Ale przy obowiązujących brytyjskich ograniczeniach podróży, para znaleźli się w gorącej wodzie. W tym czasie źródła królewskie nazwały wycieczkę „podróżą służbową”, z którą konsultowano się z rządami Wielkiej Brytanii, Szkocji i Walii, aby podróż była legalna.

Teraz wyszło na jaw więcej informacji na temat wycieczki pociągiem. Według szkockiej gazety Narodowy rodzina królewska „zignorowała” ostrzeżenia e-mailowe od urzędników państwowych z prośbą o odwołanie wycieczki. E-mail od głównego prywatnego sekretarza do pierwszego ministra Szkocji Nicoli Sturgeon z listopada. 12 wyraziło zaniepokojenie swoimi postojami w Szkocji.

„Będziesz wiedział, że obecnie prosimy osoby mieszkające w Szkocji, aby unikały niepotrzebnych podróży z miejscowych władzom lokalnym i ograniczyć podróże na obszarze, w którym mieszkają do absolutnego minimum”, e-mail czytać.

Inny e-mail pokazuje, że zaledwie tydzień później James Hynd, szef gabinetu, parlamentu i zarządzania, napisał: „The Scottish Rząd prawdopodobnie wprowadzi ustawowe ograniczenia dotyczące podróży, które nie są niezbędne, zarówno w Szkocji, jak i do i z Szkocja. Zasady te wejdą w życie jutro od godziny 18:00. Nie będą miały ustalonego punktu zakończenia, ale będą regularnie sprawdzane. Obawiam się, że może to mieć duży wpływ na plany, nad którymi pracujesz”.

Po opublikowaniu tych e-maili, Kensington Palace i rzecznik Cambridges odpowiedzieli na kontrowersje. „Te same wskazówki, których udzieliliśmy w zeszłym miesiącu [przed trasą], nadal obowiązują” – czytamy w oświadczeniu Bazar harfara. „Książę i księżna podróżowali w celach zawodowych i wszystkie zasady były w pełni przestrzegane. Podróż została zaplanowana w porozumieniu z rządami Wielkiej Brytanii, Szkocji i Walii.”