródło: Getty Images
JM: Powinieneś wyjść z linią okularów! Wyglądasz w nich tak ładnie z tymi dołeczkami. Jak czujesz się komfortowo nosząc okulary i czyniąc je częścią swojego wyglądu?
MM: Na początku nie chciałem ich nosić. Ale potem bolą kontakty, wiesz? Zacząłem więc dostawać fajniejsze okulary i pomyślałem: „To jest narkotyk!” Ludzie cały czas podchodzą do mnie i mówią: „Moja córka nie nosiłaby okularów, dopóki cię nie zobaczyła” Mały lub na Czarniawy”. Teraz mam własną firmę produkcyjną, a na moim logo dosłownie widnieją moje okulary, bo taka właśnie jestem.
JM: Marsai, jesteś najfajniejszy. Właściwie muszę sprawdzić wzrok. I wiesz co? Właśnie zainspirowałeś mnie, żebym zaczął nosić okulary na biegunach.