Po nagłej śmierci Matthew Perry’ego w weekend jego współpracownicy i przyjaciele dzielą się swoimi ulubionymi wspomnieniami związanymi z ukochanym aktorem. Szczególnie jeden, Salmy Hayek, który wystąpił u boku Perry'ego w 1997 roku Głupcy się spieszą, podzielił się bolesną wiadomością, która odzwierciedlała uczucia wielu osób. Hayek była zszokowana tą wiadomością i zauważyła, że wciąż nie może pogodzić się z faktem, że Perry zmarł.
„Dwa dni temu obudziłam się i usłyszałam szokującą wiadomość, że Matthew Perry’ego nie ma już z nami. Przepracowanie tego głębokiego smutku zajęło mi kilka dni” – napisał Hayek obok karuzela zdjęć przedstawiających ją i Perry'ego. „Istnieje szczególna więź, która pojawia się, gdy dzielisz się z kimś marzeniami i razem pracujecie nad ich spełnieniem”.
Kontynuowała, wspominając, że Perry uznał ich film za swój „najlepszy film” i że nadal będzie pielęgnować i świętować ich przyjaźń.
„Byłam bardzo poruszona, gdy w zeszłym roku Matthew podzielił się na swoich Instagramach historiami, jak bardzo uwielbia „Fools Rush In” i jak uważa, że film, który razem zrobiliśmy, był prawdopodobnie jego najlepszym filmem. Przez te wszystkie lata on i ja wspominaliśmy ten znaczący moment w naszym życiu z głębokim poczuciem nostalgii i wdzięczności” – kontynuowała. „Mój przyjacielu, odszedłeś o wiele za wcześnie, ale nadal będę pielęgnować Twoją głupotę, Twoją wytrwałość i Twoje kochane serce. Żegnaj, słodki Mateuszu, nigdy Cię nie zapomnimy.”
Ostatni slajd w poście Hayeka przedstawiał historię na Instagramie, którą Perry udostępnił w zeszłym roku. Klip pokazuje, jak fan zapytał, czy wcieli się w Chandlera Binga Przyjaciele była jego najbardziej pamiętną rolą. Perry odpowiedział: „Zrobiłem film, który uwielbiam, zatytułowany Głupcy się spieszą z @salmahayek – to prawdopodobnie mój najlepszy film.”
Głupcy się spieszą to komedia romantyczna, w której bohaterka grana przez Hayeka, Isabel Fuentes, dowiaduje się, że zaszła w ciążę po jednonocnej przygodzie z seryjnym kawalerem, Alexem Whitmanem (Perry). Naturalnie, w prawdziwie komediowym stylu, udaje im się się w sobie zakochać.
Wino z gruszek zmarł w sobotę po utonięciu. Ponieważ wiadomość ta trafiła na pierwsze strony gazet tego wieczoru, sławni ludzie a fani dzielili się historiami o aktorze i jego projektach.