W zimny, nieszczęśliwy styczniowy dzień, Michelle Pfeiffer jest w domu w Północnej Kalifornii i przygotowuje się do pierwszego postu na Instagramie. Dla aktorki, która strzegła niemal garboesowskiej prywatności, to wielka chwila.
„Szczerze mówiąc, to było dla mnie przerażające” – mówi o rozwoju mediów społecznościowych. „Spędziłem całe życie unikając, robiąc jak najmniej, jeśli chodzi o ekspozycję – dosłownie przynajmniej to, że ujdzie mi na sucho jako aktorka”. W maju ubiegłego roku, kiedy ogłoszono, że Pfeiffer będzie łączący Angelina Jolie oraz Elle Fanning w obsadzie Maleficent 2, Fanning opublikował wiadomość powitalną. „To było takie słodkie i chciałem odpowiedzieć, ale nie mogłem” – wspomina Pfeiffer. „Nie miałem formatu. Nie tweetowałem. Nie miałam Instagrama. Nie miałem nic. Ale zacząłem zwracać większą uwagę. I śledzę inne celebrytki, które moim zdaniem są tak samo prywatne jak ja, i nawet one zapuszczają się w świat Instagrama. Więc zanurzam palec u nogi. Na początku będę bardzo niepewny. Ale w dziwny sposób jestem tym podekscytowany”.
POWIĄZANE: 15 najbardziej zapierających dech w piersiach ról filmowych Michelle Pfeiffer
I rzeczywiście, Pfeiffer ma coś do trąbienia: ma zamiar wprowadzić na rynek kolekcję doskonałych zapachów o nazwie Henry Rose. Pomysł sięga dziesięcioleci. „Kiedy dzieci były małe, zaczęłam inaczej patrzeć na świat” – wyjaśnia. „Zacząłem czytać etykiety i przeglądać listy składników w sposób, w jaki nie robiłem tego wcześniej. To otworzyło mi oczy. Znalazłem się w poszukiwaniu zapachu, który mógłbym czuć dobrze w zakładaniu na moje ciało i który pachniał niesamowicie. Te dwie rzeczy były trudne do znalezienia. Postanowiłem więc, że zobaczę, czy uda mi się opracować zapach, który podniesie poprzeczkę zarówno pod względem jakości, jak i bezpieczeństwa. Nie zdawałam sobie sprawy, jakie wyzwanie sobie postawiłam – mówi ze śmiechem. „Co jest dla mnie typowe”.
Przyznaje, że jest o wiele bardziej zajęta, niż przypuszczała, że będzie w wieku 60 lat. W 2017 roku, po pięcioletnia nieobecność z ekranu Pfeiffer powrócił w stylowym horrorze Darrena Aronofsky'ego Mama!, Remake Kennetha Branagha Morderstwo w Orient Expressie, i Barry'ego Levinsona Czarodziej kłamstw, co przyniosło Pfeiffer pierwszą nominację do nagrody Emmy za rolę Ruth Madoff, żony finansisty i skazanego przestępcy Berniego Madoffa. W zeszłym roku dołączyła do molocha Marvel Comics w Ant-Man i Osa, jej pierwsza wyprawa na terytorium superbohaterów od czasu jej legendarnej roli Catwoman w 1992 roku Powrót Batmana.
Posłuchaj podcastu InStyle „Ladies First with Laura Brown”, aby usłyszeć wywiady z Emily Ratajkowski, Michelle Pfeiffer, Niecy Nash i nie tylko!
Chociaż Pfeiffer jest znany z tego, że: odeszła od swojej kariery na długie okresy — głównie po to, by założyć rodzinę z mężem, producentem telewizyjnym Davidem E. Kelley — czas spędzony poza domem nigdy nie był świadomą decyzją. „Były pewne momenty w moim życiu, w których zmieniły się priorytety, przez co znacznie trudniej było powiedzieć „tak” rolom” – wyjaśnia. „Przez długi czas czułem, że nie podoba mi się to, co czytam, ale prawda jest taka, że prawdopodobnie nie bardzo chciałem pracować. Szczerze mówiąc lata mijały. Właściwie to moje dzieci powiedziały: „Mamo, czy kiedykolwiek wrócisz do pracy?”. Pomyślałem: „Co masz na myśli? Jestem w domu! Czy to nie wspaniałe? To trochę zraniło moje uczucia. Ale potem trochę spojrzałem wstecz i wow, to było pięć lat.
Pfeiffer dorastał w Orange County w Kalifornii i wzrosła do sławy w sekwencji klasycznych filmów z lat 80., w tym Scarface, Czarownice z Eastwick, oraz Niebezpieczne związki. Chociaż w tym roku przypada 30. rocznica Wspaniali chłopcy piekarze — w którym dała swój najbardziej chwalony występ, jako piosenkarka lounge Susie Diamond — Pfeiffer w najbliższym czasie nie wybierze się w podróż w głąb wspomnień. W rzeczywistości nigdy nie patrzy na starą pracę. „Wcale mnie nie kusi” – mówi. „Nie lubię oglądać siebie kiedykolwiek, niezależnie od tego, czy jest to 30 lat później, czy pośpiechy z poprzedniego dnia. Jestem po prostu tak krytyczny. Jestem perfekcjonistką i w tym, co robię, nie ma nic doskonałego”. Śmieje się. „Więc jestem szczęśliwszy, kiedy nie oglądam”.
Zdjęcie: Pfeiffer w marynarce Gabrieli Hearst. Sfotografowany przez Bena Hassetta.
Nie patrzy na scenariusze inaczej niż kiedykolwiek. Może interesuje ją projekt, w którym występuje aktor, którego zawsze uważała za intrygującego, albo reżyser, który pobudza jej wyobraźnię (Pfeiffer chciałby pracować z Alfonso Cuarónem); może część wydaje się niezbadanym terytorium. „Coraz bardziej w grę wchodzi rzeczywiste doświadczenie kręcenia filmów” – mówi. „Chociaż my mamy szczęście, że robimy filmy, towarzyszy temu pewna doza cierpienia. Nadal jestem gotów dużo cierpieć. Jestem naprawdę pracowity. Adam Shankman [który kierował nią w Lakier do włosów] nazwał mnie Królikiem Energizera. Wyczerpywałem tancerzy, bo chciałem tylko ćwiczyć i ćwiczyć. Chcesz się tylko upewnić, że to doświadczenie jest tego warte, ponieważ ostatecznie nigdy tak naprawdę nie wiesz, jak to wyjdzie”.
W rzeczywistości Pfeiffer wcielił się w postać nieskrępowanej bigotki Velmy Von Tussle w Lakier do włosów ponieważ wierzyła w inkluzywne przesłanie filmu. Do dziś jest jednym z filmów, z których jest najbardziej dumna, choć wie, że nigdy nie zostanie uznany za szczyt jej aktorstwa. „Złoczyńcy są po prostu bardziej skomplikowani, a to jest zabawne jako aktorka” – wyjaśnia. „Ciekawe, jak wprowadzić ludzkość do tej roli. To jest prawdziwe życie. Rzeczy nigdy nie są czarno-białe”.
Pfeiffer jest prawie tak samo znana z filmów, które odrzuciła, jak z ról, które wcieliła; lista zawiera Ładna kobieta, Thelma i Louise, Milczenie owiec, oraz Podstawowy instynkt. Przezwisko jej agenta to Dr. No. Podczas gdy ona wyznaje, że przemija Thelma i Louise trochę kłuje, nie sądzi, że zdecydowałaby się inaczej, gdyby została podjęta. „Nigdy tak naprawdę nie wiesz, co przeważy szalę za ciebie”, mówi. „Jest wiele zmiennych. To twój nastrój”.
Pfeiffer z zadowoleniem obserwuje, jak ruch Time's Up nie tylko ujawnił systemowy problem molestowania seksualnego, ale także zjednoczył kobiety w Hollywood. Jej własny katalog wyróżnia się licznymi silnymi zespołami kobiecymi, ale ma nadzieję na jeszcze więcej możliwości współpracy z kobietami.
Źródło: Ben Hassett/Thompson
„Bardzo mi się podobała praca z Elle i Angeliną w zeszłym roku” – mówi. „Trudno opisać więź, jaką czujesz pracując z aktorkami. To inny rodzaj energii i podniecenia. Wysiłki, by wspierać się nawzajem i spotykać, były niesamowite, ale tak naprawdę to dopiero początek. Przewiduję, że coraz więcej kobiet będzie miało okazję zagrać w przebojach kinowych. W przeszłości wierzono, że tylko mężczyźni są w stanie sprowadzić tak duże liczby, ale jak widzimy w filmach takich jak Cudowna kobieta to po prostu nieprawda”.
Odkąd dzieci Pfeiffer opuściły dom, jest na tyle zajęta, że ledwie zauważyła, że gniazdo jest puste. „Kiedy moja córka wyjechała na studia i zdałem sobie sprawę, że zostało mi tylko kilka lat z synem, pomyślałem:„ OK, to jest będzie to dla mnie naprawdę trudne i lepiej, żebym coś tu się działo, ponieważ będę czuła się naprawdę pusta” ” przypomina. Kiedy Pfeiffer nie kręci filmu, Henry Rose spędza większość jej dni. Chciałaby wrócić do malarstwa olejnego, ulubionego hobby, kiedy wszystko się uspokoi. Jest bardzo poręczna i nadal korzysta z każdej okazji, aby wyjąć wiertarkę. „Uwielbiam budować różne rzeczy” – mówi. „Moja siostra po prostu drażniła się ze mną o tym, jak pewnego dnia przyjechała, a ja budowałem stiukowe palenisko. Ilekroć ktoś w moim życiu musi coś poskładać, jestem osobą, do której dzwonią. To dla mnie tylko medytacja. Mam bardzo zajęty umysł, więc wszystko, co może odciągnąć moje małe gremliny od doprowadzania mnie do szału, jest dobrą rzeczą.
Na razie Pfeiffer ma wystarczająco dużo na talerzu, aby powstrzymać gremliny bez zakładania pasa z narzędziami (naprawdę ma). „Założenie firmy w tym samym czasie, co wznowienie pracy — patrz, nie narzekam” — mówi. „To problem wysokiej klasy. Lepiej czuć się tak, jakby w ciągu dnia nie było wystarczająco dużo czasu, niż obudzić się, zastanawiając się, jak go wypełnić”.
Autor zdjęcia: Ben Hassett. Stylizacja: Julia Von Boehm. Włosy: Richard Marin. Makijaż: Brigitte Reiss-Andersen. Scenografia: Daniel Horowitz. Produkcja: Produkcja Rosco.
Do więcej takich historii, wybierz marcowy numer W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe luty 15.