Kto wiedział Timothee Chalamet może zrobić tak przekonujące wrażenie Harry Styles? Zeszłej nocy aktor zrobił swoją Sobotnia noc na żywo Debiut gospodarza, który ku uciesze wielu fanów, zawierał trafione wcielenie wokalisty „Watermelon Sugar”.
Podczas odcinka zatytułowanego „Dionne Warwick Talk Show”, nawiązującego do niedawnego statusu gwiazdy na Twitterze legendarnej piosenkarki, Timothée doskonale zagrał One Direction gwiazda w bardzo Harry'ego stylu, ubrany w pasiasty sweter z kołnierzykiem Piotrusia Pana, spodnie z szerokimi nogawkami, mokasyny na obcasie, które eksponowały jego skarpetki i garść pierścienie.
Timothée poszedł o krok dalej w roli Harry'ego z brytyjskim akcentem, a nawet podchwycił jego maniery. „Jestem piosenkarzem i kimś w rodzaju niezbędnego człowieka mody – można powiedzieć, że robię to dla wszystkich” – powiedział Chalamet w swojej roli, mrugając charakterystycznym dla Stylesa do kamery.
Widzowie nie mogli się nacieszyć zabawnym skeczem i wyrazili swój entuzjazm na Twitterze. „Myśl o Timothée Chalamecie przebranym za Harry'ego Stylesa na zawsze zajmie mój mózg bez czynszu” – napisał jeden z użytkowników. Inny dodał: „SNL Timothéego będzie moją śmiercią. Działa jako HARRY STYLES. Zwrotnica, której potrzebowaliśmy!!!"