Millie Bobby Brown nie jest twoją przeciętną 14-latką. Odgrywa główną rolę w przebojowym programie Netflix Dziwniejsze rzeczy, zalicza rapera Drake'a do swoich bliskich przyjaciół, a nawet zajmuje stanowisko przeciwko ważne kwestie, takie jak przemoc z użyciem broni.

Młoda nastolatka wydaje się dość dojrzała jak na swój wiek. Ale ostatnio krytycy szybko zawstydzili gwiazdę za jej zmysł mody podobny do dorosłych. Publikując swoje zdjęcie w mediach społecznościowych, kołyszącej obcisłą sukienkę z wężowej skóry ze szpilkami na paskach, Brown zaprosiła swoich zwolenników do „napisania podpisu”.

Zamiast tego komentatorzy widzieli w prośbie aktorki okazję do powiedzenia jej, by przyjęła swoją młodość. „Nie spiesz się z rozwojem – ciesz się byciem dzieckiem, bo to nie trwa długo” – napisał jeden z użytkowników. W międzyczasie inny powiedział: „Milly to moje dziecko, ale nie czuję, żeby ten strój był nieodpowiedni dla jej wieku”.

Jednak niektórzy fani stanęli w obronie Browna, z jednym napisem: „Dorastanie polega na ubieraniu się i zabawie, a to wygląda na to, co się tutaj dzieje!!”.

Millie miała własne słowa dla hejterów. „ik wszyscy na moim ostatnim zdjęciu chcą, żebym „zagrała w moim wieku”, ale szczerze mówiąc to mój instagram i jeśli wybiorę opublikować to zdjęcie, a ci się nie podoba… przewiń obok niego” – napisała w usuniętym Instagramie Fabuła.

mbb-b.jpg

Następnie zastąpiła poprzednią wiadomość inną notatką, która brzmiała: „Gdybyśmy mogli szerzyć miłość tak szybko, jak rozprzestrzeniamy nienawiść i negatywność, w jakim niesamowitym świecie żylibyśmy”.

Ona ma rację, jeśli nas o to poprosisz!