CZAPKA DUSZY, firma należąca do Blacków, która tworzy większe czepki kąpielowe pasujące do afro i innych stylów naturalnych włosów, nie pojawi się na Tokio 2020 (2021?) Igrzyska Olimpijskie.
Według Metro, FINA (skrót od Fédération Internationale De Natation, federacji międzynarodowych zawodów w sportach wodnych) uznała „kształt i konfigurację” czepków kąpielowych SOUL CAP za zbędny.
W oświadczeniu FINA stwierdziła, że zgodnie ze swoją „najlepszą wiedzą, sportowcy startujący na międzynarodowych zawodach nigdy nie używali, ani nie wymagali używania czapek takiej wielkości i konfiguracji” i dodał, że fasony nie nadawały się do zawodów, ponieważ nie „odpowiadają naturalnemu kształtowi głowy”.
RELATD: Drużyna sportowców olimpijskich USA, o której wszyscy będą mówić w przyszłym miesiącu
Założyciele SOUL CAP, Toks Ahmed i Michael Chapman, byli, co zrozumiałe, rozczarowani, wołając o „brak uznania przez FINA różnorodności pływaków wyczynowych”. Duet założył SOUL CAP w 2017 roku, kiedy brali lekcje pływania dla dorosłych i odkryli, że nie mogą kupić czapek pasujących do ich włosy. Marka nawiązała również współpracę z Alice Dearing, pierwszą czarnoskórą kobietą, która rywalizowała w pływaniu dla Wielkiej Brytanii na poziomie olimpijskim.
„Dla młodszych pływaków kluczowe znaczenie ma poczucie włączenia się i zobaczenie siebie w sporcie w młodym wieku” – powiedział Ahmed Metro. „Jak osiągnąć udział i reprezentację w świecie pływaków wyczynowych, jeśli organ zarządzający przestanie być dostępne dla tych, którzy są niedoreprezentowani? Oddolnych i małych marek jest tylko tyle, co mogą zrobić — potrzebujemy szczytu, aby być otwartym na pozytywy reszta."
Na Twitterze marka zauważyła, że nie traktuje tej decyzji jako wpadki, a jedynie okazję do rozpoczęcia dialogu na temat włączenia do pływania.
POWIĄZANE: Allyson Felix zmierza na swoje ostatnie igrzyska olimpijskie w Tokio, nosząc własną markę sneakersów
Parlamentarzystka Dawn Butler również napisała na Twitterze po tej decyzji, mówiąc, że wiadomość ta wyzwalała ją jako dziecko, które miało trudności z dopasowaniem włosów do standardowych czepków kąpielowych.
„Ta decyzja przywróciła dramat z dzieciństwa. Pamiętam, że kiedy byłam młodsza, bardzo starałam się założyć czepek pływacki, to był jeden z powodów, dla których nie lubiłam pływać” – napisała. „Nie ma mowy, żeby moje włosy zmieściły się w „standardowej” „normalnej” czapce. Dyskryminacja na widoku”.