Możesz być Oscar de la Renta panna młoda. A ty, ty i ty. W przypadku kolekcji ślubnej marki na wiosnę 2017 projektant Peter Copping mówi, że punkt wyjścia wynikało z „myślenia o różnych kobietach, różnych rodzajach narzeczonych, różnych sposobach dostania się żonaty."
„Bardzo ważne było, aby kolekcja była szeroka i mogła dotykać różnych potrzeb kobiet w dniu ślubu” – kontynuuje. A w 25-osobowym składzie naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. W przypadku tradycyjnej, tiulowa suknia balowa bez ramiączek z jedwabiu w kolorze kości słoniowej z haftem z kwiecistych koralików (ulubieniec Coppinga) byłaby doskonałym wyborem. Alternatywnie, szykowną opcją dla bardziej subtelnego wyglądu byłaby krótka sukienka z dekoltem w szpic z haftem ze strusich piór i wysadzana perłami (kolejny ulubiony).
Ale pojawiło się kilka nowych elementów, które Copping wprowadził w najnowszej kolekcji Oscar de la Renta, takich jak ultracienki gorset z rozciągliwym wstawki zapewniające „bardzo dopasowany wygląd”. Warto też wspomnieć – specjalne weselne zatuszowania naciągnięte na obcisłe suknie, w tym małe futerko, które "