Zrobiła to na kuli niszczącej. Zasadniczo zrobiła to na scenie MTV VMA. Nic więc dziwnego, że Miley Cyrus udało się wspiąć na kultowy punkt orientacyjny Los Angeles zupełnie nago. W wirtualnym hołdzie urodzinowym dla swojego kumpla Wayne'a Coyne'a, członka Flaming Lips, Cyrus od niechcenia wspomniał, że po "wściekłości" znalazła się wspinać się na znak na szczycie Hollywood Roosevelt hotel nago.

Smakołyk au natural spelunking pojawił się na końcu serii zdjęć w Opowieściach Cyrusa, które zawierały niektóre z jej ulubionych chwil z Coyne'em — przyjaźnią się od 2014 roku, kiedy Cyrus życzył mu wszystkiego najlepszego urodziny. Ostatni strzał złamał nagą wiadomość.

„Wspięłam się na znak Roosevelta nago” – napisała pod zdjęciem przedstawiającym ją i Coyne’a na Hollywood Boulevard w Los Angeles.

Miley cyrus instagramowa historia

Źródło: Instagram/MileyCyrus

Nazwany na cześć prezydenta Theodore'a Roosevelta, hotel (w szczególności bar Teddy'ego) był mocno znany z klasyki z pierwszej dekady XXI wieku Wzgórzai może liczyć Marilyn Monroe, Brada Pitta i Angelinę Jolie jako sławnych gości.

POWIĄZANE: Miley Cyrus podzieliła się smutnymi wiadomościami o swoim „najlepszym przyjacielu”

Podczas gdy szalała eksploracja miasta nago, Cyrus musiał… otworzył się na jej trzeźwość, co oznacza, że ​​przyszłe przygody nie będą wynikiem zbytniej zabawy, ale po prostu ahem, Miley jest Miley.

A o tej niekonwencjonalnej przyjaźni Coyne wyjaśnił to wszystko w wywiadzie dla Opiekun.

„Odpisałem jej na Twitterze mój numer telefonu i powiedziałem:„ Napisz do mnie ”- powiedział. „Od tego czasu codziennie piszemy do siebie SMS-y. Powiem: „Co robisz?” i wyśle ​​mi zdjęcia, na których się sika. Czasami jest to 1000 razy dziennie, czasami kilka razy dziennie, ale żyjemy nawzajem”.