Książę Harry oraz Meghan Markle mogą w tej chwili poddawać się kwarantannie, ale to nie znaczy, że nie przyjmują niechcianych gości. Według Dzienna bestia, byli starsi członkowie rodziny królewskiej zgłaszali nieuczciwe drony nad swoim domem co najmniej pięć razy, a incydent miał miejsce dopiero w weekend Dnia Pamięci (Memorial Day).

Według danych Departamentu Policji w Los Angeles incydenty miały miejsce 9, 19, 20, 21 i 25 maja. Jeśli chodzi o wydarzenie Memorial Day, rzecznik LAPD stwierdził, że „dron przelatywał nad rezydencjami” i że był częścią „ trwający problem z dronami”. Chociaż nie potwierdzono, że drony są kontrolowane przez paparazzi, fotografowie są prawdopodobnie podejrzany.

Plany na drugą rocznicę Meghan Markle Prince Harry

Źródło: Samir Hussein/Getty Images

POWIĄZANE: Pałac odpowiedział na doniesienia, że ​​Kate Middleton jest „wściekła” na temat wyjścia Meghan Markle i księcia Harry'ego

Marie Claire dodaje, że drony zdołały zrobić zdjęcia przy basenie Archiego w weekend oraz w poprzednich odcinkach, Meghan i Harry'ego poza domem ze swoim psem. Paparazzi czy nie, źródła podają, że z powodu szczególnej sytuacji Meghan i Harry'ego – związanej z rodziną królewską i wszystkim – drony są traktowane jako zagrożenie terrorystyczne.

„Widzą zbliżające się do nich drony i domyślają się, że są obsługiwane przez fotografów, ale… nie mogę tak po prostu zakładać”, źródło bliskie Meghan i Harry'emu – zidentyfikowane po prostu jako „przyjaciel” – powiedział Daily Bestia. „Meghan otrzymywała rasistowskie groźby śmierci w czasie swojego ślubu, więc zagrożenie terrorystyczne jest dla nich bardzo realne”.

POWIĄZANE: Królowa podobno zwróciła uwagę na rude włosy Archiego podczas czatu wideo

Meghan i Harry mają na miejscu zespół ochrony, Słońce dodaje. Obecnie zespół to ten sam, który zwykle pracuje w ich domu, czyli własność Tylera Perry. Meghan i Harry szukają jednak nowego zespołu i są w trakcie zatrudniania.

Źródło The Daily Beast zauważa, że ​​chociaż celebryci mający problem z paparazzi nie jest niczym nowym, mają zaangażowane dziecko powinno skłaniać nawet najbardziej cynicznych ludzi do ponownego rozważenia wszelkiego rodzaju „proszą o to” postawa.

„Wyobraź sobie, gdybyś stanął na ich miejscu w obliczu tego, jak by to było?” dodali znajomi. „Żeby drony brzęczały około 20 stóp nad twoją głową, gdy próbujesz bawić się ze swoim synem?”