Oskarowa peleryna Portman, na której wyhaftowano imiona kobiet dla najlepszego reżysera, wywołała mieszane reakcje.
Zaktualizowano 13 lutego 2020 o 11:15
Aktorka Rose McGowan, wybitny głos w ruchu #MeToo, szczególnie obraziła się na performatywny gest Portman, pisząc o tym długi post na Facebooku.
„Niektóre przemyślenia na temat Natalie Portman i jej „protestu” Oscara. Ten rodzaj protestu, który otrzymuje entuzjastyczne recenzje w mediach głównego nurtu za swoją odwagę. Odważny? Nie, nie na dłuższą metę. Bardziej jak aktorka grająca rolę kogoś, kogo to obchodzi” – zaczął McGowan.
„Natalie, w swojej bardzo długiej karierze pracowałaś z dwiema reżyserkami — jedną z nich byłaś ty. Masz firmę produkcyjną, która zatrudniła dokładnie jedną kobietę reżysera — ciebie.
O co chodzi z aktorkami twojego pokroju? Wy „najlepsi” moglibyście zmienić świat, gdybyś zajął stanowisko, zamiast być problemem. Tak, ty, Natalie. Ty jesteś problemem. Problemem jest obsługa ust. Problemem jest fałszywe wsparcie innych kobiet”.
Kontynuowała: „Nie ma prawa, które mówi, że musisz zatrudniać kobiety, pracować z kobietami lub wspierać kobiety. Jak najbardziej, ty to robisz. Ale mówię, przestań udawać, że jesteś jakimś mistrzem w czymkolwiek innym niż ty.
Portman rodpowiedział na krytykę McGowana z... umowa. „Zgadzam się z panią McGowan, że niewłaściwe jest nazywanie mnie „odważnym” za noszenie ubrania z imionami kobiet” – powiedział Portman w oświadczeniu. „Odwaga to termin, który silniej kojarzę z działaniami podobnymi do działań kobiet, które zeznawały przeciwko Harveyowi Weinsteinowi w ciągu ostatnich kilku tygodni, pod niesamowitą presją”.
Odnosząc się do twierdzenia McGowan, że nie idzie na spacer, Portman wyjaśnił: „W ciągu ostatnich kilku lat widzieliśmy rozkwit możliwości reżyserskich dla kobiet dzięki zbiorowym wysiłkom wielu ludzi, którzy domagali się apelu system. Darem były te niesamowite filmy. Mam nadzieję, że to, co miało być prostym ukłonem w ich stronę, nie odwróci uwagi od ich wielkich osiągnięć. To prawda, że nakręciłem tylko kilka filmów z kobietami. W swojej długiej karierze tylko kilka razy miałam okazję pracować z reżyserkami – robiłam filmy krótkometrażowe, reklamy, teledyski i filmy z Maryą Cohen, Mirą Nair, Rebeccą Zlotowski, Anną Rose Holmer, Sofią Coppolą, Shirin Neshat i ja. Niestety, niezrealizowane filmy, które próbowałem zrobić, to historia duchów”.