Nowozelandzka gwiazda popu zakryła magazyn w efektownej złotej bluzce Schiaparelli (tej samej marki, co artykuł Hadid), z włosami zaczesanymi na mokro i zaczesanymi do tyłu.
Podczas wywiadu Lorde (ur. Ella Marija Lani Yelich-O'Connor) mówiła o swoim nowym albumie, Energia słonecznai omówiła jej dyskomfort związany z byciem osobą publiczną.
„Jestem bardzo wrażliwą osobą” – powiedziała. „Nie jestem stworzony do życia gwiazdy pop. Prowadzenie egzystencji w miejscach publicznych to coś, co uważam za bardzo intensywne i jest to coś, w czym nie jestem dobry. Ta naturalna charyzma nie jest tym, co mam. Mam mózg w słoiku."
„Myślę, że byłem znany z tego, że trzymałem rękę na pulsie, więc była to naprawdę poważna decyzja filozoficznie, żebym się od tego wycofała” – powiedziała magazynowi o swojej decyzji powstrzymania się od Media społecznościowe. „Ale zacząłem postrzegać telefon jako portal. Nie mogę dalej przechodzić przez ten portal, w taki sam sposób, w jaki nie brałbym grzybów przez te wszystkie chwile dnia. Za głęboki tunel... Wyczuwałem, że gdybym został online, byłoby bardzo źle dla pracy i dla mnie. Nie sądzę, że spotkałem zbyt wielu ludzi, dla których media społecznościowe są pozytywem netto. Wytwarza szalone chemikalia, tworząc szalone ścieżki neuronowe, które nie są zakorzenione w pozytywności... Ale myślę, że musimy otwarcie mówić o rzeczach, które sprawiają, że jesteśmy chorzy jako społeczeństwo”.