Justin Timberlake ma dzieci w mózgu.
Kontynuując promocję swojego wyczekiwanego albumu Człowiek z lasu, twórca hitów „Filthy” otworzył się na temat rodzicielstwa i dawania rodzeństwa 3-letniemu synowi Silasowi, którego uważa za inspirację dla swojej nowej muzyki.
Podczas wywiadu dla radia Beats 1 muzyk nie owijał w bawełnę, jeśli chodzi o poszerzenie potomstwa o żonę Jessica Biel.
„Chcę mieć jak najwięcej dzieci, jeśli mam być szczery” – powiedział gospodarzowi. „Czuję, że sukces rodzicielstwa to uczucie, jakbym dzisiaj zawiódł, ale jutro obudzę się i zrobię to ponownie… i mam nadzieję, że okażą się dobrymi ludźmi”.
Biorąc to pod uwagę, gwiazda potrójnego zagrożenia przyznała, że podróż przez ojcostwo nie była łatwa.
„Nigdy nie czułem się bardziej nieudolny w moim życiu. Budzisz się i nagle pojawia się ten człowiek, za którego jesteś odpowiedzialny” – powiedział. „Ponieważ kiedy masz dzieci, nagle stajesz w obliczu własnego dzieciństwa, dobrego i złego. I „Czy mam zamiar całkowicie zepsuć tego dzieciaka?”
POWIĄZANE: Justin Timberlake odwołuje się do Trumpa i staje się polityką w swoim nowym teledysku „Supplies”
Ponadto absolwent NSYNC uświadomił sobie, jak rodzicielstwo zmieniło codzienną rutynę jego i Biela.
„Wszyscy mówią ci, że twoje życie się zmieni, a ty mówisz:„ Cokolwiek, mam to ”- zadumał się. "Moja żona i ja …. kiedy mamy wolną noc i kładziemy się do łóżka, siadamy i oglądamy film lub coś takiego, myślimy: „Co robiliśmy przed tym? Wyszliśmy na kolację? Byliśmy w barze? Co robiliśmy wcześniej?”
Zobacz, jak Timberlake dzieli się inspiracją Człowiek z lasu i danie o rodzicielstwie w pełnym wywiadzie poniżej.