Co za oszałamiająca! Jennifer Garner wyglądała niesamowicie na światowej premierze swojego najnowszego filmu Aleksander i okropny, okropny, niedobry, bardzo zły dzień wczoraj wieczorem w teatrze El Capitan w Hollywood w Kalifornii, ubrana we flirty Valentino sukienka, którą połączyła z pasującym paskiem na kostkę Jimmy Choo pompy i asortyment olśniewający Neil Lane klejnoty.
Aktorka występuje u boku Steve'a Carella w nadchodzącym filmie Disneya (w kinach w październiku 10) skupia się na najgorszym dniu w rodzinie, ale w prawdziwym życiu nasza październikowa gwiazda okładki woli skupić się na pozytywach. „Miałem tyle dobrych dni”, mówi Garner W stylu. „Tak naprawdę nie można niczego porównać do dni, w których masz dzieci. Nie możesz niczego porównać do dnia, w którym poślubisz mężczyznę swoich marzeń. Są po prostu za duże”.
Najwyraźniej jej mąż, Ben Affleck, a dzieci, Violet, 8 lat, Seraphina, 5 i Samuel, 2, są numerem jeden na liście priorytetów aktorki, ale to nie znaczy, że wszystkie szczęśliwe czasy w ich domu. „Są dni, kiedy dzieciaki szaleją. Czasami zdarzają się rzeczy, które po prostu się dzieją, a wszystko, co możesz zrobić, to położyć wszystkich do łóżek i zjeść lody – mam nadzieję na lepszy dzień jutro ”- dzieli się. „Pewnego dnia wszyscy byli zepsuci, włączyłem naprawdę głośną muzykę, dałem wszystkim talerze i bębny i mieliśmy orkiestrę marszową”.