Poty? Motyle? Sprawa chichotów? Możesz czuć się gorąco dla Johna Mulaneya. Ale dobra wiadomość jest taka, że nie jesteś sam.
Przez ostatni miesiąc wszyscy na Twitterze byli coraz bardziej spragnieni Mulaneya, 39-letniego zabawnego chłopca o twarzy dziecka. Jednak w tym tygodniu pragnienie osiągnęło crescendo, gdy pojawiły się wieści o jego… rozwijający się związek i dziecko. Wraz z hałasem przyszli hejterzy błagający o wyjaśnienie, okrzyki „nie rozumiem”. Ale hej, zgadnij co? Nie musisz rozumieć. Musisz tylko dać mi to.
Oszczędź mi dyskursu o jego białym przywileju, o jego prestiżowym dyplomie uniwersyteckim na Wschodnim Wybrzeżu, a następnie o jego karierze pisarskiej w SNL jak parada tylu białych mężczyzn przed nim. Wiem, zaufaj mi, ja wiem. W żadnym wypadku nie jest to wymówka dla systemu. To po prostu nie jest o system. Chodzi o Johna. Edmunda. Mulaneya. Człowiek, mit, król stojący, Duże usta aktor głosowy i anty-Mr. Rogers gospodarz John Mulaney i Sack Lunch Bunch.
We wtorek wieczorem komik i pisarz położył podwaliny pod coś, co z pewnością będzie jednym cholernym wspomnieniem podczas rozmowy z
Późna noc gospodarz / bliski osobisty przyjaciel (i kolega SNL ałun/biały człowiek) Seth Meyers. Mulaney szczerze mówił o minionym roku swojego życia — jego nawrocie, podróży na odwyk, rozwodzie, innym nawrocie i innych wyjazd na odwyk, a wreszcie jego nowy związek z aktorką Olivią Munn, która, jak ogłosił, jest w ciąży z pierwszą parą dziecko.„To jak nogi noworodka Bambi” – wyjaśnił Mulaney o swoich pierwszych miesiącach po odwyku. „Wiesz, kiedy urodził się Bambi, a Bambi powiedział:„ Hej, byłem na kokainie”.
Gdyby nie jego burzliwy rok i późniejsze zainteresowanie paparazzi, Mulaney może nie mieć ujawnił tak wiele szczegółów na temat swojego życia osobistego, a raczej kolejności, w jakiej te wydarzenia stało się. Ale zrobił. I zrobił to z tą piękną mieszanką dowcipu i pokory, a nawet doskonałym żartem na ten temat Seth Meyerstwarz. Kochaliśmy go za to i tyle. Koniec opowieści.
Widzisz, Twitter to rozumie:
Jeśli ci się to nie podoba lub nie rozumiesz, w porządku – to nie jest dla ty. W porządku! Możemy podzielić się wieloma innymi uzgodnionymi na całym świecie sławami. Beyoncé, Brad Pitt, Jason Bateman, wszyscy powszechnie kochani i podziwiani! (W tej chwili mówię bezpośrednio do W stylu redaktor, który odważył się porównać Mulaney do „kanapki z majonezem z dodatkiem sosu ranczo”.
Ale proszę, nie próbuj już rozpakowywać jego John-ness. Jego Mulaney-ness. Nigdy więcej głębokich analiz jego banalnego humoru lub tego, czy jest "zdrowy" lub po prostu udając. I całkowicie skończyłem z narracją „wszyscy macie obsesję na punkcie celebrytów i to jest niezdrowe”.
Zamiast tego wygrzewajmy się w blasku zdrowego, pokornego i co najważniejsze gorącego Johna Mulaneya. W końcu świat płonie. Daj mi tylko tę jedną rzecz.