Eric Wilson jest InStyle Dyrektor ds. aktualności modowych. Usiądź z nim w pierwszym rzędzie podczas Tygodnia Mody, obserwując go na Twitterze (@MarcinWalka) oraz Instagram.

Największy moment Paryski Tydzień Mody, a także miesiąc mody, zdarzył się pod koniec Valentino show i nie miało to nic wspólnego z kolekcją na wybiegu. W dobrze zaplanowanym takcie marketingowym, który był zupełnie nieoczekiwany na pokazie mody, Ben Stiller i Owen Wilson spacerowali po wybiegu w charakterze Derka Zoolandera i Hansela, męskich modeli z parodii branży modowej z 2001 roku Zoolander. Po latach plotek było to ich potwierdzenie, że trwają prace nad kontynuacją, która ma zostać wydana w lutym 2016 roku.

POWIĄZANE: Ben Stiller i Owen Wilson Channel Ich Zoolander Postacie na wybiegu Valentino

Jak wiedzą projektanci Valentino Maria Grazia Chiuri i Pierpaolo Piccioli z lat pokazywania tego samego dnia, co te bezcenne widowiska z kanał, trzeba dużo czasu, aby przyćmić Karla Lagerfelda. Ale zrobili, doprowadzając publiczność do napadów histerii. Podczas gdy film zyskał ogromną popularność w Internecie, a trend #Zoolander2 na Twitterze, podobnie jak kolekcja, z rankingiem #Valentino tam z #AppleWatch. Program miał wiele do opowiedzenia, począwszy od długich sukienek w graficznych czarno-białych nadrukach w kratkę i paski (

click fraud protection
na zdjęciu, powyżej po prawej), następnie szereg bardzo dekoracyjnych motywów kalejdoskopowych, a nawet kilka sukienek z nadrukiem chińskiego smoka. Odzwierciedlały one kombinację wpływów w tym sezonie, a mianowicie dwie kobiety, które były zarówno artystkami, jak i muzami, Emilie Louise Flöge i Celia Birtwell, którzy byli wolnymi duchami kredensów (Flöge był inspiracją dla wielu Gustava Glimta obrazy). Jako kolekcja byłaby dobrym tłem dla filmu, naprawdę epickiego, z 84 wyglądami, z których tylko dwa nosili Derek i Hansel.

Chanel też był spektaklem (na zdjęciu powyżej z lewej). W Grand Palais Lagerfeld odtworzył atmosferę brasserie, również funkcjonującą, z kelnerzy podający modelkom kawiarnię i rogaliki, gdy siadali do stolików po przejściu całej długości pas startowy. Poza tym, że była to świetny zestaw, była to świetna kolekcja, pełna jednych z najbardziej przystępnych stylów Chanel, jakie widziałem od dłuższego czasu. I wszyscy mieli taki humor, jak spódnica w bawolą kratę lub spódnica-strój zrobiony w kratkę, która naśladowała wzór kafelkowej podłogi kawiarni. Tweedy przez cały czas miały delikatniejsze krawiectwo, co znalazło odzwierciedlenie w duchu serialu. Modelki na początku wyglądały na nieco zrzędliwe, tak jak ja robię to przed poranną filiżanką kawy, ale zanim pokaz się skończył, z prawie 100 spojrzeniami, śmiali się, a nawet tańczyli.

POWIĄZANE: Obejrzyj naszą jednominutową recenzję programu #PFW Chanel

W ten weekend w Londynie Muzeum Wiktorii i Alberta otworzy rozszerzoną wersję popularna retrospektywa Alexandra McQueena który grał, by nagrywać tłumy w Metropolitan Museum of Art w 2011 roku. Zastanawiałem się, odkąd McQueen popełnił samobójstwo w 2010 roku w wieku 40 lat, kto wśród młodszego pokolenia projektantów potrafił wykazać się tak zuchwałą kreatywnością. Moda to dziś inny świat.

irys van herpen

Źródło: MVC Photography (2)

Jednak w każdym sezonie imponuje Iris van Herpen, mieszkająca w Amsterdamie, ale występująca w Paryżu. Jej kolekcja we wtorek (na zdjęciu powyżej) obejmowały rzeźbiarskie, skomplikowane buty i sukienki wykonane na drukarkach 3D, w tym sezonie z ostrymi kryształkami wystającymi z podeszwy. Ale ubrania były bardziej miękkie i bardziej przystępne, nie tracąc przy tym swojej nieziemskiej jakości. W rzeczywistości van Herpen powiedziała, że ​​myślała o tym, jak wyglądałoby życie na innej planecie, która została terraformowana tak, by przypominała atmosferę Ziemi, kiedy stworzyła sukienki z lateksu o jeżozwierzowym szpicu, wirującej tkaniny drukowanej z plisowaną falbanką, która podwija ​​się, by zakryć twarz modelki, czy aureoli wokół ciało. Dziwne, ale piękne.

Alexander McQueen

Źródło: Fotografia MVC (3)

Etykieta, która przetrwała McQueena, zaprojektowana przez Sarah Burton, ustabilizowała się w bardziej romantycznej estetyce z mniejszą liczbą ostrych krawędzi. Na jesień kolekcja Burton sugerowała róże wiktoriańskie i angielskie, oba jako nadruki na sukniach wieczorowych z małymi krzątanina (niektóre erotycznie oddane w przezroczysty patchwork z czarnej lub czerwonej koronki) oraz w postrzępionych fryzurach modelek (na zdjęciu powyżej). Ostry dekolt, precyzyjnie wycięty prosto i na tyle wysoko, aby nadać parze nieco skromności sukienki z zabudowanymi miseczkami i marszczonymi plisowanymi spódnicami, nawiązywały do ​​tego lekko prowokacyjnego wyczucia bielizna damska.

ZDJĘCIA: Wybiegi, które kochamy: Chanel