Angelina Jolie podnosi świadomość działań konserwatorskich dzięki nowej specjalnej sesji zdjęciowej.

Aktorka i humanitarna pozowała pokryte pszczołami dla National Geographic z okazji Światowego Dnia Pszczół i omówiono znaczenie ochrony populacji pszczół.

„Przy tak wielu zmartwieniach na całym świecie i tak wielu ludziach czuje się przytłoczonych złymi wiadomościami i rzeczywistością tego, co się załamuje, jest to jeden [problem], z którym możemy sobie poradzić” – powiedziała. „Z pewnością wszyscy możemy wkroczyć i wykonać swoją część”.

Na zdjęciu, zrobione przez National Geographic fotograf i pszczelarz Dan Winters, Jolie można zobaczyć na białym prześcieradle, gdy roją się pszczoły.

Angelina Jolie

Źródło: Fotografia Dana Wintersa/National Geographic.

Aktorka została nazwana „matką chrzestną” za Kobiety dla pszczół, pięcioletni program zainicjowany przez UNESCO, edukacyjne, naukowe i kulturalne ramię ONZ, oraz Guerlain, w celu szkolenia i wspierania pszczelarek-przedsiębiorców na całym świecie.

click fraud protection

„Będę brzmiał jak moje praktyki buddyjskie, ale po prostu cudownie było być połączonym z tymi pięknymi stworzeniami” – powiedziała o sesji zdjęciowej. „Z pewnością słychać szum. Musisz być naprawdę nieruchomo i w swoim ciele w tej chwili, co nie jest dla mnie łatwe. Myślę, że część myśli, która się za tym kryła, polegała na tym, że to stworzenie jest czasami postrzegane jako niebezpieczne lub kłujące. Więc jak mamy z tym po prostu być? Intencją jest dzielenie się tą planetą. Mamy na siebie wpływ. Tak właśnie powinno się czuć i naprawdę tak się stało, a ja czułem się bardzo zaszczycony i bardzo szczęśliwy, że miałem to doświadczenie”.

POWIĄZANE: Angelina Jolie żartowała o byciu singlem w nowym wywiadzie

Jolie ujawniła, że ​​nie mogła wziąć prysznica przez trzy dni przed sesją, ponieważ powiedziano jej, że różne zapachy szamponów mogą zmylić pszczoły.

„Przez cały czas miałam taki, który wchodził pod moją sukienkę” – powiedziała. „To było jak jedna z tych starych komedii. Ciągle czułem to na kolanie, na nodze, a potem pomyślałem: „Och, to najgorsze miejsce na ukąszenie. Zbliża się naprawdę blisko. Stał tam przez cały czas, kiedy kręciliśmy zdjęcia. A potem, kiedy zdjąłem wszystkie inne pszczoły, podniosłem spódnicę i odeszła”.