Próbowałem wymyślić sposób na pisanie HOKA przez chwilę. Po raz pierwszy dowiedziałem się o tenisówkach trzy lata temu po zdiagnozowaniu u mnie seksownie brzmiący nerwiak Mortona (bolesna sprawa tkankowo-nerwowa) i badanie butów, które nie pogorszy tego. Od tamtej pory marka jest moim ulubionym miejscem butów do biegania – szczególnie w stylu Clifton – ale są one, powiedzmy, trochę dla mnie zbyt rzucające się w oczy. Pod względem wydajności są jednak fantastyczne – amortyzująca podeszwa zapewnia pluszową, pływającą i płynną „jazdę”, jak to się mówi w żargonie.
Teraz, w przyjaznym dla mody skręcie, firma nawiązała współpracę z dostawcą minimalistycznej odzieży sportowej Głosy zewnętrzne na trzech stonowanych wersjach kolorystycznych Clifton 4, które są cholernie urocze – jak, noszone poza siłownią (i zgodne z trendem na masywne sneakersy). Wybierz spośród jasnozielonego, uderzającego granatu lub prawie niewidocznego różu. A przy 140 USD, cena nie jest nadmierna (cześć, kalambur ćwiczeniowy).
WIDEO: 30 trampek w 60 sekund