W dzisiejszych czasach można złapać Alison Brie występując w przebojowych programach telewizyjnych i chodząc po dużych czerwonych dywanach w couture. Ale nie tak dawno temu 35-latek Blask gwiazda żyła daleko od krzykliwej egzystencji w Południowej Pasadenie w Kalifornii, zaczynając od skromnego, ale wygodnego wychowania w klasie średniej. „Z pewnością zostałam wychowana jako bardzo oszczędna” – powiedziała niedawno Brie W stylu. „Zaoszczędziłem pieniądze na więc długie."

Chociaż przypisuje rodzicom, że nauczyli ją „wartości dolara” (więcej na ten temat poniżej), Brie tak mówi była kolejną kluczową postacią w jej życiu, która zachęciła ją do nieznacznego poluzowania sznurków od torebki: jej mąż, aktor Dave Franco. Według Brie Franco jest największym rozrzutnikiem w ich związku – i jest szczęśliwa, że ​​od czasu ślubu w 2017 roku nabrała kilku jego finansowych nawyków. „Myślę, że Dave nauczył mnie, jak dobrze wydawać pieniądze, co jest całkiem miłą rzeczą” – powiedziała Brie. „Myślę, że posunąłem się za daleko w innym kierunku, będąc tak oszczędnym przez tak długi czas, że teraz od czasu do czasu czuję się przyjemnie. Naprawdę ciężko pracujemy, aby móc wydawać nasze pieniądze”.

click fraud protection

Jeden z ulubionych sposobów pary na dobre wykorzystanie swoich funduszy? „Zdecydowanie popisujemy się podróżami” – powiedziała Brie. „Za każdym razem, gdy nie pracujemy, Dave i ja uwielbiamy po prostu wycinać się z miasta. Nasze małe wspólne wyjazdy są naprawdę szczególną częścią naszego związku, ponieważ mogą być bardzo nieliczne. Oboje podróżujemy samotnie do pracy, a Ty możesz zobaczyć piękne, ładne miejsca — ale jesteś sam. Wtedy naprawdę warto, te chwile przez cały rok, kiedy możemy razem odciąć się.”

Para jest również gotowa rzucić się na wykwintną kolację. „Z pewnością uwielbiamy jeść smaczne posiłki” – powiedziała Brie. „Mamy swoje ulubione restauracje w Los Angeles i nasze ładniejsze restauracje, do których lubimy chodzić, gdy jesteśmy w New York”. Jej pasja do lepszych doświadczeń życiowych pojawiła się, gdy połączyła siły z American Express, aby uruchomić firmy nowa Złota Karta w zeszłym tygodniu w Nowym Jorku. „Jedzenie i podróże to dwie moje ulubione rzeczy, a dzięki tej karcie otrzymujesz cztery razy więcej punktów, gdy jesz w restauracjach oraz kiedy robisz zakupy w sklepach spożywczych” – wyjaśniła Brie. „Więc niezależnie od tego, czy jesz, czy nie, zawsze zdobywasz punkty”. Kolejna zaleta, która może być nieco bardziej ekscytująca dla samej Brie? „Dostępna jest przez ograniczony czas edycja karty w kolorze różowego złota, która pasuje do mojego pierścionka zaręczynowego i obrączki w kolorze różowego złota!”

Czytaj dalej, aby uzyskać więcej finansowych rewelacji Brie, od jej „bardzo Ładna kobieta moment” podczas zakupów okularów przeciwsłonecznych, aby dowiedzieć się, jak daleko w swojej telewizyjnej karierze zaszła, mieszkając w domu swojej mamy.

O jej wychowaniu finansowym… „Powiedziałbym, że byliśmy rodziną z klasy średniej. Kiedy byłam młodsza, mieszkałam w bliźniaku z mamą po tym, jak moi rodzice się rozwiedli. Potem, gdy moi rodzice dostali lepszą pracę i stali się kimś w rodzaju wyższej klasy średniej, przenieśliśmy się do ładniejszej dzielnicy. To było wspaniałe dzieciństwo, ponieważ nie mieliśmy wszystkiego, ale nigdy niczego mi nie brakowało. W ten sposób moi rodzice naprawdę wpoili mi wartość dolara. Z pewnością wykonywałem prace domowe, zarabiałem pieniądze i miałem pracę. Opiekowałam się dzieckiem, kiedy miałam 13 lub 14 lat, a potem miałam pracę w wieku 15 i 16 lat, żebym mogła zarabiać własne pieniądze. Nie martwiłem się o pieniądze, ale nigdy nie myślałem: „Muszę być bogaty! potrzebuję mieć wszystko pieniądze!”. Pomyślałem: „Och, w tym bliźniaku jestem tak samo szczęśliwy, jak w tym domu”.

POWIĄZANE: Czego nauczyła Diana Ross Tracee Ellis Ross o Thrift

O otrzymaniu swojej pierwszej karty kredytowej… „Myślę, że to było prawdopodobnie po studiach. Moja praca podyplomowa, przed aktorstwem polegała na pracy w studiach jogi — pracowałam w trzech różnych studiach jogi w Los Angeles. Mieszkałem u mamy, więc nie musiałem sobie pozwolić na czynsz. Użyłem karty kredytowej tylko po to, by zapłacić rachunek za telefon komórkowy i zapłacić za jedzenie i inne rzeczy.

O nauce oszczędzania… „Kiedy mówię, że byłem bardzo oszczędny: mieszkałem w domu mojej matki do naszego trzeciego sezonu Społeczność, nasz piąty sezon Szaleni ludzie. Moja mama już tam nie mieszkała — mieszkała wtedy z chłopakiem lub mężem, a ja wynajmowałam jej dom bardzo tanio, bardzo krótko. Szczerze czuję, że właśnie uratowałem, uratowałem i uratowałem. A potem w końcu przeprowadziłem się do własnego domu. Nigdy nie musiałem mieszkać w naprawdę gównianym mieszkaniu, co było miłe, ale też nie kupiłem sobie nowego samochodu aż do ostatniego sezonu Społeczność.”

Na jej najbardziej żałosnym zakupie… „Pamiętam, jak kiedyś byłam przypadkowo z przyjacielem w Waszyngtonie, poszliśmy do sklepu z okularami przeciwsłonecznymi i mieliśmy bardzo Ładna kobieta za chwilę. Pomyśleliśmy: „Ile to kosztuje?” A kobieta, która tam pracowała, powiedziała: „Oni są bardzo drogie”. Po prostu powiedziałem: „No cóż, wezmę dwa pary”. Byliśmy trochę pijani — na brunchu jedliśmy mimozy — i kupiliśmy te okulary przeciwsłoneczne i nosiliśmy je przez cały tydzień. Były to jedne z najdroższych rzeczy, jakie kiedykolwiek kupiłem w tamtym czasie; to prawdopodobnie było podczas mojego pierwszego sezonu Społeczność. Naprawdę czułem, że pokazałem tej kobiecie, a potem wróciliśmy do domu i pomyślałem: „Te okulary przeciwsłoneczne są takie brzydkie”. Cóż za sens do udowodnienia. ja tylko miał by dać jej prowizję na te okulary przeciwsłoneczne. To było dziwne stanowisko.

Na czym się popisuje… „Trening osobisty i sprawność fizyczna są dla mnie bardzo ważne, zwłaszcza od czasu pracy nad Blask. Więc to jest miejsce, w którym się popisuję. A potem z ubraniami, myślę, że dotarłem do miejsca, w którym kupuję kilka naprawdę fajnych rzeczy przez cały rok, zamiast tony tanich ubrań”.

Po podzieleniu czeku… – Na początku, kiedy spotykasz się z kimś po raz pierwszy, myślę, że mężczyzna powinien zapłacić rachunek. Pani powinna ofiarować, ale mężczyzna nigdy nie powinien przyjmować. Kiedy już jesteś w związku małżeńskim, wszystkie twoje pieniądze są takie same, więc nie ma to większego znaczenia. Nawet później w związku miło jest podzielić rachunek. Szczerze mówiąc, czuję, że przez całe życie naprawdę bym nalegała [na płacenie]. Wiesz, takie feministyczne. Upierałem się, żeby robić rzeczy, takie jak noszenie wszystkich swoich rzeczy, a potem mówiłem: „On nawet nie próbował pomóż mi z moimi rzeczami”. Ale jako kobieta uważam, że dobrze jest czasem zapłacić i nie zawsze pozwolić facetowi odebrać sprawdzać. Szczerze mówiąc, nie chodzi mi o dzielenie rachunku, gdy jesteś w grupie przyjaciół. Wolę podejście okrężne: „Ja zdobędę ten, ty dostaniesz następny”.

O rozmowie z przyjaciółmi o pieniądzach… „Myślę, że dobrze jest mieć świadomość wrażliwości niektórych ludzi na pieniądze. Ale także, z moimi najbliższymi przyjaciółmi, myślę, że jestem całkiem szczery we wszystkim. Więc w końcu jestem całkiem szczery jeśli chodzi o sprawy związane z pieniędzmi. Musimy porozmawiać o wszystkim.

O tym, kto zajmuje się rachunkami w domu…„Mamy menedżerów biznesowych, którzy je wykonują. To jest prawda!"