Rachel Maddow stawia nogi w swoim biurze. Nie oznacza to jednak samozadowolenia (nie żeby ktokolwiek oskarżył o to Maddowa). Nie ma wyboru. Sześć tygodni wcześniej złamała lewą kostkę, kiedy „wsiadała na łódź w butach do łodzi”, narzeka, podnosząc kompresję na dużym bucie zakrywającym jej stopę.

Biuro Maddowa jest bardzo markowe: ściana działa jak tablica (dziś słowo „opioidy” jest nabazgrane dużymi literami, a następnie inne tematy do zapytania). Na podłodze leżą masywne stosy teczek z manili i co najmniej tuzin butelek whisky, tequili i różnych alkoholi. („Utah robi świetną whisky”, mówi z uśmiechem. „Kto wiedział?”) Na ścianie naprzeciwko biurka Maddowa stoi wieszak na ubrania wypełniony około 20 identyczne czarne blezery, których sztywność łagodzi kilka pikantnych beżowych i granatowych numerów w dalszej części szyna.

46-letnia Maddow wkracza w 12. rok pracy jako gospodarz Rachel Maddow Show. Kiedy zaczynała jako kotwica w 2008 roku (po karierze w radiu i gościnnym występie gościnnym)

click fraud protection
Odliczanie z Keithem Olbermannem), kraj wkraczał w lata Obamy, które teraz wydają się czymś w rodzaju sennej sekwencji. Lewica MSNBC była wtedy wygodnym miejscem, ale Maddow nigdy nie spoczęła na laurach. Na przemian dokładna i głupkowata, ale bezlitośnie ciekawa i uzbrojona w tonę wiedzy, podwoiła notowania sieci o godzinie 21:00. przedział czasowy w ciągu kilku dni.

Teraz oczywiście jesteśmy w innym czasie. Misja Maddowa – „Zwiększenie ilości przydatnych informacji na świecie” – jest ważniejsza niż kiedykolwiek. A świadectwem jej inteligencji i wrodzonej przyzwoitości jest to, że lekką ręką przekazuje nawet najbardziej traumatyczne wiadomości (chociaż czasami musi ją uszczypnąć, aby nie płakać).

I pomimo prowadzenia wieczornego programu informacyjnego przez 50 tygodni w roku, Maddow znalazła czas na napisanie swojej drugiej książki: Wybuch, o wielkim przemyśle naftowym i gazowym, „najbogatszym, najbardziej niszczycielskim przemyśle na ziemi”. Jednak zamiast obowiązkowej lektury zjedz szpinak, książka emanuje błyskotliwością, inteligencją i czarnym humorem. Podobnie jak jego autor.

LAURA BRĄZOWA: Mam więc dwa pytania, a ty możesz wypełnić środek. Jak, do diabła, budzisz się rano i jak do cholery śpisz w nocy?

Rachel Maddow: Nie śpię zbyt dobrze, ale to głównie z powodu zerwanych więzadeł. Ale mam wspaniałą pracę. Każdy, kto jest zestresowany polityką lub czuje się przytłoczony tempem lub postępem wiadomości w dzisiejszych czasach, powinien być zazdrosny o moją pracę. Czytam wiadomości cały dzień, a potem zastanawiam się, co moim zdaniem jest ważne i przydatne do przekazania, co jest wielkim błogosławieństwem. Czasami jest to również skomplikowane, trudne i denerwujące, ale musisz to wszystko popchnąć.

Rachel Maddow

Źródło: Christopher Sturman/Dział Sztuki

POWIĄZANE: Jak nie rezygnować z aktywizmu, według ambasador Obama-Era Samantha Power

FUNT: Czy w jakiś sposób łatwiej jest twojej psychice być „wielkim gorzelnikiem” i patrzeć na sprawy analitycznie?

RM: Mamy tę wewnętrzną mantrę w programie — aby zwiększyć ilość przydatnych informacji na świecie — i jest to bardzo pomocny przewodnik. Nie staramy się zakrywać wszystkiego na co dzień. Staramy się czytać wszystko każdego dnia, żeby wiedzieć, co się dzieje, ale to nie znaczy, że omówimy to wszystko. Zapisujemy historie, które są a) ważne ib), do których możemy dodać coś ważnego. Dla mnie to jest sposób, aby nie dać się przytłoczyć, ponieważ w rzeczywistości przetwarzasz informacje i nadajesz im sens. Tak, czasami ilość i tempo przytłaczają. Ale moim zadaniem jest nadrobienie zaległości.

FUNT: Dobrze. Więc przeprowadź mnie przez swój standardowy dzień, z budzącymi się oczami.

RM: Jestem całkiem dobry w segregowaniu. Po przebudzeniu nie patrzę na telefon. Nie jestem rannym ptaszkiem, ale moja dziewczyna Susan [Mikula, fotograf] jest. Jest przede mną o kilka godzin, więc jeśli wydarzy się coś naprawdę epickiego, albo mnie obudzi, albo powie, gdy tylko wstanę. Pamiętam, że kiedy wydarzył się jeden z pierwszych aktów oskarżenia administracji Trumpa, miałem naprawdę dobry sen. Śniłem jako szczeniak, śniłem o króliczkach. Miałem widok na króliki z psiego oka. Więc gonię puszystego króliczka, jest ładny dzień, a potem to delikatne potrząsanie. „Kochanie, kochanie, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego został oskarżony. Twój telefon dzwoni. A ja na to: „OK, czas jechać”.

FUNT: Wyrwany z ramion szczeniaka!

RM: Byłem szczeniakiem! [śmiech] Muszę być delikatnie wciągnięty w dzień. Potem staram się zrobić coś, co nie jest związane z pracą. Obecnie idzie na fizjoterapię przed rozpoczęciem pracy około 11:30. A potem czytam solidnie, nie rozmawiając z nikim. To naprawdę ważna część mojego dnia, jeśli chodzi o budowanie głowy – i jest to zabawne. W moim własnym zakodowanym stenogramie robię notatki o tym, co dzieje się na świecie. Mamy również podsumowanie wiadomości, które każdego dnia przygotowuje inny pracownik. Jest nastawiony na wiedzę i zainteresowanie mnie i pracowników w danym momencie. Na przykład ostatnio omawialiśmy tajemniczą rosyjską eksplozję nuklearną, która miała miejsce na początku sierpnia. Mój personel robi wszystko, aby sprawdzić, co się z tym dzieje i upewnić się, że wszystko tam jest. Przeczytałem też mój gigantyczny stos zakładek, zanim pójdziemy na nasze spotkanie informacyjne, na którym wszyscy są na pokładzie, łącznie ze stażystami.

FUNT: Kto jest szefem monologu? Czy sam to piszesz?

RM: Tak. Czasem kilku producentów zostanie przydzielonych do bloku A, który jest blokiem monologu, ale potem go szkicuję. Albo to wpisuję, albo mam producenta, który przychodzi z laptopem, żeby nagrać i przepisać to, co mówię. Więc albo piszę to rękami, albo głosem. Najlepiej byłoby, gdyby zostało napisane do 6:30, ale czasami nie jest robione przed 7:45, co powoduje panikę. Wtedy po prostu musimy iść szybko. Jest dużo dosłownego biegania.

FUNT: Co cię uspokaja, gdy jest 8:30 i nie jest jeszcze załadowany?

RM: Kiedy mój dzień się spóźnia, to nie dlatego, że pisanie zajmuje mi dużo czasu. To dlatego, że nie mogę przestać czytać i uczyć się. Nie bez powodu na naszym spotkaniu rozważamy 150 potencjalnych artykułów. Nie dlatego, że zamierzamy napisać 150 historii; to dlatego, że musimy wiedzieć, co rozważamy i celowo pomijamy. Działanie z ignorancji to słaba pozycja. Działanie oparte na wiedzy oznacza, że ​​musisz poświęcić wiele godzin, musisz włożyć pracę i masz mocniejsze podstawy, na których możesz się oprzeć. Myślę, że dzięki temu mówisz głośniej i wyraźniej.

FUNT: Kiedy zdałaś sobie sprawę, że możliwość opowiedzenia popkulturowego żartu na ekranie podczas relacjonowania wiadomości jest możliwa?

RM: Nie wiem, czy to była celowa rzecz. Podjąłem decyzję, że chcę uniknąć homogenizacji czynników w moim procesie pracy. Chciałem się upewnić, że nie przyswajam tych samych informacji, co wszyscy inni i że nie obserwuję innych ludzi wykonujących moją pracę. Nie dlatego, że nie szanuję tych ludzi, ale dlatego, że nie chcę wyglądać jak oni. Nie czytam opinii. Staram się nie oglądać wielu wiadomości kablowych. Staram się siedzieć we własnym małym silosie. A ponieważ jestem głupcem, w końcu mówię o poważnych wiadomościach w głupi sposób. Nie wiedziałem, że to zadziała. W takim stopniu, w jakim to robi, to niespodzianka.

FUNT: Zadziałało to prawie natychmiast w 2008 roku, kiedy przyszedłeś. Jakim słodkim punktem był MSNBC w latach Obamy i jak zmienił się tenor, gdy wiedziałeś, że dzieje się odwrócenie stołu?

RM: Czułem się, jakby świat wywrócił się do góry nogami. W tym momencie zadajesz sobie pytanie: „Czy powinniśmy robić rzeczy w zupełnie inny sposób?” Okazuje się, że nasza wewnętrzna mantra dla prezydenta bez skandalu za osiem lat [to inaczej] prezydenta, który obejmuje urząd po zapłaceniu 25 milionów dolarów ugody w sprawie oszustwa [dla Trump University], co miało miejsce tuż przed jego zaprzysiężeniem. Nastąpił moment kontroli instynktu: „Czy wiemy, kim jesteśmy? Czy wiemy, co robimy? Tak."

FUNT: Właściwie myślę, że to staje się proste: jest coś złego i nieprzyzwoitego, a potem jest coś dobrego i przyzwoitego.

RM: Wzorujesz się na dobrym zachowaniu przez to, jakie historie zdecydujesz się opowiedzieć. Jeśli czujesz, że problemem jest nieuprzejmość lub brak wierności prawdzie, wtedy modelujesz, co to znaczy być przyzwoitym i prawdziwym, i ustalasz priorytety dla tych rzeczy.

FUNT: I tak śpisz. Teraz, wchodząc w kolejny sezon kampanii, Twój program jest tym, którego każdy wart swojej soli Demokrata musi kontynuować. Ilu z nich było do tej pory w programie?

RM: Nie wszystkich, ale wielu. Chcę, żeby wszyscy przyszli, kiedy zrezygnują. [śmiech]

FUNT: Z pola Demokratów, z kim naprawdę lubisz przeprowadzać wywiady? A kto jest wyzwaniem?

RM: Tak się złożyło, że mój wywiad z [gubernatorem Waszyngtonu] Jayem Inslee był świetną zabawą. Jest też [senator z New Jersey] Cory Booker, którego znam od zawsze, od czasów college'u. Spędziliśmy razem Święto Dziękczynienia. Ale to nie oznacza, że ​​mam z nim super luźne wywiady, co jest interesujące. Nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Prawdopodobnie rozmawiałem z [senatorem Minnesoty] Amy Klobuchar częściej niż z jakimkolwiek innym kandydatem. To zawsze trochę nieprzewidywalne. Nie jestem też aż tak rzetelnym ankieterem. [śmiech] Nigdy nie jestem do końca pewien, co powiem. Zawsze piszę pytania, ale nie zawsze wychodzą.

FUNT: Kiedy jesteś namacalnie sfrustrowany wiadomościami politycznymi, jak radzisz sobie ze swoją frustracją?

RM: Nie jestem naturalnym przerywaczem. [Gospodarz MSNBC] Chris Matthews jest znany jako przerywający wywiad, i to nie dlatego, że jest niegrzeczny. Chodzi o to, że ma takie wyczucie w rozmowie, że wie, kiedy nie odpowiesz na pytanie lub kiedy będzie nudno. On widzi, że to nadchodzi i zanim zaczniesz kręcić kierownicą, przekierował samochód. To talent, którego tak bardzo pragnę mieć. Byłbym lepszym ankieterem, gdybym wolał wtrącać. Staram się obejść własne słabości. Ale staram się też nalegać, aby kandydaci byli tutaj osobiście, bo wtedy mogę zrobić magiczną rzecz juju.

FUNT: Czy jest ktoś, kto Ci umknął?

RM: prezydent Barack Obama. Rozmawiałem z nim jako kandydatem, ale przez całe osiem lat, kiedy był prezydentem, nigdy więcej nie przeprowadził ze mną wywiadu.

FUNT: Jakaś teoria, dlaczego?

RM: Nie wiem. Kilka razy myśleliśmy, że to się stanie. Pod koniec jego prezydentury zbliżyliśmy się, ale wywiad został odwołany. Nie mogłem podróżować z powodu huraganu. Nie mogę go za to winić.

FUNT: Czy byłeś kiedyś w pokoju z Trumpem?

RM: Opowiadałem tę historię już wcześniej, ale próbowałem przeprowadzić z nim wywiad, gdy był kandydatem. [Menedżer kampanii Trumpa] Kellyanne Conway powtarzała: „Zdobędę go dla ciebie”. A ja powiedziałem: „Jestem całkowicie gotowy. Pojadę wszędzie. Zrobię cokolwiek." W końcu kampania wyszła i powiedziała: „Pan. Trump chce z tobą porozmawiać przez telefon, ale chce to zrobić przed każdym wywiadem. Wszystko, co dzieje się w tej rozmowie, a także istnienie samej rozmowy, jest nieoficjalne”. Ok dobrze. Więc rozmawiam z nim przez telefon, lobbując za wywiadem – właśnie wtedy kończy nominację – i rozmawiamy o tym, jak wyglądały prawybory i niuanse ankiety. Mówi, że podoba mu się sposób, w jaki przedstawiam ankietę – w tym momencie miałbym wykres słupkowy pokazujący wynik ankiety, a na górze umieszczałbym mały headshot kandydata. Powiedział, że podobał mu się sposób, w jaki jego głowa wyglądała na wykresach. Powiedziałem coś w stylu: „Słuchaj, panie Trump, wiem, że masz tyle zasięgu, ile chcesz od wszystkie te serwisy informacyjne, ale nie dostajesz się przed moją publiczność, która jest sporą publicznością w telewizji kablowej Aktualności. Jeśli chcesz spróbować wypromować swoją kampanię pod kątem tego, co mi opisywałeś — chęć dotarcia niezależni, niezadowoleni Demokraci i Demokraci, którzy nie lubią Hillary Clinton — myślę, że powinieneś przyjść na. Nie będzie łatwo, ale będzie inaczej”. A on mówi: „Cóż, to było naprawdę dobre. Możesz tego użyć. A ja na to: „Co masz na myśli mówiąc: „Mogę tego użyć”? A on powiedział: „Czy to było w telewizji?” „Nie, tego nie ma w telewizji”. „Cóż, możesz to umieścić w telewizji”. Od ponad tygodnia negocjujemy, że jest to całkowicie nieoficjalne, bez nagrania. Więc właśnie odbyłem z nim tę rozmowę i teraz myśli, że przeprowadził ze mną wywiad. Mówię: „Naprawdę myślisz, że mój wywiad z tobą byłby pogawędką o twoich ankietach i [prawyborach republikańskich przeciwnik] Jeb Bush?” Zmienił zdanie na temat nieoficjalnego charakteru rozmowy i powiedział, że mogę użyć to. Dlatego mogę wam opisać, że tak się stało.

FUNT: Gdybyś miał być w najbliższym czasie z nim w pokoju, od czego zacząłbyś rozmowę?

RM: Co chciałbyś [wiedzieć] od niego? Gdybyś mógł zadać mu pytanie, co byś mu zadał?

FUNT: Na czym ci zależy? Kiedy widzisz płaczące dziecko, które zostało zabrane matce na granicy i wiesz, że to przez ciebie…? Fajny lodołamacz.

RM: Zdecydowanie udzieliłby ci na to świetnej odpowiedzi. „Fałszywe wiadomości. Obama jest tym, który…” Mam nadzieję, że uda mi się przeprowadzić z nim wywiad. Spodziewam się, że w pewnym momencie to zrobię. Ale z tym prezydentem jest niezwykłe wyzwanie. Jest całkowicie oderwany od prawdy. Jest niewiarygodnym narratorem dla własnego umysłu. Kiedy stoi tam na G7 [szczycie] i mówi: „Pierwsza Dama poznała Kim Dzong Una”. Przede wszystkim ty nie pytano o Kim Dzong Una. Po drugie, niezależnie od tego, czy uważasz, że dyktator Korei Północnej jest dobrym człowiekiem, tak nie jest materiał. Ale po co wciągać w to swoją żonę? Twoja żona nie poznała Kim Dzong Una.

FUNT: Istnieją wyraźne przypadki, w których miały miejsce spotkania Kim Dzong Una, a Melanii Trump tam nie było.

RM: Nigdy. Sam Biały Dom musiał wyjaśnić, że go nie spotkała. Więc jeśli chodzi o wywiad z prezydentem, który ma taki stosunek do prawdy, musisz: zadawaj pytania, które mają na celu wywołanie czegoś innego — ponieważ nie dostaniesz prawdy z jego. Musisz zadawać pytania, które wyjaśniają coś na temat jego własnego procesu lub nawyków, o których nie zdaje sobie sprawy, że powinien kłamać. Musisz go trochę cofnąć.

POWIĄZANE: Jodi Kantor i Megan Twohey o tym, co dzieje się po historii Harveya Weinsteina, która zmieniła wszystko

FUNT: Co cię denerwuje z powodu tego, co się teraz dzieje?

RM: Nie jestem tak zły na osobę. Jestem sfrustrowany. Smucę się. Jestem łatwym płaczem. Jestem emocjonalnie dotknięty bezmyślnym okrucieństwem wobec ludzi, którzy nie zrobili nic złego i na to nie zasługują. To nie zmienia sposobu, w jaki robię różne rzeczy. Czasami myślę z wyprzedzeniem o małych sztuczkach i technikach, aby nie płakać na antenie, gdy mówię o czymś niewiarygodnie strasznym.

FUNT: Jak co?

RM: Uszczypnij się tutaj [ściska dłoń między kciukiem a palcem wskazującym]. Po prostu naprawdę to szarpnij. Powoduje reakcję na ból nerwów. Czasami płaczę w telewizji. Zdarza się. Wolałbym nie.

FUNT: Dlaczego? Czuję, że ludzie — zwłaszcza w polityce — stają się cynicznie nastawieni do płaczu. To nie jest urządzenie. To dlatego, że coś czujesz.

RM: Spodziewam się, że publiczność będzie czuła różne rzeczy, gdy opowiadamy o poruszających lub trudnych historiach, ale jeśli chodzi o pokazywanie emocji, nie sądzę, żeby to było pomocne dla nikogo. To odwraca uwagę. Jeśli reagujesz emocjonalnie na wiadomość, chcę to uszanować i nie deptać po niej.

FUNT: Co teraz czujesz najbardziej optymistycznie?

RM: Ja to napisałem książka naftowo-gazowa, Wybuch. Chodzi o koniec świata, ale miejsce, w którym się znalazłam, napawało mnie optymizmem. Podstawową tezą książki jest to, że demokracja — mała D demokracja, rządy — są zagrożone. Lekarstwem na to jest więcej demokracji. Demokracja to najlepszy system rządów na świecie — to jedyna rzecz, która działa — i podupada na całym świecie. Przerażające jest patrzeć, jak autorytaryzm podnosi głowę i wydaje się zajmować miejsca, w których, jak można by sądzić, nie byłoby szczególnie żyznej gleby. Ale jestem przekonany, że ostatecznie zwycięży władza demokratyczna. Wiemy, jakie jest rozwiązanie: ludzie wyrażają się w nieskrępowany sposób, są wysłuchani i mają przedstawicielski rząd, który robi to, czego chcą. To wciąż najlepszy pomysł i nie sądzę, że jest to idealistyczna rzecz o wyłupiastych oczach.

Blowout Rachel Maddow

Źródło: dzięki uprzejmości

FUNT: Uwielbiam pytać o osobiste ambicje i dumę, ponieważ niektóre kobiety mówią: „Och, nie chcę powiedzieć, że jestem dumna”. Moim zdaniem to jest BS. Więc z czego jesteś dumny?

RM: Jestem dumny z pracy, którą codziennie wykonujemy w serialu. Nie zawsze robimy wszystko dobrze, ale kiedy coś robimy źle, poprawiamy to. Mam płytę, na której mogę się oprzeć, jeśli chodzi o to, co tam publikujemy i historie, które rozwinęliśmy. W tym biznesie bycie na antenie tak długo samo w sobie jest dużym osiągnięciem. Rozwijamy ludzi wśród naszych pracowników, którzy nie są maltretowani ani źle traktowani. To bardzo poważna branża pod względem obrotów, ale staraliśmy się być bardziej konstruktywni i zrównoważeni. Nie uważam, że jest to zrównoważone pod względem mojego ciała i własnego zdrowia.

FUNT: Jak twoje zdrowie? Pomijając oczywiste.

RM: Mam siedem pokręconych dysków i zwężenie na szyi oraz trzy zerwane więzadła i złamanie oderwania. Jestem po prostu bałaganem.

FUNT: Czy to od siedzenia i dużo czytania?

RM: Tył i szyja są. Ponad dziesięć godzin dziennie, pięć dni w tygodniu, 50 tygodni w roku, 11 lat —

FUNT: Pięćdziesiąt na rok? Bierzesz tylko dwa tygodnie wolnego?

RM: O, tak. I dobrze jest robić to przez rok, ale kiedy robisz to przez 11 lat, rozpadasz się.

FUNT: Jakie ćwiczenia wykonujesz?

RM: W tej chwili nic nie robię. To jest katastrofa. Wiosną 2017 roku bolały mnie plecy i od tego czasu ćwiczę starsze osoby.

FUNT: Wszyscy tam docieramy. Po prostu bądź awangardowy.

RM: Mój teść, kochany zmarły ojciec Susan, zwykł mawiać: „Starzenie się nie jest dla maminsynków”. A ja na to: „Cóż…” [śmiech] Moją misją na najbliższe lata jest przywrócenie mojego ciała do porządku, abym mógł wykonywać ruch, którego potrzebuję rozsądny. Lubię łowić ryby, lubię wędrować, lubię przebywać na świeżym powietrzu. Nie mogę teraz tego zrobić.

FUNT: Jak wygląda wspaniały dzień, kiedy nie pracujesz?

RM: Mam całkowicie sprawne ciało — wszystkie moje kończyny! Nie mam trzech zerwanych więzadeł i złamania w wyniku oderwania. Budzę się w Massachusetts — idę do domu na zachodnią mszę. w piątkowe noce. Susan i ja jemy śniadanie. Wyprowadzamy psa na spacer, ona jedzie na 25-milową przejażdżkę rowerem, ja chodzę na ryby, a ja łapię rybę. Mimo wszystkich połowów, które robię, jestem okropny. Z biegiem czasu nie polepszyłem się. Ale będę łowić w każdy sposób – w morzu, w jeziorze, w rzece, w wannie. Potem wracamy do domu i gramy w rzutki. Ona gotuje; Robię koktajle. Jest wcześnie spać, wcześnie wstawać. Gdybym mógł mieć ten dzień 10 000 dni z rzędu, byłbym szczęśliwy.

FUNT: Jak wspaniale jest po prostu stanąć w rzece i odlecieć?

RM: Tym właśnie jest dla mnie wędkarstwo. Jestem w tym gówniany. Znam tylko trzy węzły, a kiedy zawiązuję jeden z nich, potrzebuję całkowitego spokoju i skupienia. Każdy myśli o łowieniu ryb jak o tym, co robi się z piwem, ale nie. Uwielbiam pić; Jestem jak półprofesjonalista. Uwielbiam też łowić ryby. Nigdy nie zrobiłbym ich razem. Potrzebujesz obu rąk.

FUNT: Koktajle robisz w domu.

RM: Tak, ale jakieś dziewięć lat temu ustanowiłem zasadę: żadnych duchów w wieczory szkolne. Więc jeśli robię koktajle, to weekend. Uważam, że jeśli mam koktajl lub kieliszek szkockiej, nie mogę liczyć na to, że nie wypiję kolejnego. Zmniejsza twoje zahamowania, a tym samym zmniejsza twoją zdolność do bycia jak „po prostu [mam jedno]”, podczas gdy jeśli mam zamiar wypić kieliszek wina, mogę wypić jeden kieliszek. Jestem całkowicie religijny. Nawet jeśli jestem na kolacji i wszyscy jedzą martini, nie. To wieczór szkolny. Ale ludzie wiedzą, że dobrze piję. Ilekroć ktoś wraca z wakacji, przywozi mi bimber. Mam szkocką, żyto, bourbon, irlandzką whisky typu pot-stilled, mezcal. W przypadku apokalipsy powinieneś przyjść do mojego biura.

FUNT: Co robisz po koncercie w wieczory szkolne?

RM: Rozmawiam z obsługą sali, wyjmuję soczewki kontaktowe i zdejmuję makijaż. Odkładam czarną marynarkę z powrotem na wieszak, a czarną koszulkę z powrotem do papierowej torby, a potem pracuję w biurze.

FUNT: Co kupujesz, jeśli chodzi o odzież?

RM: Naprawdę nie jestem kupującym. Wiem, że to jest niemarkowe dla W stylu. Bardzo lubię chusteczki do nosa. Susan kupuje mi śliczne chusteczki vintage. Staję się przesądny co do ich wartości szczęścia. Mam wszystkie te małe zasady dotyczące tego, jak nie można ich przenosić z jednej kieszeni do drugiej, a jeśli niechcący uprasz spodnie z chusteczką w kieszeni, która ma specyficzne szczęście iloraz.

FUNT: Założę się, że masz w głowie własny arkusz kalkulacyjny. Jak myślisz, kto ma świetny styl?

RM: Byłem podekscytowany, aby zobaczyć reprezentacja kobiet w piłce nożnej Postaw na styl i po prostu bądź jak a) Zaskoczymy Cię, b) Wszyscy będziemy zupełnie inni, i c) Nie będziemy nikim innym w tej dziedzinie.

FUNT: Czy pamiętasz spojrzenie, które miałeś, gdy byłeś młodszy, kiedy pomyślałeś: „Udało mi się to”?

RM: Byłem naprawdę zafascynowany moim pierwszym sportowym strojem, kiedy grałem w mieszanej drużynie koszykówki chłopców i dziewcząt do lat 6 w YMCA. Pamiętam strój: czarny T-shirt z żółtym napisem i czarne spodenki gimnastyczne. To był rok 1979. Myślę, że długo trzymałam ten strój. Moi rodzice — błogosław ich — prawdopodobnie nadal go mają. Biedne rzeczy, nigdy nie mogą posprzątać swojego domu. Mówię: „Nie, zdecydowanie tego potrzebuję!” Mówią: „Masz 46 lat! Trzymamy się tego przez 40 lat!”

FUNT: A kiedy byłeś nastolatkiem?

RM: Byłam chłopczycą i zaczęłam uprawiać sport. Ale wyszedłem do siebie, gdy miałem 16 lat, a potem wyszedłem do wszystkich innych, gdy miałem 17. Dotarcie tam i uświadomienie sobie, że jesteś queer i musisz wydostać się ze swojego konserwatywnego miasta, nigdy nie było momentu fizycznego samozadowolenia. Nadal nad tym pracuję.

FUNT: Tak. Więc po koncercie odkładasz marynarkę z powrotem na stojak. O której w końcu wracasz do domu?

RM: Zwykle jestem w domu przed 11-tą. Wyprowadzam psa. Susan wstawia się za mną dzielnie. Mamy kolację o północy. Wstaję do 2 lub 2:30, a rano jestem gotowy, aby zacząć od nowa.

FUNT: I tak to się dzieje.

RM: Mam wspaniałe życie — świetną pracę, najwspanialszy związek na świecie, wspaniały pies. Moja rodzina jest niesamowita. Mój personel jest niesamowity. To najwspanialsze miasto na świecie, wyjeżdżam w weekendy i jeżdżę do najwspanialszego miejsca na świecie. U mnie świetnie. Pytanie brzmi, jak długo mogę to robić, ale nie zamieniłbym tego na nic na świecie.

FUNT: No to dobrze. Nazwę to „Portretem nędzy”.

RM: Po prostu nazwij to „Odpoczynek, lód, kompresja, uniesienie: wtorki z Rachel Maddow”.

Sfotografowany przez Christophera Sturmana. Makijaż: Alisa Gurnari.

Więcej takich historii znajdziesz w listopadowym wydaniu W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe Październik 18.