Keith Urban i Nicole Kidman wydają się być jedną z najbardziej funkcjonalnych par Hollywood, ale zanim gwiazda country poznała swoją przyszłą żonę, przyznaje, że był okropny w związkach.
„Zanim się ożeniłem, ssałem związki. Nie mogłem dać się związkowi. Ale pisałbym piosenki o miłości i związkach” – powiedział Urban w przemówieniu w South by Southwest, według Toczący Kamień.
Przypomniał sobie, że grał piosenkę miłosną, którą napisał dla swojej ówczesnej dziewczyny, która nie była zadowolona. – Spojrzała na mnie i powiedziała: „Jesteś pieprzoną hipokrytką”. I nie mogłem się spierać. Zdałem sobie sprawę, że piszę z miejsca osoby, którą chciałem być” – powiedział.
Źródło: Steve Granitz/WireImage
Część jego problemów w związku wynikała z uzależnienia od alkoholu, którego nie wyrzucił na dobre, dopóki nie poślubił Kidman. Teraz jest trzeźwy od 12 lat. „To jest coś, czego potrzebowałem, ponieważ jestem pod wpływem alkoholu. Żałuję, że nie wytrzeźwiałem wiele lat wcześniej, ale tak właśnie jest” – powiedział. „Wiedziałem, że nie wykorzystuję w pełni swojego potencjału i to właśnie zaczynało do mnie docierać. Byłem zniewolony... Żyłem bardzo, bardzo małym życiem”.
Urban w przeszłości trochę opowiedział o swoich nałogach, ujawniając, że dwukrotnie poszedł na odwyk, zanim poślubił Kidman, ale nadal używał narkotyków i alkoholu. Po czterech miesiącach małżeństwa aktorka zainscenizowała interwencję i Urban w końcu wytrzeźwiał na dobre.
POWIĄZANE: Nicole Kidman nie widzi na ekranie współpracy z Keith Urban Happening
W Toczący KamieńWywiad w 2016 roku, gwiazda country ujawniła głęboką depresję, w której był w trakcie używania coli i ecstasy. „Wydawało mi się, że nie jestem w stanie przestać. Tym razem nie było możliwości zatrzymania. Kładłem się spać, budziłem się kilka godzin później, robiłem to znowu, pijąc, żeby odreagować. Pamiętam, jak pomyślałem: „Prawdopodobnie nie zdążę do jutra”. A potem pomyślałem: „Pieprzyć to. Naprawdę mnie to nie obchodzi. To będzie ulga, jeśli nie będziesz musiał. Wezmę Ambien iw pewnym momencie spasuję. Zabierałem wszystko. Pamiętam, jak pomyślałem: „Och, dobrze, to już koniec, yahoo”. Byłem z tego bardzo zadowolony” – powiedział.
W tym wywiadzie Urban jeszcze raz potwierdził, że Kidman był tym, który wyciągnął go z nałogu. „Obudziłem się z nią duchowo. Używam wyrażenia „urodziłem się w niej” i tak właśnie się czuję. I po raz pierwszy w życiu mogłem zrzucić kajdany nałogu”.