Przez cały tydzień zwracamy uwagę na celebrytki, które przeżyły głęboką zmianę w macierzyństwie, a teraz wykorzystują tę transformację, aby stać się zmianą, którą chcą widzieć w świecie. Dalej: Jessica Seinfeld.
Jessica Seinfeld technicznie ma czworo dzieci: 14-letnia córka Sascha; synowie Julian, 12 lat i Shepherd, 9 lat; oraz Wózek dziecięcy, organizacji non-profit, którą założyła w 2001 roku, aby zapewnić potrzebującym rodzinom sprzęt, odzież, produkty i usługi dla dzieci.
I jak każde dziecko, Baby Buggy zajmuje jej dużo czasu, do tego stopnia, że żartuje z personelem, że jest prowadzona jak NASA. Pomysł narodził się, gdy po około trzech miesiącach życia jako młoda mama Seinfeld znalazła się w szafie pełnej ubrań, w których jej córka już nie pasowała – chociaż przysięgała, że właśnie je kupiła. „Nie z powodu niedogodności, ale z marnowania tego, po prostu myślałem o wszystkich rzeczach, które mieliśmy w naszym mieszkaniu”, mówi 43-letni Seinfeld. W stylu. „Nie byłem do końca pewien, co zrobić z tymi wszystkimi rzeczami, i pomyślałem tylko:„ Czy nie byłoby wspaniale, gdyby była służba, która przyszła do twojego domu i natychmiast dała te wszystkie artykuły dla dzieci życie?"
POWIĄZANE: Mama, która inspiruje: Vanessa Lachey
Prawie 15 lat i ponad 8 milionów ofiarowanych przedmiotów później to, co zaczęło się jako weekendowa przejażdżka w Nowym Jorku, całkiem ładnie się rozwinęło. Obecnie ogólnokrajowa organizacja Baby Buggy nawiązała współpracę z Jessicą Simpson i jej linią Destination Maternity, gdzie 5 dolarów od sprzedaż tej koszuli zostaną przekazane na rzecz Seinfelda. A do września za każde opakowanie pieluszek Siódmej Generacji zakupione w Whole Foods, Siódma Generacja będzie przekaż paczkę pieluch dla noworodków lub w rozmiarze 1 do wózka dziecięcego.
W stylu niedawno spotkała się z Seinfeld o najnowszych inicjatywach Baby Buggy, altruistycznym przyciąganiu macierzyństwa i jej planach na Dzień Matki.
Opowiedz nam o nowościach Program ojcostwa niedawno uruchomiłeś.
Jest tak wiele usług dla mam i kobiet, ale tak naprawdę nie ma żadnych dla mężczyzn. W Baby Buggy nie mogliśmy pomóc, ale zaspokoiliśmy tę potrzebę, ponieważ było to tak rażące i tak łatwe dla nas, abyśmy mogli wejść i uzupełnić krąg rodzin, które staramy się wydźwignąć z ubóstwa. Naprawdę pobudziliśmy grupę wspaniałych mężczyzn – z moim mężem [Jerry, 61] na czele – i pracujemy w królestwie ojcostwa od kilku lat. To było naprawdę ekscytujące i to jakby nasz kolejny rozdział.
Jako mama trójki musisz mieć przybitą całą tę sprawę z macierzyństwem.
Nie byłam jedną z tych naprawdę spokojnych nowych matek. Dorastając, nie miałam wielu dzieci w moim życiu. Nie opiekowałem się tonami kuzynów. Macierzyństwo, zwłaszcza za pierwszym razem, było dla mnie zdecydowanie wyzwaniem.
POWIĄZANE: Mama, która inspiruje: Jessica Alba
Ale co takiego jest w rodzicielstwie, a szczególnie w macierzyństwie, że chce się czynić dobro na świecie?
Czujesz się taki bezbronny. Twoje dziecko czuje się tak bezbronne. I czujesz ten poziom odpowiedzialności, którego nigdy wcześniej nie czułeś. To prawie niszczy spustoszenie w całej twojej emocjonalnej konstytucji. Nie sądzę, że byłem na to przygotowany, ale nie sądzę, że naprawdę możesz być przygotowany na emocjonalną zmianę w swojej konstytucji, którą to powoduje. Ale ze wszystkimi rzeczami, które wymagają rozwoju, nigdy tak naprawdę nie można być przygotowanym i myślę, że to jest w tym magiczne, ale także bardzo stresujące.
Twoja mama była pracownikiem socjalnym. Jak to wpłynęło na twoją pracę?
Słuchałam, jak moja mama opowiadała historie o rodzinach, z którymi pracowała, zazwyczaj rodzinach z dziećmi specjalne potrzeby i naprawdę mogłem zobaczyć, jak ciężkie jest życie dla rodzin żyjących poniżej ubóstwa linia. Dodaj do tego, że twoje dziecko potrzebuje specjalnych terapii, a więc nie tylko walczysz z jedzeniem tabeli, ale masz też ten inny zestaw wydatków, który sprawia, że prawie niemożliwe jest funkcjonować. Kiedy miałem własny, dotkliwie uświadomiłem sobie koszty. Po prostu wydawało mi się to naprawdę niemożliwe dla ludzi, którzy już walczą o to, by było na to stać.
Jak planujesz zaszczepić te wartości we własnych dzieciach?
Rozmawiamy o tym każdego wieczoru przy kolacji: to, co robiłem w pracy i jak zareagowała rodzina — wszystkie różne aspekty rodzin, z którymi pracujemy, zabieram ze sobą do domu. Nie zmuszam swoich dzieci do robienia czegokolwiek lub bycia w określony sposób. Wszystko, co mogę zrobić, to modelować zachowanie, które pewnego dnia mam nadzieję zobaczyć w nich. Robię co w mojej mocy, aby być dobrą osobą i mam nadzieję, że to się spłynie.
Jakieś plany na Dzień Matki?
Tak naprawdę nie robimy prezentów, ale robimy zajęcia, a Jerry jest świetny w wymyślaniu naprawdę fajnych rzeczy do zrobienia, więc nie mogę się doczekać dnia dobrze spędzonego w interesującym miejscu.
ZDJĘCIA: Wejdź do domu Hamptons Seinfeldów