Książę Albert i księżniczka Caroline z Monako dorastali z dwoma najsłynniejszymi ludźmi na świecie jako rodzicami — księciem Rainierem i filmową gwiazdą, która została księżniczką Grace Kelly. Ale w nowej książce Caroline wyznaje, że ona i jej brat byli bliżej swojej ukochanej niani jako dzieci.

W książce zatytułowanej Albert II z Monako, Człowiek i Książę, autorstwa Isabelle Rivere i Ludzie współpracownik Peter Mikelbank, który zawiera wywiady z Caroline, Albertem i żoną Alberta, księżniczką Charlene, Caroline mówi o bliskości królewskiego rodzeństwa z ich nianią, Maureen Wood.

„Dla mnie i mojego brata Maureen była kluczową postacią w naszym życiu” – powiedziała. „Kiedy byliśmy mali, prawdopodobnie byliśmy bliżej naszej niani niż naszych rodziców”.

Prowadząca Grace Kelly Princess Caroline

Źródło: Jack Tinney

Byli tak blisko Maureen, że kiedy każdego lata wyjeżdżała na coroczne wakacje, Albert i Caroline płakali i błagali ją, żeby nie jechała.

„Kiedy opuszczała Roc Agel, Albert i ja krzyczeliśmy: „Nie odchodź, nie odchodź!” – powiedziała. „Byliśmy smutni przez wiele dni. Najczęściej nasza matka dzwoniła do niej i prosił, żeby wróciła do domu wcześniej niż planowała”.

click fraud protection

Wood udzielił również wywiadu do książki i przypomniał sobie wieczór, kiedy wraz z Albertem i Caroline urządzili „galową kolację” własnych, gdy Rainier i Grace wyjechali z miasta na ślub innych członków rodziny królewskiej, króla Konstantyna i królowej Anne-Marie Grecja.

POWIĄZANE: Córki księżniczki Caroline z Monako i Bruce'a Springsteena skaczą dla Gucci

„Postanowiłam, że zorganizujemy własną uroczystą kolację w Pałacu” – powiedziała. „Kucharz przygotował specjalne menu, Caroline miała na sobie suknię matki, Albert miał na sobie mundur, a ja też miałam na sobie suknię. Potem włączyliśmy muzykę i tańczyliśmy”.

Dziś Albert, który ma czworo własnych dzieci, w tym księcia Jacquesa i księżniczkę Gabriellę, mówi, że widzi swój związek ze swoim siostry (ma też młodszą siostrę, księżniczkę Stephanie) i ich pozycję w rodzinie królewskiej jako wzór dla własnych dzieci w przyszły.

„Ona nie jest następczynią tronu, ale ona też będzie miała swoją część zadania do wykonania” – powiedział. „Moje siostry robią wiele rzeczy, nadejdzie dzień, w którym z konieczności będą mniej obecne, mniej aktywne. I gdzie ktoś inny będzie musiał wziąć na siebie swoje obowiązki”.