Ostatnie wydarzenie w skandalu związanym z rekrutacją do college'u nastąpiło tuż po tym, jak Lori Loughlin zwróciła się do sądu o ujawnienie informacji z Federalnego Biura Śledczego. Czemu? Wierzy, że w tych aktach są dowody, które mogłyby udowodnić, że jest niewinna, ponieważ, jak podają źródła Ludzie, została oszukana przez Ricka Singera, aby uwierzył, że to, co zrobiła, aby przenieść swoje córki na Uniwersytet Południowej Kalifornii, wcale nie było nielegalne.
Adwokat Sean Berkowitz, który reprezentuje zarówno Loughlin, jak i jej męża Mossimo Giannulli, twierdził, że materiał, który prokuratura uznała za „nieistotny i nieistotny”, może pomóc jego klientom Obudowa. Źródła podają, że Loughlin wierzy, że po prostu przekazała datki na rzecz szkoły, coś, co trwało wiecznie, i że dowody to udowodnią.
„Lori została oszukana przez Ricka Singera” – wyjaśniło źródło Ludzie. „Nie ma innego sposobu, aby to ująć. Była przekonana, że przekazuje darowiznę, tak jak robili to od lat rodzice”.
Źródło: Gary Gershoff/Getty Images
POWIĄZANE: Lori Loughlin i Mossimo Giannulli oskarżyli prokuratorów o ukrywanie dowodów
Źródło kontynuuje, mówiąc, że naleganie Loughlina na uniewinnienie zależy od tego przekonania. Loughlin i jej zespół uważają, że FBI używa ich jako przykładu i ukrywa dowody, aby Loughlin i spółka nie mogli zbudować mocnej sprawy. Mają nadzieję pokazać, że para nie wiedziała, że ich datki zostaną wykorzystane jako łapówki.
„Nie miała zamiaru zrobić czegoś nielegalnego i faktycznie myślała, że postępuje słusznie” – dodaje źródło. „Dlatego nie przyznała się do winy; szczerze, wierzy, że jest niewinna, a dowody przedstawione w sądzie to udowodnią. Niestety, wygląda na to, że prokuratura jest zdeterminowana, by dawać przykłady z ludzi, a nie grać fair”.
POWIĄZANE: Lori Loughlin rzekomo powiedziała swoim córkom, że muszą radzić sobie lepiej w szkole
Loughlin ma nadzieję udowodnić, że powiedziano jej, że pieniądze zostaną wydane w określony sposób i że Singer nie dotrzymał obietnic, które złożył. Wierzyła, że wypisuje czeki do Key Worldwide Foundation, organizacja non-profit które wspierały programy pozaszkolne.
„Jak zauważono, przedstawiając swoją sprawę przed ławą przysięgłych, Giannulli i Loughlin zamierzają przedstawić dowody na to, że rozsądnie wierzyli, że KWF działał w dobrej wierze organizacji charytatywnej i że ich wpłaty na rzecz KWF będą wspierać programy mające na celu pomoc dzieciom w trudnej sytuacji” – czytamy w zgłoszeniu.